PO bardziej obrzydliwa niż pzpr, pron i opzz!.Borusewicz, Gowin i Mężydło naubliżają obrońcom krzyża czy kopną znicze?!

Długo zbierałem się do tego stwierdzenia. Przeanalizowałem czasy stanu wojennego, przypomniałem sobie zachowanie politryków Jaruzela, jego mundurowych spikerów, pzpr, zsobaczone wrony, sqwione prony i opzz.
I nie mam wątpliwości, że obecna PO swym łajdactwem przebiła te wszystkie jaruzelowo-moskiewskie bękarty!
Wtedy przeciw idei solidarności był tylko tzw AKTYW tych antypolskich organizacji.
Tzw doły, czyli rzesze członkach co prawda mocno zastraszonych miało głęboko gdzieś te ich wszystkich petycje, uchwały i wytyczne.
Te doły, nawet partyjne poza środowiskiem tzw lwp, milicji cichcem solidaryzowały się, kibicowały podziemnej "S", dawali składki na pomoc internowanym, ich rodzinom.
W duchu sprzyjały podziemiu, dlatego mimo czasów trudnych wiele akcji się udawało.
Np w moim mieście po oficjalnym pochodzie 1 majowym przyszli na nasz "wiosenny spacer"! jedni z ciekawości, inni.... ale przyszli.
Co prawda jaruzel dokonał rzeczy zaplanowanej, złamał Polakom ledwo co kształtujący się po sierpniu 80 kręgosłup.
to fakt dokonał rzeczy straszliwej, ale trwało to lat niemal 8.
Jednakże obserwując "dokonania" Tuska i PO muszę z przerażeniem stwierdzić, że Tusk w okresie trzykrotnie krótszym dokonał wręcz masakry! w polskim społeczeństwie.
W kilku wymiarach oczywiście.
Znów cofnął nas cywilizacyjnie, wpędzając swą bezmyślną polityką
gospodarcza ponad 50 % Polaków w minimum egzystencji. Ponad połowa Polaków żyje na granica minima socjalnego, ledwie zipie, przejadając ostatnie oszczędności z lat sprzed roku 2007, sprzed Tuska.
Jeszcze gorzej rzecz ma się w sferze tzw polityki.
To czego nie udało się Jaruzelowi przez 8 lat, poszczuć Polaków na siebie, Tuskowi udało się w lat trzy.
Szczególnie widoczne to jest po 10 kwietnia.
Za komuny, za Jaruzela NIKT poza zomowcami i esbekami nie targnął się na krzyż, na znicze i kwiaty ułożone zmarłym ułożone męczennikom!
Tylko nocami esbecy i najwredniejsi partyjniacy niszczyli nocą krzyż ustawiony w miejscu porwania ks. Jerzego w Przysieku k/Torunia.
Tylko esbecy i zomowcy niszczyli kwietne krzyże układane na Placu Zwycięstwa!
To są fakty bezsporne!
Po 10 kwietnia ludzie Tuska wydali dyspozycje niszczenia kwiatów, zniczy, krzyży, fotografii składanych w pamięci tym co zginęli w rzekomej katastrofie.
I czynią to bez żenady, bez wstydu!
Ba!
Wynajmują zapijaczoną swołocz, która przy obstawie policyjnej lży modlących się Polaków.
I to jest rzecz straszliwa!
Co gorsze członkowie partii rządzącej, członkowie PO zachowują się gorzej niż za jaruzela.
Znikąd żadnego protestu!
Wielka cisza!
Czy ktokolwiek skrytykował haniebne zachowanie prezydent Warszawy "czyszczącą' chodniki 10 marca.?
Jedno wielkie straszliwe przyzwolenie na to odgórne łajdactwo.
Jako prosty rolnik nie mam warsztatu socjologa, aby dokonać analizy tych zachowań Tuska i PO!
Posługuję się tylko prostym opisem draństwa, które rozpanoszyło się za Tuska.
Za komuny Jaruzelowi nie udało się aż tak bardzo zaatomizować
polskiego społeczeństwa.
Film Ewy Stankiewicz jest wręcz doskonałym studium dokonań Tuska.
Może kiedyś posłuży polskiej Norymberdze!
Dzisiaj Tusk poszedł na rzecz niebywałą, skłócił Polaków tak mocno, skoro morduje się człowieka w biurze partii opozycyjnej.
I wcale mnie już nie żdziwi, jeśli wkrótce 10 kwietnia nasze kwiaty, znicze ułożone pod pałacem prezydenckim w rocznicę tragicznej "katastrofy" zostaną chwilę potem podeptane, skopane i rozrzucone przez Borusewicza idącego w kontrmanifestacji Krakowskim Przedmieście na czele mw z dm.
Gowin zaś będzie wyszarpywać kobietom różaniec, a Mężydło kopać inwalidę!
Lis zaś z MO zrobią reportaż o polskim kołtuństwie i ksenofobii!
Przesadzam!?
Bardzo chciałbym!
pzdr

p.s.
tylko nieudolnie zasygnalizowałem łajdackie dokonania Tuska, bo to zadania dla fachowca.