Dmuchanie Misia w Trąbę.

Obrazek użytkownika jwp
Blog

W najbliższym czasie czeka nas...

...Mały miś, Do lasu bał się iść...

Właśnie, co nasz czeka ? Biorąc pod uwagę ogrom absurdów, które nas otaczają, wręcz osaczają zewsząd oraz kolejne nowe, jakie fundują nam biurokraci z U.E. nie sposób tego wszystkiego ogarnąć. Zrozumieć, a co dopiero przewidzieć przyszłość. Irracjonalność przystąpiła do ataku jak nigdy wcześniej. Mamy już za sobą problemat zakrzywienia bana, czy też dywagacje na temat tego czy ślimak to nie przypadkiem ryba. Jak nie ryba, jak ryba. A skorupa się sama przyczepiła. Obecnie mądre głowy z Brukseli zajęły się naszymi dziećmi. Na szczęście na razie tylko ich zabawami i zabawkami. Na balonach pojawi się napis Parental Guide +8. Bo przecież jeżeli już dmuchać to najlepiej pod opieką dorosłych. Zastanawia jedynie jakież to zmiany pojawiają się ukończeniu 8 lat przez nasze pociechy. Zmiany powodujące świadomie i bezpieczne dmuchanie. Może rzesze matematyków i dietetyków po pomiarach otworów gębowych 8 latków stwierdziły, iż zagrożenie udławieniem się lub konsumpcją ustnika papierowej trąbki znika jak za dotknięciem magicznej różdżki w dniu ósmych urodzin. A psychologowie po testach uznali, że nawet jak balon pęknie, to dzielny ośmiolatek od huku balona nie pęknie. Gdyby dzieci głosowały w referendum w sprawie wejścia do U.E. wynik mógłby być zgoła inny. A próba odebrania maluchom przytulanek pod pozorem walki z „Bombą Biologiczną” to czysty absurd. Owszem, materiały z jakich produkuje się zabawki powinny być bezpieczne. Jednak nie widzę powodu by uczyć na siłę misia pływania. Z kurzu można misia wytrzepać, szczególnie wtedy gdy nabroi. A to tendencja do sterylnego chowu dzieci, połączona z bezstresowym wychowaniem stworzy rozkapryszonego i egoistycznego typa, w dodatku z małą odpornością. Wydaje się to wszystko mało ważne, jednak czujność podpowiada, iż to kolejny krok do przejęcia kompetencji rodziców. Czyż to nie oni mają dbać o rozwój i zdrowie swoich dzieci z miłości, a nie dla wykazania się w statystykach kolejnym kawałem nikomu nie potrzebnej urzędniczej roboty. Muszą w końcu zapracować na pensje. Krok następny to karanie rodziców za posiadanie misiów niezgodnych ze standardami U.E. Już widzę „Brygady Tygrysa” polujące na misie. Płacz dzieci, niebezpieczni rodzice w kajdanach, a misie do wora i do pieca. Zamiast wzmóc kontrolę produktów z Azji, gdzie zawsze czai się w produkcie jakaś ekologiczna lub zdrowotna siurpryza, dzielni urzędnicy wkrótce wycofają noże z kuchni i ustanowią przepisy o dopuszczaniu na rynek tylko produktów żywnościowych w płynie, plastrach lub okruszkach. Starzejące się społeczeństwo Europy przyjmie to z zadowoleniem. Natomiast producenci kleju do protez pójdą z torbami. Unia Europejska coraz bardziej staje się totalitarna i centralistyczna. Idioci siedzący za biurkami nie mają pojęcia o prawdziwym życiu. Nie do końca jednak. To czysta gra interesów. Gdy zabraniamy jednego, forujemy drugie. Jak z żarówkami. Lobbing to chleb codzienny na świecie, a nawet niezłe danie dla urzędników, posłów i senatorów. Od pewnego czasu na ulicach pojawiły się dziecięce rowerki bez pedałów. I jak teraz nie wiem czy to dobrze, czy źle ? Czy brak pedałów to wykluczenie mniejszości ? A może deptanie po pedałach rowerowych jest brutalnym gwałtem na godności odmienności. Jest olbrzymie pole do popisu dla racjonalizatorów naszego życia z mózgami wielkości brukselki. Należałoby zabawki pozbawić płci, a jeżeli już to w żadnym wypadku Jacek i Agatka. Ma być Jacek z Jackiem, a Miś Colargol z pingwinem Pik-Pokiem. Odarpi był Synem Egigwy i Pigwy, tej z Kieleckiego. A Kopernik była transseksualistą, -tką z Transylwanii. Zaczarowany ołówek był na baterie i używano go w celu płodzenia dzieci w związkach jednopłciowych.

Wydutkani” na strychu.

Gdy przez drzwi frontowe naszego polskiego domu wdziera się tęczowa rewolucja, na salonach dobrze bawi się partia władzy. Nam pozostawiono stary, zakurzony strych. Tam sobie możemy pogrzebać w pamiątkach, przedwojennych książkach i prasie, pomarzyć. „Redachtory” zajmują się uzdrowieniem PiS-u i wyzwoleniem jej spod dyktatu satrapy Jarosława. Przy wsparciu i gromkich brawach postępowych sił Europy i Rosji. W Niemczech rosną w siłę bojówki lewackie. Anarchiści, trockiści i maoiści za siedzibę obrali sobie Berlin. Jak by mało było tego tałatajstwa. Teraz wracają na drogę RAF-u pod nazwą Hekla. I choć jak mają szczytne idee, jak zawsze lewica, to skończy się tak samo. Najpierw establishment, infrastruktura, a potem niewinne ofiary. Jedni sprawni manipulatorzy, inni zadymiarze żądni wrażeń, a cała reszta to zwykłe mięso armatnie. Rozgrywane jak zwykle przez ludzi z cienia. My walczyliśmy dzielnie przez ostatnie lata dla Polski, a z Puszki Paradowskiej wyskoczył Urban i koledzy z branży. Nowy model zarządzania konfliktem na kolejne lata, mający skutecznie przykryć to, że władza Zrobi Więcej, 2 X Więcej Nic. Trudno się dziwić, że ludzie opadli z sił. A niektórym kopary opadły, aż do samej ziemi. Palikot jest człowiekiem bez przyszłości, nie gra roli kim był i co robił. Ważne, że podjął się trudnej misji, jaka nie do końca udał się PO i pod Smoleńskiem. Misji dobicia prawicy i rozbioru Polski na części pierwsze, by ją poskładać już na nowo. Tak po europejsku. Oczywiste jest, że to figurant, żaden as. Ma za sobą dwojakie wsparcie. Obie grupy są absolutnie bezideowe. Jedna to wyborcy, druga to Ci, którzy go namaścili. Bolki, Musty, Urbany i wielu innych zasłużonych Budowniczych PRL-u. Co prawda nigdy nas nie opuściły te Demony Przeszłości, nikt się jednak nie spodziewał, że rozsiądą się w ławach sejmowych kolejni użyteczni idioci, teraz groźni jak nigdy. Szambo wywaliło i długo nam przyjdzie sprzątać fekalia jakie rozlały się po Polsce. Widzę jak dwóch młodzieńców udając homosiów siądzie na wyznaczonych w środkach komunikacji miejskiej miejscach w ramach parytetów dla mniejszości seksualnych - „Tylko dla lesbijek i pederastów”. Kobiety w ciąży w ramach walki z homofobią i obrzydliwymi praktykami heteroseksualnymi obejmie zakaz podróży tramwajami, autobusami, koleją i taksówkami. Że o samolotach i okrętach nie wspomnę. Były by za dużym ciężarem. Jedyne co zapewne nie będzie przeszkadzać Biedroniom i innym Środom to Męskie i Żeńskie Drużyny Harcerskie. Tak prawilno. W szkołach zamiast kiosków z kanapkami i oranżadą pojawią się „Trawomaty”. A ujaranej młodzieży łatwiej będzie na lekcjach historii pośmiać się choćby z dziewcząt i chłopców z „Szarych Szeregów”. O ile w ogóle jakieś lekcje będą. No może zajęcia praktyczne z kręcenia skręta lub nabijania faji. Powróci święto 1 Maja z patronem wszystkich robotników - Boyem Georgem. A patronką rodzin zostanie Eltona Johna. Lekcje etyki czy też religii zastąpią praktyczne kursy zdejmowania krzyży i niszczenia nagrobków. Podręcznik w tym zakresie opracuje Nergal. Bez kolejki będzie obsługiwany każdy mężczyzna w ciąży oraz weterani walki Pod Pałacem. Walki z krzyżem. Honorowym prezesem Związku Bojowników o Wypas o Dupokrację zostanie zapewne najgroźniejszy kucharz Rzeczypospolitej, sam Dominik Taras. Na wieczornicach w TPPR-erze królować będzie niezawodna Maryla w wielkim przeboju ”Miłaja maja, radnaja Rassija” , a w przerwach Daniel uraczy nas interpretacją godną mistrza Dzieł Zebranych Lenina. Mistrz Andrzej poprawi pierwszą wersję Katynia, podobnie jak ocenzurował Ziemię Obiecaną. Nowy tytuł będzie wymowny - Katyńska prowokacja. Po prostu będzie fajowo, dosłownie i w przenośni. Rolnicy korzystając z unijnych dotacji rozwiną hodowlę kóz w komplecie z gumiakami. A przemysł porno przeżyje rozkwit produkując w podziemiu heteroseksualne filmy, które z wypiekami na twarzy i niekłamanym obrzydzeniem będą oglądać normalni inaczej. Ogródki Jordanowskie zostaną przemianowane na ]]>Queer Parki]]>, w których zakazane będą homofobiczne i niepostępowe określenia typu -mamo, -tato. W nielicznych już kościołach resztki katoli w wyliniałych moherach będą się mogły wyspowiadać z „myślozbrodni” u klonów ks. Sowy. Zapanuje ład i porządek z rzadka przerywany ekscesami niedorżniętych watach na, które w wolnych chwilach będą polować Rewolucyjne Brygady Al Radka. Stefan Niesiołowski po kilku nocach spędzonych w klubie Madame udzielał się będzie serią wykładów o Teletubisiach i Wesołym życiu Motyla Emmanuela i Chłopca z plakatu. Może być tak, a może być znacznie gorzej. Wystarczy przypomnieć sobie dantejskie sceny z Krakowskiego Przedmieścia, Preludium dla Oratorium na 40 głosów RPP. Krzyż z puszki, sikanie na znicze to mało. Nie trzeba wiele by wykluczenie, jakiego ponoć doznają odmieńcy w asyście pomiotów Urbana zamienić w nienawiść do wszystkiego co normalne od tysięcy lat. Wspierać ich będą media, naukowcy i wybitni artyści. To już było grane w III Rzeszy i ZSRR. Dla mamony i splendoru wielu przyjmie nową wiarę jak swoją. Indoktrynacja najmłodszych jaka ma miejsce na zachodzie od wielu lat przynosi już efekty w postaci rozkładu moralnego tych społeczeństw i utraty celu w życiu na korzyść codziennych, im bardziej wynaturzonych, tym bardziej cool uciech. Głupie żarty przerodzą się w okrucieństwo i prześladowania, by na końcu pojawiły się ofiary. Niemożliwe ?, oczywiście, że tak. Ludzie mają barbarzyństwo we krwi, zachowania stadne i psychologia tłumu to mieszanka wybuchowa. Z czeluści klubów LGBT wyłaniają się nie tylko miłe twarze Drug Queens. Gdy ponoć w kościołach króluje dewocja, tam rozkwitają dewiacje. Dziś związki, jutro adopcja, a potem... Nie trudno sobie wyobrazić. Może to nie jest ważny temat, może nie taki Palikot straszny. On nie, natomiast trzeba się poważnie zastanowić na prawdziwym celem tej misji i jej twórcami. Bo nie zawsze z dużej chmury mały deszcz. Tym razem może rozpętać się dziejowa zawierucha. Na której nikt nie skorzysta, za wyjątkiem ludzi z cienia. Najwyższy czas zejść ze strychu, zamurować drzwi do tego dziwnego i strasznego gmachu jaki powstał przez ostatnie lata zamiast Rzeczypospolitej i wysadzić ten i inne relikty komuny i lewactwa oraz dziwotwory unijne w powietrze. Bo inaczej nasze wnuki będą 13 grudnia każdego roku składać wieńce pod Pomnikiem Jenerała Jaruzelskowo. A przecież można inaczej, zrzućmy się na wyjazd Pociągiem Przyjaźni wszystkich Kochających Polskę Inaczej do Rodzinnych Stron, do Rosji Umiłowanej czy też Hiszpanii. Tam do woli będą mogli w taki czy inny sposób realizować swój Patriotyzm. Bo o krajach Arabskich nie wspomnę. Jak na razie dajemy się dmuchać w trąbę.

A teraz z innej beczki.

Brak głosów

Komentarze

I takim Cię Braciszku lubię:)
Kręgosłup. Przede wszystkim Kręgosłup.
Aby nie stać się papką do zżucia przez pedałów.
Dopóki czują się bezkarni, to i będą dokazywać.
Za komuny byli na indeksie, to trzymali się w swoich norach.

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#191569

Witaj,
nudne to klepanie o zbokach, niestety rozpleniły się okrutnie. Ludzi kocham i szanuję. Dewiacji nie. A od drobnych ustępstw zaczyna się klęska i triumf homohordy.
O tyle są idiotami, że nie wiedzą, że komuna ich wydyma i wypluje. A swoją natrętnością i zapędami wkurzą do reszty porządnych ludzi. I nie będzie co po nich zbierać.

Pozdrawiam Cię

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#191580

Tyko że wygląda na to Braciszku,że to następna odsłona "mgły" dla zasłonięcia rozbioru Polski, pod hasłami autonomii regionów.Następny etap planu, rozpoczętego w Smoleńsku.
Szatański plan sowietów."Naszych" również.

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#191583

Tak piszesz ,Braciszku.Te zboki,rowerowe napędy, obrzydliwie demonstrowały przeciw swemu Rodakowi w Berlinie,stolicy europejskiego pedalstwa,dodatkowo farbą niszcząc olbrzymi baner powitalny  na kościele Polskiej Misji Katolickiej.Niewiele Polsce czasu zostało,ale  zdrowo myślący powinni ten problem pozostawić naszym hierarchom tak samo ,jak problem krzyża w sejmie.Cuś mi się wydaje,że nadchodzą ciężkie czasy dla Pasterzy i skończyły się eleganckie wygibasy wraz z udawaniem,że nie ma tematu.Gdy się zdecydowanie nie reagowało(mam na mysli Ekscelencje Nycza) na profanację krzyża pod jego nosem,teraz trzeba się będzie zmierzyć z większymi wyzwaniami.Gdy  następca arcybiskupa Życińskiego mówi o  kontynuacj jego wspaniałego dzieła,to ciarki mi chodzą po plecach. Świetnie pisał o tym Terlikowski w "Chuście".My przetrwamy,choćby w katakumbach.

Poozdrawiam z dychą.

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#191647

Witaj,
wszystko jest prawie o.k. dopóki rozgrywa się w sferze intymnej. Choć nie do końca. Natomiast część społeczeństwa i Kościoła za daleko zaszła w poprawności politycznej i nad-tolerancji. Pozwalasz sąsiadowi szczać do ogródka, naszcza Ci i na buty.
To naprawdę poważny temat, kwestia odmienności seksualnej. ja ich do niczego nie zmuszam, nie może jednak być tak, że 1-1,5% społeczeństwa będzie nam mówić "jak rzyć".

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#191734

Witaj poobiednio!

Ja nie mam nic przeciw zbokom w ich mieszkaniach- ich sprawa ,co tam robią.Nie zgadzam się na manifestację zboczeń ,bo tak oni rozumieja "toleranz".Specjalnie piszę w języku Goethego,bo znam na wylot stolicę pedalstwa.Mam tam wnuki,które od małego indoktrynowane są w tym kierunku, a lektury  zalecane do przeczytania w gimnazjum ,w normalnym świecie są dozwolone od 21 lat.Wzorując się na ich" światłym" przykładzie, bardzo szybko dościgniemy zaoodrzańskich idiotów.Dlatego  czekam,jak kania dżdżu,przebudzenia  naszych Pasterzy,bo niedługo i my i oni przebudzimy się,ale w szambie.Naród musi mieć przywództwo,a naturalnymi drogowskazami winni być Pasterze.Wiem,że to truizmy, ale każdemu wolno marzyć o tym,że kiedyś wejdą na istniejace jeszcze ambony i stamtąd zagrzmią i wezwą nas do boju..

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#191748