OB-CIACH TO WOLNOŚĆ, a nie tyrania większości (moje stanowisko w kwestii demokratyzacji OB-CIACHu

Obrazek użytkownika intuicja
Kraj

NINIEJSZYM OŚWIADCZAM, ŻE PONIŻSZA NOTKA NIE DOTYCZY ZAGADNIEŃ ZWIĄZANYCH Z DEMOKRACJĄ BEZPOŚREDNIĄ (KONIKIEM CARCAJOU) ANI Z LAS-em.

DOTYCZY TYLKO I WYŁĄCZNIE FUNCJONOWANIA W RAMACH OB-CIACHu.

Intuicyjnie wyczuwam potrzebę przedstawienia mojej wizji OB-CIACHu (chyba po raz kolejny;). Nie obawiajcie się, nie będzie do tekst przeintelektualizowany, raczej zdroworozsądkowy (takie podejście do życia jest mi zdecydowanie bliższe) i niestety trochę za długi;)

Bardzo proszę jednak o uważne przeczytanie.

Ostatnio, coraz częściej spotykam się z próbami przekonania mnie do sformalizowania OB-CIACHu - np. poprzez wprowadzenie głosowań i struktury. Propozycje te wynikają, moim zdaniem, z całkowitego niezrozumienia, czym właściwie jest „ ten OB-CIACH”.

Otóż OB-CIACH to nic innego, jak ruch fraktalny (w rozumieniu intuicyjnym => nigdy nie zgłębiałam zagadnień teorii ruchów fraktalnych), a więc z istoty swej niesformalizowany. Jego siłą jest pozostawienie rzeczywistej swobody działania osobom biorącym w nim udział. Jedyne ograniczenie wynika z konieczności poruszania się w granicach wyznaczonych przez podstawowe OB-CIACHowe zasady (o których poniżej).

Jestem przeciwna próbom skierowania OB-CIACHu w tzw. „demokratyczną stronę”. Tak, nie jestem zwolenniczką demokracji (piszę tu o ruchach oddolnych, nie chcę wdawać się w dyskusję na temat ustroju państwa). Demokracja to „ tyrania większości” i o ile możemy się od niej odciąć na poziomie naszych obywatelskich działań – zróbmy to.

Jak zatem widzę działanie w ramach OB-CIACHu?

1.Mamy zakreślony OBSZAR działania ( poprzez następujące zasady):
a. cele: - odczarowanie schematu „obciachowy” czytelnik – „obciachowa” gazeta
- wzmocnienie ludzi niepoprawnych politycznie
- integracja środowiska, która ułatwi realizację kolejnych inicjatyw
b. credo: „Według niektórych patriotyzm i dążenie do Prawdy są obciachem. Więc ok, jesteśmy „obciachem”. A może nawet OB-CIACHem. W kolorze wrzosu! i....Kochamy czytać „obciachowe” gazety!”
c. nowe odczytanie słowa OB-CIACH – skąd ta pisownia? OB(ywatel)CIACH(ten, który przecina sznury schematów, systemu, układu). A więc OB-CIACH to nasza kontestacja.
d. OB-CIACH w swoim przekazie jest zawsze pozytywny.

2. Działając w tym właśnie OBSZARZE, a więc przestrzegając podstawowych, nienaruszalnych zasad OB-CIACHu KAŻDY może realizować swój własny pomysł. Warunki są dwa => 1. musi znaleźć osoby, które z tym pomysłem się utożsamią i aktywnie włączą się w jego realizację oraz 2. wziąć na siebie odpowiedzialność. Wiem, że to nie jest proste – wielu z nas wolałoby otrzymywać konkretne pomysły i instrukcje jak je zrealizować. Tym osobom staram się wychodzić naprzeciw, podając na swoim blogu propozycje akcji „okołoOB-CIACHowych” na każdy miesiąc – mogą z nich skorzystać, ale NIE MUSZĄ. Nie chcę jednak wytworzyć sytuacji oczekiwania na sygnał z intuicyjnej centrali;) – chciałabym wyzwolić kreatywność i aktywność wśród OB-CIACHowców w całej Polsce. W tym tkwi nasza siła.

3. Zdając sobie sprawę z tego, że będą zdarzały się sytuacje, wynikające bądź z nieświadomego działania bądź z działania w pełni świadomego (mającego na celu albo rozbicie OB-CIACHu albo przejęcie potencjału tego ruchu), chciałam potwierdzić swoją rolę lidera. Wiem, czym jest OB-CIACH i rzeczywiście go czuję. Oprócz jego treści (do której odnoszą się zasady 1-3: cele, credo, nowe odczytanie) OB-CIACH ma też swoją formę (chyba dość czytelną: pozytywną i nowoczesną, która w moim przekonaniu, ma szansę trafić do zmanipulowanego społeczeństwa). Nie ma niczego złego w przywiązywaniu wagi do formy pod jednym warunkiem, że nie stanie się ona celem samym w sobie. Musi pełnić rolę służebną w stosunku do treści – i tak do tej pory zawsze było.

4. Istotą OB-CIACHu są nasze comiesięczne spotkania – tu szukajmy ludzi, którzy pomogą nam w realizacji kolejnych inicjatyw (np. w akcji TO CZYTA ELITA(…) , w pomyśle tworzenia bazy noclegowej dla osób, które przyjadą do Warszawy na rocznicę katastrofy, w zbieraniu pieniędzy i chętnych do wzięcia udziału w akcji „WIENIEC DLA KAPITANA”, w zbieraniu podpisów pod petycją w sprawie rotmistrza Pileckiego, w organizacji imprezy Wąs Party itd.). Te spotkania to NIE TYLKO happening, który zwykle im towarzyszy, ale przede wszystkim OKAZJA do zintegrowania wokół konkretnych działań, do „załatwienia” konkretnych spraw.

5. Cel ostateczny OB-CIACHu – przywrócenie godności OB-CIACHowej Polsce, a wręcz nobilitacja OB-CIACHowej Polski.

6. I jeszcze jedna ważna sprawa: OB-CIACH to wszyscy wykluczeni ze względu na swoją „niepoprawność polityczną”, a więc również te osoby, które np. identyfikują się tylko z Radiem Maryja. Jak wszyscy to wszyscy!

Wrócę jeszcze na moment do formy funkcjonowania w ramach OB-CIACHu i mojego zdecydowanego przeciwstawiania się budowaniu struktur, przeprowadzaniu głosowań itp.

AD 1 i 2 (ramy i całkowita wolność) - jest to uczciwe postawienie sprawy, dające rzeczywistą swobodę, ale w jasno określonym obszarze. To jest prawdziwa wolność działania, a nie „demokratyczna wolność”, która tak naprawdę jest tylko wolnością na poziomie dyskusji, a sprowadza się do swobody oddania głosu „za” lub „przeciw”. Przegłosowane rozwiązanie MUSIMY bowiem realizować, czy nam się to podoba czy też nie.

Zauważcie, że moja OB-CIACHowa wizja;) stwarza idealną sytuację.

Sprawia, że wszystko w pewnym momencie zależy TYLKO OD NAS: od naszej kreatywności, umiejętności przekonywania innych do swoich pomysłów, umiejętności współdziałania, naszej determinacji i , co dla mnie najistotniejsze, chęci podejmowania KONKRETNYCH, REALNYCH DZIAŁAŃ. Zmusza do aktywności (jeśli nie będziesz działał – nie zrealizujesz swojego pomysłu) i wzięcia na siebie odpowiedzialności.

Tylko taka otwarta, niesformalizowana formuła zapewnia, moim zdaniem, nieustanny rozwój OB-CIACHu . Ten ruch ma potencjał, ale nie ma co się łudzić, potencjał ten zależy wprost proporcjonalnie od potencjału, który drzemie w każdym z nas. Jeżeli nie znajdą się wśród OB-CIACHowców osoby prężne i kreatywne, wcześniej, czy później OB-CIACH się wypali.
Podsumowując: jestem za pozostawieniem każdemu z nas, całkowitej wolności w ramach zakreślonego naszymi zasadami obszaru. Jestem przeciwna wprowadzeniu głosowań nad pomysłami, przeciwna próbom tworzenia jakichkolwiek sformalizowanych struktur i nic nie wskazuje na to (ze względu na mój typ charakterologiczny;), że od tej wizji odstąpię.

Dlatego stawiam sprawę jasno i uczciwie: decyzja zależy do Was kochani OB-CIACHowcy. Musicie zastanowić się, czy odpowiada Wam taki OB-CIACH i czy chcecie w nim uczestniczyć?

Pomoc w zrozumieniu mojej notki;))))
Praktyka: Pomysł Chłodnego Żółwia => Marsz Moherowych Beretów

Realizacja przy wprowadzeniu głosowań: przegłosowujemy pomysł => realizujemy na OB-CIACHach w całej Polsce w formule wskazanej przez Żółwia bądź zmodyfikowanej – dla mnie rozwiązanie nie do przyjęcia – nie jestem w stanie zaakceptować żadnego PRZYMUSU.

Realizacja w ramach ruchu fraktalnego: każde miasto decyduje czy chce (czy czuje się na siłach), kiedy chce i w jakiej formule chce zrealizować ten pomysł. Decyzja nie jest uzależniona od wyniku głosowania, ale od faktu, czy znajdą się osoby, które pomysł zrealizują i czy osoby te przedstawią na tyle atrakcyjną propozycję, aby OB-CIACHowcy konkretnego miasta zechcieli wziąć udział w akcji. WOLNOŚĆ.

przedatowane z 2011-02-15 13:53:31 +0100 na 22:53:31 @Kuki

Brak głosów

Komentarze

Całkowicie się z Tobą, Intuicjo, zgadzam.

Ob-ciach zformalizowany strukturami, drzewkiem zależności, po prostu padnie.

Zacznie się walka o przywództwo, kto mądrzejszy, kto ma lepsze pomysły, itp, itd.

Widzimy to codziennie w TV i w swoim otoczeniu, błeeee, a fuj!

 

Uczestniczyłam w spotkaniu ob-ciachowców już 4 raz. Widzę stałe grono uczestników, z którymi się zaprzyjaźniamy, i nowe osoby, które przychodzą by zobaczyć "z czym to się je".

Ostatnio właśnie taka osoba podzieliła się ze mną wątpliwościami, jakie miała przed przyjściem. Myślała, że siadamy przy stolikach, każdy łapie za gazetę i zawzięcie czyta, nie odzywając się do siebie. No jak czytelnia, to czytelnia ;)

Mam nadzieję, że się mile rozczarowała. Przegadałyśmy ze 3 godziny ;)

Właśnie dlatego, że nie ma przywódców, tylko dobre dusze towarzystwa, spotkania te są niepowtarzalne i mają ogromny urok.

Na stolikach panuje twórczy bałagan: wizytówki, wlepki, rozłożone gazet, aparaty foto, filiżanki, wyżerka, jak ktoś akurat głodny - czyli jak w domu ;)

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#135495

tak właśnie trzymaj,ja i moi przyjaciele jestesmy b zainteresowani "baza noclegowa" z okazji przyjazdu do W-wy na 10 kwietnia,podobno trzeba być wcześniej,bo 9 mamy być pod ambasada radzie..tzn rosyjską?

Vote up!
0
Vote down!
0
#135534