Partyjni, czynni i emerytowani agenci w partyjnej służbie.

Obrazek użytkownika jwp
Blog

Do sióstr i braci z PO.

Postanowiłem przekazać pewne treści w sposób charakterystyczny dla PO-wskiej propagandy. I jak się okazuje to co można napisać o nich jest łatwiejsze do obrony, niż ich przekaz. Prawda broni się sama, a to co oni mówią jest śmieszne i zajeżdża komuną, aż miło.

Od dawien dawna wiadomo, że zaplecze SLD i PO to między innymi byli funkcjonariusze UB, SB i WSI. Zdarzają się też takie rodzynki jak Prezydent - zięć oprawcy z MBP, zasłużonej zbrodniczej organizacji na usługach NKWD. Był już szampan Dukaczewskiego, wiele przyjaznych gestów z obu stron. Wizyty w Pałacu Prezydenckim, umizgi do lewicy i spektakularne przejęcia. Był i Ryszard C.

Nieustannie, dzień i noc, w prasie, radio, telewizji i na blogach najzagorzalsi akolici PO wieszczą klęskę PiS-u i triumf Jedynej Słusznej Władzy. Po raz tysięczny grzebią PiS i ogłaszają jego koniec. Epatując obiektywizmem rodem z wieców zakładowych oraz wiedzą na poziomie Notatnika Lektora lub w szczególnych przypadkach rodem z Wieczorowego Uniwersytetu Marksistowsko Leninowskiego wyciągają najcięższe działa używane w czasach Stalina i Gomółki. Deklarują swą wierność do ostatniej kropli tuszu w drukarce. Podkreślają, jednocześnie, iż leży im na sercu dobro Polski i w przeciwieństwie do zamordystów i ciemniaków z PiS-u są Europejczykami pełną gębą, a jako ludzie na poziomie nie sięgają nie sięgną po metody kaczystów. W sposób nowoczesny i pokojowy pod przywództwem DeBeściaków, czyli Donka i Bronka poprowadzą na wstęgą szos po ten "Kraj czerwony". Często niby bezpartyjni, jakoś tak po linii i we wspólnym interesie działający i wspierający PO. Nie brakuje też wybitnych i niezależnych kałtorytetów, co to jak trza to i w lewackim brukowcu pouczą ciemny naród. Sondaże i wsparcie nie schodzą im z ust jak komunistycznym notablom poparcie narodu. Było już, że Prezydent przeszkadza, że opozycja niekonstruktywna. Jak się sprały te argumenty to przypomniano sobie o starych metodach zohydzania. Szowinizm, antysemityzm, rasizm, nacjonalizm, faszyzm i wiele innych izmów, a na deser homofobia. A w ogóle to PiS-iory są BE, bo nie chcą dać homosiom dzieci do zabawy, oj przepraszam do ADUPCJI.

Nie rozpraszajmy się jednak na tej zgranej płycie, zwróćmy uwagę jak to popierające PO elity, media i takie tam różne grupy wpływu częstokroć oburzają się na PO. A to, że wataha niedorżnięta, a że tylko jedna kaczka, że pod Pałacem z pochodniami. Że nie można spokojnie popedałować. Że PO powinna już dawno zrobić z tym porządek oraz dać popalić Chinolom za spieprzone autostrady i za destrukcyjne alianse z PiSem.

Czysta schizofrenia, nie, nie mieszajmy porządnych, a tylko cierpiących z powodu choroby ludzi. To typowa postawa postsowieckich bękartów, pseudo elit. Dzieci ojców swych co to atrament z kałamarza wypijali i cmokając mówili - wkusnyje.

Takie mamy elity jakie nam Sowieci zafundowali, a nawet jak się kto inteligentniejszy trafił to i tak skundlił się dla kariery, mamony czy też po prostu słaby był i srał w portki. Można rzec, że był patriotą inaczej niż Żołnierze Wyklęci.

Z jednej strony bezpartyjny fachowiec, z drugiej strony wierny i żarliwy żołnierz Tuska. Czasem się obrazi, pokrzyczy, ba nawet pośmieje z Bronka czy Toła, ale wie zawsze kiedy aportować by kostka z pańskiego stołu spadła i Pan po główce pogłaskał, a może nawet po jajkach podrapał.

W poszukiwaniu sposobów na utrzymanie władzy korzystają ze starych sprawdzonych metod, mają w końcu fachowych doradców na miejscu, a jak trzeba to Władimir i Angela służą służbową radą. To tradycyjna broń, cała rodzina, pomówienie, oszczerstwo, kłamstwo, manipulacja, propaganda i wiele im jeszcze podobnych sióstr i braci.

Wielu uwiedli, innych zwiedli, jeszcze innym z nimi po drodze, drodze Wielkiego Narodowego Przekrętu. Obietnice to chleb codzienny, a ich brak realizacji to ich program. Oprócz służb, biznesmenów szemranych, mediów, elit i Waldka co to wie kogo wspierać, mają też za sobą tą właściwą, niezlustrowaną część Kościoła, naukowców i nauczycieli akademickich. Nie muszą inwestować we własne media, mają TVP, a „niezależne” grają na nich - wspólnota interesu i plany na przyszłość. Gdy trzeba z konserwatywnych liberałów zamienią się w Tęczową Drużynę Donalda im. Rozkosznej Biedrońki. O ile zdarza się, że ktoś jeszcze czasem pierdnie na poziomie, to większość ich piewców to prymitywy i prostaki, dziennikarzyny dla których Trybuna Ludu to niedościgniony wzór, a Urban przy nich był prawicowym publicystą. Leje się sraczka z mediów i bryzga na Polaków, a fetor w świat idzie. Byle Polskę uponiewierać i obrzydzić.

Realny elektorat PO to maksimum kilkanaście procent. Mówimy o elektoracie PO jako pewnego projektu w kategoriach pozytywnych, czyli te kilkanaście procent to ci co dali się nabrać na gładkie słowa i obietnice. Właściwie oni są elektoratem nieistniejącej realnie PO, istniejącej tylko w ich główkach. Reszta to zagrożone lustracją środowiska, duża część elektoratu lewicy, dzieci PRL-u i bezpartyjnych fachowców, a także sopra grupa śmiertelnie wystraszonych PiSem. Oraz creme de la crem, czyli Polski Bananowy Biznes, w dużej części przestępcy lub agenci, a często i jedno i drugie. I tak to można z zupełnie skrajnych i różnych bytów, często wzajemnie sprzecznych zbudować dobrze funkcjonującą Platformę, bynajmniej nie Obywatelską. A ścisłe grono razem z agenturą i realną władzą Wschodniej Europy grzeje tyłki na stołkach i odbiera prowizję od dojenia Polski i Polaków. Cztery lata to jednak za mało, podobnie jak za mało było władzy by plan w całości zrealizować i stąd Smoleńsk. Wszakże dzieło niedokończone, opozycja jeszcze dycha pół kaczki niezłapane w sidła, a i krowi cycek jeszcze kilka kropel mlika da, choć już bolesny od dojenia i krowa może wścieku dostać i haziaja kopnąć znienacka.

Nie ma realizacji obietnic PO, jest realizacja ich prawdziwych planów i ciągle podgrzewanie atmosfery, szczucie jednych na drugich, bo przeca PO to czysta miłość i w języku i w nocniku, zdrowy mocz w słomkowym odcieniu.

Ciekawe tylko kiedy pomysłów na judzenie zabraknie i czy wtedy poszarpane nerwy Przywódców Narodu nie puszczą. A wtedy różnie może być. Widzimy przecież, że się nie pier...ą i jadą po bandzie. Histeria, strach, fobie, kompleksy, chorobliwe ambicje, można by wymieniać bez końca cechy Partii Władzy i jej zwolenników. Tego już nawet nie warto diagnozować i leczyć, to niebezpieczna masa krytyczna, która prowadzi Polskę i Polaków na skraj przepaści, do spektakularnego upadku. Jedyne co można pochwalić, że pewnie z unijnych dotacji na koniec zafundują nam piękne fajerwerki.

To jaki to elektorat. Przy pierwszej lepszej okazji poszukają nowego Pana, kooperanta, wspólnika, mecenasa lub zleceniobiorcę, a duża część przeżyje poważny kryzys psychiczny i finansowy. Reszta da dyla w popłochu. A ilu przyzna się do błędu niewielu, to byłby wstyd. Właściwy elektorat PO to ludzie, którym obojętne kto jest przy władz, byleby realizował ich interesy lub przynajmniej nie przeszkadzał. Marzenia i plany PO sięgają dalej. Chcą zahipnotyzować większość Polaków, by krzyk pozostałych gdy zniknie Polska został przykryty szeptem Tuszpirowskiego - odin, dwa, tri, zawierejem głaza. A przebudzenie nie będzie, przecież nikt już nie będzie miał odwagi pstryknąć. Pozostanie Polski Matrix.

A jak kto nieprzekonany do PO, to dalej sprawdza się metoda na „Panu” co za szafą mieszka. Nikt nie wie jak wygląda, ale wie, że strasznie. Nikt go nie widział - tego Panu, ale wszyscy wiedzą, że lepiej go nie spotkać. Czyli zawsze PO, jakie by nie było, będzie lepsze od PANU Jarosława i jego Rozjątrzonych PiSiorów. A jak jeszcze dodać rusofobię i uprzedzenia do Niemców i zaprawić dyrdymałami, że niby Macierewicz i jego komisja, że jak tak można do obcego mocarstwa, podobnie jak ten zdrajca Kukliński, a teraz pewien prokurator, to mamy nowego wyborcę PO. Dosłodzimy mu EURO i Europą ogólnie, wczasy na zielone wyspie zagwarantujemy, bo to, że niedługo nie będzie już gdzie i po co jeździć to mamy jak zagwarantowane, tak że Bałtyk i wystarczy. Co mi akurat nie przeszkadza. Bo przecież nikt rozsądny nie uwierzy, że PO nic dobrego nie robi, a wręcz przeciwnie. Kto by tam wierzył, że jesteśmy głębiej niż w dupie. O co się tu szarpać z homosiami, jak chcą dzieci to pomimo, że deficyt mamy tego „towaru” to ima damy. Po przecież w heteryckich rodzinach przemoc ściga się na zmianę z dewiacją i biedą. Że tam jakaś tradycja, wiara, Bóg, Honor i Ojczyzna, że warto we wspólnocie, że historia Polski tragiczna, a zarazem piękna. Przecież to przesąd, przeżytek tudzież zabobon. Tego do gara nie wsadzisz, ani za plazmę 3D taką walutą nie zapłacisz. Bo przecież Media Markt nie dla idiotów, tylko dla oświeconego i świadomego swoich potrzeb klienta z PO. Wybierzmy zatem PO, wybierzmy Przyszłość, bo co prawda nie rysuje się różowa, ale zawsze lepiej bez psychopatów i fanatyków w nią radośnie na mniej lub bardziej Tęczowej Platformie podążać. Sprawdźcie jednak szanowni wyborcy PO co tam pod spodem, jakie tam zawieszenie pod wozem, a raczej kto i dlaczego za

Nie, niemożliwe, to paskudne i niczym nieuzasadnione pomówienia, wystarczy spojrzeć w oczy Bronka i Donka.

 

No właśnie wystarczy.

A świat różnych już wariatów nosił, jeden nawet podawał się za Syna Bożego. Ale i z nim sobie poradzono, ale tylko do czasu, do czasu Zmartwychwstania.

Powiecie, że to brednie, pomówienia. To już nie jest ani tragiczne ani też śmieszne.

To kontynuacja dzieła czekistów i ich pachołków z PRL-u. Metody niby takie same, ale o ile bogatsze środki, narzędziami inwencja, a nawet zaangażowanie emerytów i nowego narybku. Skoro dalej się sprawdza ro grzechem byłoby zarzucić te metody.

Niech Was Bóg broni przed fałszywymi prorokami i przyjaciółmi, niech Was strzeże przed grzechem pychy i zadufania we własną inteligencję i rozum. Uczcie się i dzieci swoje na historii, ta nigdy nie kłamie. No chyba, żę się za nią wezmą Ruskie, Niemiaszki, albo taki Nałęcz - Człowiek z Bruzdą w Głowie. A po czy ta bruzda, to się wkrótce okaże.

PO to nie sekta, to firma podwykonawcza wyposażona w nowoczesny sprzęt za pieniądze służb PRL-u i sowietów, sprzęt którym rozjeżdżają Polskę i Polaków

P.S. To nie jest do końca mój styl, to raczej styl rodem z...

A teraz z innej beczki. 

Brak głosów