NA REFERENDUM IDŹ I RATUJ WARSZAWĘ

Trwa festiwal prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz – Waltz. Jest wszędzie. A to dopiero początek. Strach myśleć co się będzie działo do 13 października.

Trzeba obecnie udowodnić miastu i światu, że żyjemy w rewelacyjnie zarządzanej i zadbanej stolicy. Jedyną linię metra udało się przywrócić o tydzień wcześniej niż planowano! Sukces! Kawa dla pierwszych podróżnych serwowana osobiście przez panią prezydent. I jak tu nie zakrzyknąć - Bufetowa! Zresztą przydomek ten zawdzięcza ponoć własnej partii. Swoją drogą ciekawe, kto płacił za „darmową kawę”.

Hitchcock lepiej by nie wyreżyserował momentu, gdy tarcza „Krystyna” przebiła się pod Wisłą. Wpatrzona w jeden punkt pani prezydent i bach, zawały ziemi się rozstępują i podobno jest linia pod Wisłą. Podobno, bo znając tę władzę, może to była tylko inscenizacja. Patrz - Cyrk z Pendolino.
Spust surówki, nieodłączny element Dziennika TV, z czasów komuny został zdecydowanie przebity.

Nie wiadomo jak wygląda sytuacja zalanej stacji metra. Na ten temat jakby nabrano wody w usta. Tunel wzdłuż Wisły otworzono, ale jeden pas jest wyłączony. Niby wszystko dobrze, a jednak…

Cisza też jest na temat kamienic przy Targowej, które grożą zawalaniem w związku z budową kolei podziemnej.

Oddanie drugiej linii metra planowano w 2011 r., bo miała służyć na Euro 2012. Obecnie mamy rok 2013 i końca budowy nie widać.

Najniebezpieczniejsze jest to, że w ramach pokazania jaki jest szeroki front robót, odpacykuje się pewnie co się da, żeby uroczyście się tym pochwalić przed referendum.

Most Północny, którego też nie oddano w terminie, podczas upałów zaczął pozbywać się nawierzchni. Tak tu się rzetelnie pracuje pod czujnym okiem magistratu.

Wiadomo było, że Euro zaowocuje wzmożonym ruchem turystycznym w rok później. Warszawa przygotowała się do tego perfekcyjnie. Łazienki rozbabrane, Rynek Starego Miasta frapuje księżycowym pejzażem, bo wymieniana jest nawierzchnia. Podobnie Plac Piłsudskiego i parking przed Teatrem Wielkim. Restauratorzy z Rynku, są pewnie zachwyceni, że wreszcie zrobią renowacje, co tam, że spodziewane dochody przejdą koło nosa, a turyści przecież odskoczą, gdy wąską uliczką jedzie wywrotka albo koparka.

Długo by wymieniać zasługi pani prezydent. Od wyrzucenia kupców z pod Pałacu, bo pilnie potrzebny był teren dla muzeum (nie powstało do dzisiaj), do zablokowania budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego.

Natomiast imponująca jest determinacja trzymania się na urzędzie. Normalny człowiek ma chyba jakiś moment refleksji. A tu nic. Ja jestem świetna, ja bardzo dobrze rządzę, ja wzywam nie idźcie na referendum.

Tłumaczenie, że jak się coś robi to są utrudnienia nie przekonuje.

Tu z każdego zakątka wygląda bałagan, niedoróbka, i dziwne przeświadczenie, że publiczne pieniądze są marnotrawione na potęgę.

Jeśli poszerzenie 770 metrów ulicy Prostej ma kosztować 220 mln, to koniecznie trzeba 13 października iść do urny i wystawić rachunek.

http://www.stefczyk.info/blogi/omnibus-prowizoryczny/na-referendum-idz-i-ratuj-warszawe,8368219813

WIĘCEJ:
Mataczenia rodziny Hanny Gronkiewicz-Waltz w pozyskaniu i sprzedaży pożydowskich kamienic w centrum Warszawy
http://niepoprawni.pl/blog/1448/mataczenia-rodziny-hanny-gronkiewicz-waltz-w-pozyskaniu-i-sprzedazy-pozydowskich-kamienic-