Festiwal filmowy LGBT 2014

Obrazek użytkownika Honic
Kraj

Od pewnego czasu na stronach http://www.lgbtfestival.pl/sponsorzy-i-partnerzy.html, http://www.lgbtfestival.pl/o-festiwalu.html,
http://www.lgbtfestival.pl/ znaleźć można anons dotyczący festiwalu filmowego, ściśle tematycznego, jaki ma się odbyć w kwietniu 2014 w kilku miastach Polski. Z anonsu wynika głęboko specjalistyczny, niszowy jego charakter. Każdy może zobaczyć na cytowanych stronach. Rozumiem, że istnieje w Polsce środowisko dla którego taki festiwal jest rzeczą najważniejszą i najciekawszą. Niech mają, jeśli chcą, choć osobiście dla mnie to durnota, żeby kwalifikować filmy według wymowy ideologicznej z pominięciem wszystkich innych ich aspektów. Zaskakuje mnie jednak, że w przedsięwzięciu jako "partnerzy" uczestniczą takie instytucje państwowe jak Polski Instytut Sztuki Filmowej i Filmoteka Narodowa. Jaka jest ich rola w tym przedsięwzięciu, które - jak wynika z informacji na cytowanych stronach - nie ma zbyt wiele wspólnego z narodowym dziedzictwem kultury? Dla wsparcia mojej tezy cytuję: "LGBT Film Festival (...) jest największym świętem kina LGBT (lesbian, gay, bisexual, transgender) w kraju. Na program festiwalu składają się najnowsze, entuzjastycznie przyjęte przez krytykę i widzów tytuły z międzynarodowego obiegu festiwalowego, z których większość prezentowana jest w Polsce premierowo. Pojawiają się również filmy z poprzednich lat, które nie trafiły do polskiej dystrybucji, ale wpisały się w kanon największych światowych produkcji LGBT.(...) Festiwal jest wyjątkowym wydarzeniem kulturalnym, cieszącym się uznaniem widzów, dziennikarzy, osób związanych społecznie i kulturalnie ze środowiskiem LGBT." I dalej w podobnej tonacji.
Znaczy, co: Filmoteka Narodowa czy Polski Instytut Sztuki Filmowej też są związane "społecznie i kulturalnie" ze środowiskiem LGBT? CZy może jest to element stanowiący pewną całość z przyznaniem niejakiemu Klacie funkcji zarządzającego Teatrem Starym w Krakowie?

Brak głosów