O Libii - Inaczej

Obrazek użytkownika Nerwowy
Świat

Chciałbym zwrócić uwagę Drogich czytelników na zupełnie niedostrzegany przez nikogo aspekt interwencji "koalicji" w Libii, dla niektórych moja teza może być zbyt śmiała, nierealna, ale pamiętajmy jeśli coś złego się dzieje...to dzieje się nagle.
Wszyscy na pewno obserwowaliśmy dość uważnie kto najbardziej zabiegał o interwencję w Libii, oczywiście Francuzi i Brytyjczycy. Zwróćmy swą uwagę na jedną rzecz gdy rezolucja RB ONZ weszła w życie, gdy trzeba zrobić konkretne militarne kroki, okazało się, że jedyną siłą zdolną natychmiast działać, nie jest Francja, nie Brytania, ani Włochy, tylko USA.
We wcześniejszej notce pozwoliłem sobie zauważyć, że "zewnętrznym" czynnikiem gwarantującym naszemu krajowi bezpieczeństwo, nie jest samo NATO, a głownie prestiż armii Stanów Zjednoczonych. Na przykładzie pierwszych godzin interwencji w Libii doskonale to zostało zobrazowane, że NATO bez USA jest strukturą dość miałką.
Przejdę do meritum zagadnienia które chciałem przedstawić. Każdy z Nas, na pewno choć raz zadawał sobie pytanie czy w razie zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski NATO nam pomoże? Postawmy jednak inaczej to pytanie, czy istnieje taka możliwość że sygnatariusze paktu północnoatlantyckiego nie będą mogli nam pomóc? TAK, to możliwe! W jakiej sytuacji? W takiej jak teraz dzieje się na naszych oczach. Wojska Amerykańskie zaangażowane w Iraku, zaangażowane w Afganistanie, wyobraźmy sobie przedłużające się zaangażowanie USA w Libii,. Nie tak dawno mieliśmy bardzo napiętą sytuację na półwyspie Koreańskim, myślę że nikt nie jest w stanie przewidzieć "ruchów" tak nieobliczalnego kraju jak Korea Północną i nikt nie może wykluczyć, że w najbliższym czasie może dojść do eskalacji tego konfliktu. Oczywistym faktem jest, że wojska Amerykańskie uczestniczyłyby w tym konflikcie i tutaj pada zasadnicze pytanie, jeśli USA będzie zaangażowane w tyle konfliktów, w razie zagrożenia w europie środkowej ktoś przyszedł by nam z pomocą? Czy była by taka możliwość militarna wśród sojuszników? Czy byłaby wola polityczna?
Doprecyzujmy, Polska jest na tyle dużym krajem, że nie napadnie na nas Słowacja, Mołdawia czy Armenia, mowa oczywiście o zagrożeniu ze strony Rosyjskiej. Gdyby sytuacja rozwinęła się tak niekorzystnie jak pozwoliłem sobie przedstawić, ja nie zaryzykowałbym stwierdzenia że w jakieś formie, nasz wschodni sąsiad pod wodzą Putina, tęskniącego za mocarstwowymi ambicjami Zwiążku Radzieckiego, nie pokusiłby się o "przetestowanie" siły i spójności NATO...
Oczywiście wizja dość czarna, ale czy ktoś z Nas prognozował pół roku temu "arabską rewolucje"?
"Spodziewaj się najlepszego, przygotuj się na najgorsze"

Brak głosów

Komentarze

co najmniej raz dziennie zadawać sobie przytoczone wyzej i podobne pytania, a w dzisiejszej dobie i przy dzisiejszym rządzie (nie odmówię sobie tego), ostatni Twój cytat to perełka.
Tylko grzebanie w głębinach tego syfu, jakim jest - pieniądz to władza, a władza to pieniądz, dostarczyć może właściwej odpowiedzi na pytanie: kto na tej wojnie zarobi?

Vote up!
0
Vote down!
0
#144990

Odnośnie gotowości bojowej sił Zjednoczonego Królestwa, pozwolisz, Nerwowy, że się nie zgodzę: Brytyjczycy od razu skierowali poważne (w skali tej interwencji) siły lotnicze do baz we Włoszech; dodać także należy, że w akwenie śródziemnomorskim operują od początku brytyjskie okręty wojenne, w tym podwodne, najprawdopodobniej działa w Libii również SAS. To jedno.

Co do generaliów zaś: pełna zgoda. I powiem więcej: nie tylko gwarancje NATO oparte są na potędze USA, gwarancje światowego bezpieczeństwa w ogóle bez tego państwa nie istnieją.

Dzięki za tekst.

Vote up!
0
Vote down!
0

Warszawa1920

#145029

to nic zaskakującego biorąc pod uwagę apetyty Saudów i/lub Izraela:) tudzież ich sojusznika-USA:) oraz ogólnie niestabilną sytuację w tych krajach (przecież większość z nich była trzymana li-tylko mniej lub bardziej zakamuflowanym zamordyzmem).
Za Polskę NATO umierać nie będzie. To pewne jak to, że jutro wstanie słońce:). USA już wiele razy pokazały gdzie nas mają a Niemcy i reszta bandy się ucieszą, jak im padnie bariera dla swobodnego handlu z Rosją:) (itp. powody).
Podsumowanie? Nie kupiłeś franka/złota/cukru/diesla? Żałuj:).

Vote up!
0
Vote down!
0
#145018

To, że Polska przeżywa obecnie powtórke z historii - koncówka XVIIIw. od lat jest jasne. Redukcja armii do 100tys. z czego gotowość bojową można okreslić na ok 15 tys. Nic nie wyszło z promowanej przez byłego Wiceministra Obrony Narodowej Szeremietiewa, Armii Obrony Terytorialnej. Rząd Buzka nic nie rozumiał i nic nie zrobił w tej materii. Bojkotował wszelkie próby reformy polskiego wojska ówczesny Minister Obrony Narodowej Komorowski. Niestety większość polityków III RP nie rozumiała albo nie chciała rozumieć, (nie chcę na razie jeszcze twierdzić, iż robili to z pełną premedytacją), konieczności zapewnienia bezpieczenstwa kraju. Bełkot o tym jak nas będą chronic sojusze trafiał do ogłupianego przez media społeczenstwa. Chciało ono wierzyć, że będzie dobrze. Tak jak wierzono, że własnie "okragły stół" da nam wolność i szczescie, dobrobyt dla każdego. W latach 1990-94 ostrzegałam przed Rosją nie tylko MSZ - Dyrektora Departamentu ds Europy Ananicza ale i wiekszość polityków, szefów partii. Mówiłam, że Polska ma ok 10 lat spokoju, potem Rosja będzie się odradzać i odbudowywać utracone imperium. Patrzono na mnie jak na nawiedzonego oszołoma. Niestety wiekszość polskich polityków to politykierzy dbający o własny interes. Powtórka z XVIIIw.
Biliśmy z Hlebowiczem na alarm w 2007r., gdy Rosja w kwietniu zaatakowała Estonię. Potem w 2008r. była wojna w Gruzji. Została ona uratowana przez Lecha Kaczynskiego. Byłam wtedy bardzo dumna z mojego Prezydenta. Mówiłam o tym głośno na wiecach w Kijowie. Wtedy już wiedzielismy, że pieniadze na skłócanie Ukrainców i Polaków idą z Moskwy. Budowa pomników UPA, bez glebokiej edukacji w szkołach by juz nigdy nie dochodziło do walk Rusinów z Lachami była zwykłą prowokacją. Nie mam nic przeciwko pomnikom UPowców poległych w walkach z NKWD po 44 roku.
Zagrożenie ze strony Rosji było dyskutowane na Seminarium, które zorganizowałam z Hlebowiczem podczas obchodów 25 lecia Solidarności Walczacej. Przyjechali politycy niepodległościowi ze niemal wszystkich republik byłego Związku Sowieckiego. Morawiecki próbował bojkotować nasze seminarium. Dopiero po wojnie gruzinskiej okazało się, że jest rusofilem.
Teraz w czasie walk w Libii, widać największych przyjaciół Moskwy w Europie - Niemcy i Polska. Lekko zdziwiła mnie postawa Francji. Myślałam, że też jest w bloku prokremlowskim. Moskwa potępiła agresje NATO na jej wiernego drucha Kadafiego.
Jedno jest pewne Tusk dobrze gra w piłke i buduje z werwą boiska ale wara mu od polityki. Nie chcę podejrzewać, że prowadzi sprzeczną z polską racją stanu politykę w pełni świadomie - chociaż? Komorowski to rusofil. Inicjator budowy pomnika bolszewika. Mam nadzieję, że kiedyś politycy III RP staną przed Trybunałem Stanu i odpowiedzą za zrujnowanie i wyprzedaż kraju, za zrobienie z nas niewolników za upodlenie w pracy, za atomizację społeczenstwa większą niż za komuny! Mam jednak nadzieję, że Naród Polski się przebudzi, zacznie samoorganizować i stworzy ochotniczą gwardię narodową. "Aby zapewnić pokój gotuj się do wojny" - ta maksyma znana jest od wieków. Sprawna armia i zdolność bojowa społeczenstwa ma charakter odstraszający. Breżniew nie chciał interweniować w Polsce, bo nie chciał mieć kilkunastu lat walki partyzanckiej. Wystarczył mu Afganistan. Kazał Jaruzelskiemu spacyfikować własny naród i odmówił mu pomocy na wypadek klęski. Trzeba o tym pamietać! Rosja nas nienawidzi i się boi. Media mają nas wykorzenić stworzyć z Polaków kosmopolitów nie zdolnych do walki o niepodległosć. Jak podczas zaborów nie uczy się literatury polskiej a jedynie jej fragmentów, okraja lekcje historii. Jedno jest pewne, tylko kraje z byłego bloku sowieckiego są w stanie rozumieć czym jest Rosja i tylko one mogą a nawet muszą się wspierac we wzajemnej obronie. USA nam pomoże gdy bedziemy w stanie walczyć sami. Stąd bredzenie zdrajców o tym ze Europa a nie USA nas będzie chronić.
Jeszcze raz chylę czoła przed odwagą i madrością Lecha Kaczyńskiego

Vote up!
0
Vote down!
0

Jadwiga Chmielowska

#145077

Jak widać wrzesień '39 r i Jałta niektórych nic nie nauczyły. A w dodatku nie dostrzegają tego co jest rzeczywistym zagrożeniem nie tylko dla Polski ale i społeczeństw innych krajów. Nic to. Czas pokaże kto ma rację. Niestety :(
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#145066

 

To chyba trochę zasłona dymna z tymi ruskimi. Osobiście nie wierzę w żadną rosyjską interwencję zbrojną w Polsce. To byłoby zbyt proste - doceńmy, choć odrobinę przeciwnika, to nie jest taki ciól, jak się chyba wszystkim zdaje, czasy też nie te. Poza tym ruskie przecież nie działają w pojedynkę a ze szkopami, ci drudzy "pokojowo" wykupią wszystko co się da, za pomocą post-Stasi infrastruktury wychowają „nasze” kolejne pokolenia w duchu „z polakami nic się nie da”, „Polaczek – pod-człowieczek”. Póki co wszystko idzie zgodnie z planem, więc po co te archaiczne zabawy żołnierzykami – przeżytek. Potem (wkrótce!) kiedy będziemy już tylko wydmuszką, szkopy pokojowo podzielą się z ruskimi… albo i nie podzielą, bo Putin to też nie jest taki zwykły rewizjonistyczny, rosyjsko-patriotyczny agencik. Dla mnie to kreatura nowego typu, w imieniu którego, z wyżej wymienionych krajów, on działa bardziej, tak naprawdę ciężko powiedzieć. 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#145084

costerin

czy wy calkiem juz ocipieliscie ???
kto wierzy w jakies tam sojusze,pomoc,ratunek.Malo wam pomocy i ratunkow??? usa,brytole,zabojady napomagali juz dostatczenie duzo szczegolnie podczas agresji soviecko niemieckiej w 1939.Pozatem teren nad wisla nazywany obecnie nieprawnie polska,to prl i nalezy do sovietow,chyba dosyc jasno dano nam do wiadomosci w czasie pogrzebu prezydenta Kaczynskiego.Zaden prezydent kraju nato czy usa nie przybyl,pojawil sie tylko prezydent soviecki,czy to nie dostatecznie wymowne??? ma to ktos oficjalnie w tv24 powiedziec czy jak aby wasze lepetyny zajazyly???

Vote up!
0
Vote down!
0

costerin

#145208