Pełna inwersja

Obrazek użytkownika trinevo

<p>Patrząc na to, co się dzieje w państwie po ujawnieniu przez "Wprost" stenogramu z "wykładu" wygłoszonego przez o. Tadeusza Rydzyka w jego intelektualnej kuźni, nie sposób nie mieć wrażenia kompletnego odwrócenia ról. Partia rządząca, potrafiąc robić trzy konferencje prasowe, gdy ktoś z opozycji powie coś nie tego, teraz nabrała w usta nie to że wody, ale jakiejś dużo gęstszej substancji. Wiodące media, z takim oburzeniem krytykujące prezydenta za to, że się pogniewał za porównanie do kartofla (nie tyle za porównanie, co za odnalezionew swej fizjonomii przez redaktorów szkopskiej gazety podobieństwa do bulwy tej zacnej rośliny), teraz aż się skręcają, by go wyprzedzić w oburzeniu za epitet "czarownica" skierowany do Pierwszej Małżonki. </p><p>Gdzie by w publicznej sferze nie szukać, prawie nie sposób znaleźć ludzi, którzy by nie mówili dziś czegoś o sto osiemdziesiąt stopni odwrotnego od tego, co mówili wczoraj, jeśli tylko im tak pasuje. Bez różnicy, czy pisowski rząd, czy rydzykowisko, czy światłe media. Chociaż nie lubię popadania w emocje skrajne, czasem mam wrażenie, że w tym kraju będzie normalnie dopiero wtedy, jak go ktoś weźmie i solidnie zaora.</p>

Brak głosów