Na odsiecz Obamie

Obrazek użytkownika kokos26
Kraj

Europa najpierw zachwyciła się Panem „Nikt” z Polski stręcząc go nam na następcę Jarosława Groźnego.

Póki co po odejściu Alka i rozsypce lewicy lepszy był rydz niż nic.

Młodzi liderzy to już nie było to. Olejniczak jeszcze z wypielęgnowaną buzią i fryzurą mógłby startować w Wenecji na stanowisko gondoliera, a już taki Napieralski ze swoim intelektualnym poziomem to czarna rozpacz. Nikt o zdrowych zmysłach przecież nie zainwestuje w byłego szefa komunistycznej młodzieżówki Jerzego Szmajdzińskiego, czy I sekretarza KW PZPR w Bydgoszczy Janusza Zemke.

Teraz wszyscy postępowi europejczycy obdarzyli wielkim uczucie kolejnego Pana „Nikt” z USA niejakiego Baraka Obamę.

Niestety w miarę zbliżania się amerykańskich wyborów jego szanse będą z każdym tygodniem malały.

Przyczyniła się do tego wydatnie Rosja swoim awanturnictwem i nieobliczalnością. Dodając do tego instalację tarczy antyrakietowej w Radzikowie i utratę zaufania i wiarygodności na lata to można mówić o klęsce, a nie sukcesie strategów z Kremla.

Dlatego właśnie ekipa Tuska, a w szczególności Radosław Sikorski mający bliskie kontakty ze sztabem demokratów postanowili przyjść z pomocą pompowanemu przez lewackie media Obamie.

Jak do tej pory racja stanu w jednej sprawie łączyła tak odległych od siebie polityków jak Miller, Kwaśniewski, Marcinkiewicz, Jarosław Kaczyński i prezydent Lech Kaczyński. Na temat amerykańskich więzień CIA w Polsce mówili oni jednym głosem.

Obecny rząd ma gdzieś interes Polski i postanowił wykorzystać tą drażliwą sprawę jako koło ratunkowe rzucone nadymanemu do niebotycznych rozmiarów Obamie.

Ćwiąkalski i Staszak dwoją się i troją. Do mediów trafiają przecieki ze śledztwa prokuratury w tej sprawie. TVN szykuje kolejny film grozy autorstwa Ewy Ewart z BBC.

W przypadku tarczy mieliśmy pokaz podejścia ekipy Tuska do bezpieczeństwa własnego państwa, którym igrano w sposób niebywały. Teraz jesteśmy świadkami umyślnego zabawiania się wiarygodnością naszego kraju dla kolejnej gierki małych ludzi.

Rząd Tuska to przykra katastrofa, która wcale nie musiała się nam przydarzyć.

Brak głosów