Zielone światło dla Kwiatkowskiego- kto włączył?

Obrazek użytkownika basia
Kraj

We wczorajszym programie Teraz My wystąpił były Prezes TVP Robert Kwiatkowski wraz z Nałęczem. Pewnie słyszeliście, że Kwiatkowski jest obrażony za sformułowanie zawarte w raporcie kończącym pracę nad „Afera Rywina”, a dokładnie za umieszczenie go w składzie GrupyTrzymającej Władze. Kwiatkowski żąda przeprosin od Sejmu.

Czy słyszeliście, żeby jakiś oskarżony przez Prokuraturę, przykładowo: oskarżam Pana X, że w porozumieniu z  Y, Z, Q [cośtamcośtam]. Sąd skazuje pana X za to„cośtam”, ale umarza „coś” dotyczące pana Y ponieważ „tam” nie był w stanie udowodnić poza wszelką wątpliwoscią. Ba! Nawet nie mówi [sąd] w orzeczeniu, że dowody NIE wskazują, że współdziałał, tyle, że nie może ustalić składu osób grupy współdziałającej.

Czy zdarzyło się kiedyś, żeby taki pan Y, w takiej sytuacji, żądał przeprosin od prokuratury? Czy wyrok Sądu wystarczy za satysfakcję?

Natomiast pan Kwiatkowski żąda przeprosin. Komisja śledcza to niedokładnie prokuratura, jednak uprawnienia prokuratorskie sejm jej przydzielił. 

Ciekawa sprawa dla dziennikarzy śledczych. Warto by zapytać w Sądzie okręgowym jak to się stało, że Sąd przyjął taki przeprosinowy pozew, na jakiej podstawie.

Zresztą, może to chodzi tylko o narobienie hałasu. Dzięki temu pozwowi gazety piszą, ludzie mówią o sprawie, Kwiatkowski ma możliwość pokazać się w TV, bujając na fotelu, ogłosić, że nie było żadnej GTW, Rywin poszedł do Michnika na kawę, „lub czasopisma” znikały i pojawiały się za sprawą chochlika, a on sam niewinny czysty jak łza.

Brak głosów