Symbolika wizyty Obamy w Polszy

Obrazek użytkownika PLK
Idee

Obama przyjechał do Polski na zaproszenie śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego! Przyjechał na szczyt państw europy środkowej który miał się odbyć rok temu w Polsce, ale się nie odbył ze względu na 10.4.10.

Same te fakty już mówią więcej niż 10 przemówień! Można śmiało powiedzieć że Prezydent USA dał tym samym do zrozumienia że USA będą kontynuować dzieło śp. Prezydenta Kaczyńskiego!

Ale jakimś dziwnym trafem w mediach (nawet wolnych) szerzą się mało przemyślane komentarze że wizyta Obamy nie miała większego znaczenia dla Polski, że nic takiego nie powiedział i  że nic przełomowego nie ustalono. Że to wogóle kryptokomunista i trzeba czekać aż amerykanie wybiorą innego prezydenta. Nic bardziej mylnego! Nie ma dla amerykańskiej racji stanu najmniejszego znaczenia kto pełni najwyższy urząd w kraju!

Nie wolno tej wizyty analizować tak samo jak innych wizyt państwowych, ale należy odczytywać znaczenie gestów. To prawda że werbalnie Obama nic ważnego nie wygłosił. Nie wygłosił bo nie mógł, a dla czego nie mógł? Bo formalnie składał wizytę w Polszy a nie w Polsce. Ale nieformalnie to była wizyta prezydenta USA w Polsce.

Jest tych gestów sporo. Po pierwsze w drodze z Francji Obama ominął Niemcy, jak słusznie zauważyły tamtejsze media. (sam bym tego nie zaliczył jako gest, ale oni za pewne wiedzą co mówią!) Obama zlekceważył rezydenta Polszy, zmieniając plan wizyty i jadąc z lotniska do hotelu. Swoją drogą gigantycznym skandalem było to że nikt nie pofatygował się na lotnisko aby przywitać tak ważnego gościa. Ale to również można zaliczyć jako wymowny gest, tym razem Polszy do swych przełożonych. Czytaj: "my tego sk... nie zapraszaliśmy i go nie chcemy, tylko wam liżemy ...."

Kolejne: Obama zlekceważył oficjalne media Polszy i udzielił jedynego wywiadu mediom Polskim, czyli platformie blogerskiej. Wybór padł na S24. Na 100% liczył się dorobek S24 zaraz po 10.4.10 i wkład wielu blogerów z tamtego czasu (także niewielki samego autora tego tekstu). Raczej amerykanie nie analizowali dokładnie poczynań administracji S24 i samego Jankego - trudno wymagać od nich takiej szczegółowości. Zresztą komu innemu miał udzielić tego wywiadu?

Kolejny gest to zaproszenie liderów opozycji na spotkanie. Co prawda polskojęzyczne media rozmyły znaczenie tego gestu, JK siedział na skraju stołu, fotoreporterzy zabrali za małe obiektywy i go nie uchwycili, tylko samych członków platformy. Zdarza się. W dodatku sama partia miłości słysząc że ma być opozycja coś tam poknociła i zaprosiła opozycję z lat 80tych! Ale zamiar USA jest i tak jasny.

Na końcu spotkanie z rodzinami ofiar 10.4.10, konkretnie z rodzinami generałów oraz z rodziną prezydenta. To również symboliczny dobór, oznacza że USA będzie wspierać polską armię oraz także że liczy na polskie wojsko, ale nie będzie wyjaśniać 10.4.10 ani nie będzie się angażować w sprawy czysto polskie.

I dla tego to była z pewnością najważniejsza wizyta amerykańskiego prezydenta w Polsce od bardzo dawna, co-najmniej 20. lat!

Brak głosów