Bezgrzeszna głupota księdza Lemańskiego

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Blog

Pierwszy raz w życiu (niespodziewanie dla siebie samego)... bronię księdza Wojciecha Lemańskiego!

Tak, tak... Oglądałem filmiki z Jego udziałem, słuchałem jego wywiadów, czytałem jego notki na blogu... Rzeczywiście wrażenie może być takie, że ksiądz-celebryta świadomie działa na szkodę Kościoła. Jednak wrażenie to można było mieć tylko do czasu powstania notki pt. "Do tych którzy chcą odejść".

"W efekcie ostatnich związanych ze mną wydarzeń na forach internetowych i w komentarzach pojawiły się również głosy zapowiadające odejście niektórych z Kościoła. Różni moi znajomi wydzwaniali do mnie i pisali listy, bym tych odchodzących zatrzymał. Wierzę, że pisali i dzwonili z zatroskania o los tych odchodzących. Kto czytał choćby niektóre z moich tekstów wie, że ani nikogo z Kościoła nie wypędzałem, ani nie radziłem nikomu, by dla swojego dobra poszedł sobie, gdzie go serce i oczy poniosą. Sam przypominałem, że choć czuję ogromną presję ze strony niektórych domowników Kościoła, bym wreszcie zrzucił sutannę i odszedł, to uchwyciłem się progu ojcowskiego domu i choć mnie depcą i wylewają kolejne wiadra pomyj, nie zamierzam odchodzić. Ale innych odchodzących rozumiem. Szanuję wasz wybór, waszą decyzję, waszą determinację. Rozumiem, albo raczej staram się zrozumieć wasz ból, zniechęcenie, rezygnację, nieufność, obrzydzenie, strach, a nawet przerażenie...".

 

Nie zgadzam się z poglądem, że obdarzony szatańską inteligencją ksiądz-celebryta próbuje świadomie szkodzić Kościołowi.  Według mnie przyczyną słów wypowiadanych przez ulubieńca mediów nie jest perfidna złośliwość i szatańska chęć pogrążenia Kościoła, a zwykła, ludzka, bezgrzeszna... głupota.

Ksiądz celebryta najprawdopodobniej wierzy w to, że to właśnie z Jego powodu, jeśli nie będzie dalej kapłanem, wierni będą odchodzili z Kościoła.

Słyszałem opinię przeciwną, zgodnie z którą ludzie mieliby gromadnie odchodzić z Kościoła jeśli tylko pozostanie w nim ksiądz Lemański. Ta ostatnia opinia była jednak wyrażana pół-serio. A Lemański nie żartuje! Co by to mogło być jeśli nie głupota...?

Głupota nie jest grzechem. I właśnie dlatego powinniśmy bronić najpopularniejszego w naszym kraju księdza.

 

Brak głosów

Komentarze

"Według mnie przyczyną słów wypowiadanych przez ulubieńca mediów nie jest perfidna złośliwość i szatańska chęć pogrążenia Kościoła, a zwykła, ludzka, bezgrzeszna... głupota."
Co do tego, że to "ludzka głupota" - w pełni się zgadzam.
Że "bezgrzeszna" - chyba nie nam o tym sądzić.
Jakie są widzialne owoce działalności księdza Lemańskiego? Obserwujemy to wszyscy poprzez obiektywy kamer TVN-u, i innych telewizji, poprzez zapisy rozmów w TOK-FM i innych mediach, a także poprzez wypowiedzi prasowe.
Przywołana notka z bloga księdza na portalu "Natemat.pl" rzeczywiście daje do myślenia i nie dziwie się, że księdzu Lemańskiemu zakazano prowadzenia lekcji religii.
Z przytoczonej notki moim zdaniem wynika jasne przesłanie dla "dzieci bożych" - czyli nas. "Róbta co chceta, a jak się już znudzita - to na progu domu ojca zamiast Boga będzie was witał ks. Wojciech.
Czy jeszcze w sutannie? - Niewiadomo.
I jak myślę - ksiądz Wojciech zapomniał w notce o przyczynie powrotu marnotrawnego syna, bo ta jest już w przypowieści jasno wyartykułowana -
"Wstanę, pójdę do mojego ojca i powiem mu: Ojcze zgrzeszyłem wobec nieba i przeciwko tobie!"
Celowo zapomniał, czy nie doczytał?
A może jest tak, że nowoczesny Kościół tworzony przez GW i Lisa wybiera sobie z Pisma św. tylko te fragmenty, które mu pasują?
Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#371265

Niestety, głupota jest genezą wszystkich możliwych grzechów. Natomiast - odwołując się do katalogu siedmiu - gołym okiem widać ten z numerkiem jeden: pychę. Z boku patrząc na wypowiedź: tragikomiczne.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#371276

ale pycha jest grzechem

Vote up!
0
Vote down!
-1
#371330