Ważne..... co w Polsce PISzczy.

Obrazek użytkownika GosiaNowa
Kraj

UWAGA NA KOŃCU WAŻNY APEL!!!

Z wczorajszego dnia nie mam wielu doniesień, wiadomo wielkie święto. Większość z nas uczestniczyła w procesjach. Moja skończyła się podczas urwania chmury. Woda ze schodów mojego kościoła spływała jak spod Świątyni Jerozolimskiej w Biblii, ale nie o tym miałam tu pisać. Wybaczcie prywatna dygresję.

- Zacznę od powstających stale i stale się powiększających komitetów poparcia. Kandydat PO zademonstrował dumnie 160 osób, a kandydata PIS popierają komitety poparcia powstające spontanicznie w całej Polsce i poza jej granicami. Najnowszy Chrześcijańsko-Narodowy komitet poparcia, który w specjalnym oświadczeniu apeluje o oddanie głosu na Jarosława Kaczyńskiego.

"W obliczu bardzo poważnych wyzwań, ale i zagrożeń, przed jakimi stoi nasza Ojczyzna, potrzebny jest wybór prezydenta RP, który zagwarantuje realizację polskiej racji stanu, skuteczną obronę interesu narodowego i chrześcijańskiej tożsamości."

Pod oświadczeniem podpisali się m.in. senator Waldemar Kraska, poseł Gabriela Masłowska, b. poseł do Parlamentu Europejskiego Dariusz Grabowski, posłanka Anna Sobecka, prof. Antoni Bombik z Akademii Podlaskiej i prof. Jan Żaryn, historyk. Lista jest otwarta.

- W "Fakcie" ukazał się wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w rozmowie z Łukaszem Warzechą kandydat na Prezydenta powiedział - "Mam nadzieję, że nie wróci język insynuacji i opowieści o tym, że próbowaliśmy zbudować dyktaturę i robiliśmy jakieś straszne rzeczy. Bo prawda jest taka, że rządy Prawa i Sprawiedliwości przyniosły wiele sukcesów gospodarczych."

Odniósł się do różnic między nim, a Bronisławem Komorowskim na różnych płaszczyznach, do sondaży, debaty między kandydatami. Mówił o stosunku do swoich wcześniejszych poczynań, o IPN, IV RP. Powiedział - "nie chcę posługiwać się językiem, który z tych czy innych względów stał się językiem konfrontacji. I nie będę się nim posługiwał, nawet jeżeli w określeniu IV RP nie ma nic konfrontacyjnego."
Pytany był również o przyszłość PIS po jego ewentualnej wygranej i o sojusze jakie są w przyszłości możliwe. Po szczegóły odsyłam do "Faktu", bo wywiad jest dość długi i bardziej szczegółowe streszczenie zajęłoby zbyt wiele miejsca. Na mnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego zrobiły dobre wrażenie. uważam, że to wytrawny polityk i dyplomata.

- Dzisiaj też Jarosław Kaczyński przedstawił zarys programu wyborczego. Za swoje priorytety kandydat na prezydenta uznaje „przyspieszenie rozwoju kraju”, walkę o „dobrą pozycję Polski w świecie i Unii Europejskiej” oraz „połączenie nowoczesności z tradycją”.

Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu Jarosław Kaczyński zaprezentuje szczegółowy program. Zarys programu jest opublikowany w gazecie internetowej „Polska jest najważniejsza”, którą można pobrać na stronie kandydata.

M.in. Kaczyński twierdzi - „Bardziej przyjazny system prawny i podatkowy pozwoli więcej inwestować i tworzyć nowe miejsca pracy. Trzeba eliminować przyczyny opieszałości w działaniu urzędów i sądów. Należy rozwijać i modernizować sieć dróg i autostrad, linii kolejowych i lotnisk.”

Uważa też„tworzyć bardziej przyjazny klimat dla rodzicielstwa”.

Wspomina o pomocy młodym ludziom na starcie i o wyrównywaniu szans. O potrzebie naprawy służby zdrowia i konieczność zapewnienia Polsce w większym stopniu bezpieczeństwa energetycznego i „bezpieczeństwa systemów informatycznych” także w czasie powodzi.

"Musimy zachować w rękach polskiego państwa przedsiębiorstwa, które mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa naszego kraju” - podkreśla kandydat na Prezydenta.

Kaczyński uważa, że na arenie politycznej nasz kraj musi mieć silną pozycję - "Polska, szóste co do wielkości państwo członkowskie Unii, ma prawo mówić o tym zarówno we własnym imieniu, jak i w interesie innych narodów”.

W zarysie programu znalazły się również słowa o prawdzie.
„Bardzo ważną wartością naszej kultury jest prawda. Dziś potrzebujemy prawdy o tym, co w naszym kraju nie działa jeszcze tak, jak byśmy chcieli. Znając tę prawdę i głośno o niej mówiąc, można wypracować dobre rozwiązania w najważniejszych dla Polski sprawach”

- Jarosław Kaczyński spotkał się w Hotelu Europejskim z młodzieżą urodzoną w 1989 roku z okazji 21. rocznicy pierwszych demokratycznych wyborów w Polsce po okresie komunizmu. Rozmawiali o historii i wyzwaniach na przyszłość.

Zwrócił uwagę na problem z dostępnością do mieszkań dla młodych ludzi. Skrytykował reformę edukacji, a zwłaszcza okrojenie ilości lekcji historii.

Jarosław Kaczyński mówił również o tym jak ważne powinno być dla młodych poczucie patriotyzmu. Tłumaczył jak rozumie czym jest patriotyzm: „Mieć poczucie Polskości i nie wstydzić się. Mieć poczucie pewności siebie”.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że ludzie młodzi to wielka szansa dla Polski. Zwrócił uwagę na to, że bardzo dużo z nich zdobywa wyższe wykształcenie. Zaznaczył, że Polska powinna stawiać na gospodarkę opartą o wiedzę. Powiedział - „Nie możemy marnować was. Nie możemy marnować waszego potencjału”.

Oświadczył też, że jako prezydent nie podpisze ustawy, która będzie wprowadzała odpłatność za drugi kierunek studiów.

Młodzi ludzie zadawali pytania dotyczące nie tylko polityki.
Na pytanie kto wygra mistrzostwa świata w piłce nożnej Jarosław Kaczyński odpowiedział, że faworytami są Brazylijczycy, Włosi i Niemcy. „Szkoda, że nie mogę wymienić Polaków” - dodał.

Pytany jaką lekturę poleciłby młodym i co czytał jako 21-latek odparł, że był pod wrażeniem „Czarodziejskiej Góry” Tomasza Manna. Dodał, że czytał też sporo literatury amerykańskiej - m.in. Williama Faulknera.

Kandydat PIS zrewanżował się młodzieży własnymi pytaniami. Chciał wiedzieć m.in. jak dzisiaj wygląda kultura studencka i ich przyjaźnie.

Na zakończenie spotkania kandydat wręczył i podpisał plakaty Solidarności z Gary Cooperem z 1989 r., zachęcające do głosowania.

- Na stronie Jarosława Kaczyńskiego znalazłem jego wypowiedź o Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Od początku podkreślał on, że priorytetem dla RBN powinna być powódź, co jak widać było mądrymi słowami przy kolejnych zalaniach w Polsce.
Jarosław Kaczyński jest gotów uczestniczyć w następnych posiedzeniach, "jeśli będą one dotyczyły spraw, które odnoszą się do setek tysięcy czy milionów Polaków."

- Na koniec mała agitka, 10 czerwca wywieśmy flagę przed naszymi domami.
To inicjatywa społeczna młodych ludzi z CULTIVATE MEMORY. Oto jej treść.

10 czerwca mijają dwa miesiące od katastrofy smoleńskiej, która odebrała nam Parę Prezydencką oraz wielu najwybitniejszych przedstawicieli polskiej inteligencji – osoby ze wszystkich stronnictw politycznych i różnych poglądów. Skala tragedii sprawiła, że czas ten przeżywaliśmy jako wspólnota,
na nowo zjednoczeni.
Pielęgnujmy pamięć i nie zapominajmy o tym wielkim doświadczeniu.
W dwa miesiące po wydarzeniach kwietniowych wywieśmy flagę przed naszymi domami.

Popieram ten pomysł, dlatego zamieściłam go tu.

Brak głosów

Komentarze

http://pis-sympatycy.pl/

Chuchać na zimne ?
"puczyści" mają się dobrze-

Vote up!
0
Vote down!
0
#63205

Niż potem żałować - patrz powódź.
Można było przygotować się do niej lepiej,a teraz? Co jest każdy widzi.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#63216

Gmina Mędrzechów - sprawozdanie z akcji ochrony wałów na rzece Wiśle, Żabnica i Breń.
Mieszkańcy naszej gminy odetchnęli z ulgą gdy największa fala kulminacyjna na rzece Wiśle przeszła przez nasze terytorium bez przerwania wałów. Realne zagrożenie przerwania wałów było bardzo duże. Poziom wody na Wiśle w momencie kulminacji fali wynosił ponad 10 m - 1014 cm i był wyższy od poziomu z 1997 r. o ponad 30 cm. Takiej wielkiej wody u nas nie było.

Żywioł stanowił wielkie wyzwanie dla ludzi, a walka z nim była bardzo trudna gdyż jest on nieprzewidywalny i nieobliczalny.

Od niedzieli 16 maja br. tj. od momentu wprowadzenia pogotowia powodziowego, a od poniedziałku alarmu powodziowego pracownicy urzędu gminy, jednostki ochotniczych straży pożarnych, sołtysi, mieszkańcy gminy, służby obrony cywilnej - każdy według swojej kompetencji, zakresu obowiązków i możliwości dzień i noc pracowali walcząc z ogromnym i groźnym żywiołem.

Akcja rozpoczęła się w nocy z niedzieli na poniedziałek, gdzie główne zagrożenia staniały wtedy rzeki Breń, Żabnica we wsi Wola Mędrzechowska i Wólka Grądzka. Rozlewiska wody przez wał zostały zabezpieczone workami z piaskiem przez miejscowych strażaków.

Nie mniej jednak największe i znacznie poważniejsze zagrożenie dla nas stanowiła rzeka Wisła, w której poziom wody podnosił się w tempie ok. 20 cm na godzinę.

O zagrożeniu oraz wielkiej mobilizacji i gotowości do pracy wszystkich służb ratowniczych i mieszkańców gminy poinformował Wójt naszej gminy, zwołując na godz. 6 rano w dniu 17 maja wszystkich sołtysów wsi i zarządy wszystkich jednostek OSP. Ustalono plan akcji, wyznaczono wszystkim jednostkom odcinki wału do patrolowania i umacniania, ustalono listę osób dysponujących ciągnikami, zabezpieczono transport piasku oraz całodobową możliwość jego wydobywania i załadunku oraz dyżury w urzędzie.

W tym też czasie Wójt wydał również komunikat dla ludności o przygotowaniu do ewakuacji oraz zabezpieczeniu mienia i zwierząt z uwagi na realne zagrożenie przerwania wału Wisły.

W urzędzie gminy wprowadzono całodobowe dyżury.

Kierowanie akcją i wydawanie dyspozycji co do jej przebiegu oraz monitorowanie sytuacji na Wiśle odbywało się w urzędzie gminy, jak również bezpośrednio na wałach i w terenie.

Najbardziej newralgiczne i niebezpieczne odcinki wałów, które wymagały zabezpieczenia występowały w Mędrzechowie w przysiółku Brzeżnica koło przepompowni i koło P. Kaczmarskiego oraz we wsi Kupienin i Odmęt.

Ponad 10-ciometrowy nacisk wody, długi czas jej zalegania oraz intensywne opady deszczu powodowały, że wał niebezpiecznie namakał, a woda z Wisły maleńkimi strumykami zaczęła przez nie przesiąkać.

Aby nie dopuścić do przerwania wałów położono na nich ok.25 tys. worków z piaskiem. W akcję zaangażowane były wszystkie jednostki OSP jak również ludność cywilna niezrzeszona. Szacuje się, że na wałach pracowało ok. 150 osób oraz ponad 20 prywatnych ciągników. Piasek dowożony był samochodami ciężarowymi z miejscowej żwirowni dzień i noc.

Uruchomiono agregaty prądotwórcze, zamontowano dodatkowe oświetlenie.

Osobom pracującym na bieżąco dowożona była żywność i napoje.

Akcje utrudniał padający deszcz i zimny wiatr.

Wyczerpanych ze zmęczenia naszych ludzi w czwartek 13 maja wzmocnili strażacy Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Targu, którzy za pośrednictwem PSP w Dąbrowie Tarnowskiej zostali skierowani do pomocy w akcji na terenie naszej Gminy.

Gdy sytuacja na Wiśle trochę się ustabilizowała i poziom wody opadł do wysokości ok. 7,50 m akcję ograniczono do całodobowego patrolowania wałów i umacniania ewentualnych nowych przecieków.

Na chwilę obecną tj. 24 maja sytuacja na Wiśle jest opanowana poziom wody wg. stanu z godz. 8.00 wynosi 670 cm i jest wyższy od stanu alarmowego o 20 cm.

W Gminie Mędrzechów trwa podliczanie kosztów akcji przeciwpowodziowej i liczenie strat. W obliczu zagrożenia, gdy stawką jest ludzkie życie lub mienie nikt ich nie liczył, teraz przyszedł na to czas.

Koszty są bardzo wysokie.

Pomimo, że udało się nam obronić przed większym kataklizmem, straty powodziowe w naszej gminie są duże. Wylały lub przesiąkły wały mniejszych rzek jak ; Breń i Żabnica oraz lokalne rowy i zbiorniki wodne. Podsiąki spod wału rzeki Wisły są tak duże, że zalały okoliczne pola oraz podtopiły najbliżej położone domy, drogi oraz obiekty użyteczności publicznej.

Przy zaangażowaniu naszych strażaków, naszych pomp oraz sprzętu Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Tarnowskiej trwa wypompowywanie wody z największych rozlewisk wodnych.

Najbardziej poszkodowani w tej powodzi są rolnicy, którzy regularnie od kilku już lat tracą uprawy i plony stanowiące ich jedyne źródło dochodu.

Ponieśliśmy również duże straty w infrastrukturze technicznej i komunalnej.

Powołana przez Wójta komisja szacuje szkody powodziowe.

Wszyscy poszkodowani mogą zgłaszać szkody w Urzędzie Gminy w Mędrzechowie, i tak:

• Ośrodek Pomocy Społecznej (pokój Nr 3 lub pokój Nr 8) przyjmuje wnioski uwzględniające straty w budynkach mieszkalnych i gospodarczych ( podtopienia i zalania pomieszczeń mieszkalnych, piwnic, suteryn, sprzętu itp. ) - Nr tel. 14 644 24 23

• osobno przyjmowane są wnioski uwzględniające straty w rolnictwie, w uprawach rolnych - pokój Nr 9 Urząd Gminy Mędrzechów - Nr tel. 14 644 24 29

Wójt Gminy Mędrzechów dziękuje wszystkim, którzy uczestniczyli w akcji ochrony wałów na Wiśle i całej akcji przeciwpowodziowej na terenie naszej gminy.

Zaangażowanie i wysiłek wielu ludzi, ich troska o ludzkie życie i dobytek ocaliły nas wszystkich od wielkiej tragedii.

Serdecznie dziękujemy
Bez posiedzeń narad, za własne pieniądze.
Aktualna sytuacja powodziowa -

Vote up!
0
Vote down!
0
#63219

Tylko, że poza oddolną inicjatywą powinna być pomoc służb państwowych, konkretna i natychmiastowa, ale żeby tak było wszystko musi byc dograne dużo wcześniej.
Teraz tylko dlatego Kaczyński proponował obrady na ten temat, że przewidywał drugą falę i chciał, żeby zapobiec kolejnym nieszczęściom.
Pozdrawiam. O oddolnej aktywności już też kiedyś pisałam.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#63245

Pan Jarosław Kaczyński "nie przewidywał"-
To decyzja na podstawie wiarygodnych danych.
Ciekawym, co kierowało wypowiedziami - niejaki Bąkowski

http://www.tvn24.pl/12690,1658924,0,1,znow-alarmy-powodziowe-na-poludniu-polski,wiadomosc.html://www.polskieradio.pl/wiadomosci/kraj/artykul164944.html

Wały pękną w Warszawie, to co?

Vote up!
0
Vote down!
0
#63254

strach przed kolejnym zalaniem...

czy utratą kolejnej grupy wyborców ?

Harcerzu - link nieosiągalny ?   byłeś też przewidywalny ?

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#63261

wyborcy PO, chcieli sami rządzić to rządzą!!!
Na razie udało mi się nie utonąć (co i tak sytuacji Komorowskiego nie poprawia), ale mieszkam na terenach zagrożonych.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#63264

dorwałem na salonie
http://www.salon24.pl/news/19721,imigw-nie-grozi-nam-cofka-na-wisle-i-odrze-opis

Pamiętam konferencje z "odsłuchu"- to brzmiało-grzmiało tak: -co tam Kaczor będzie pieprzył o wałach- my jesteśmy od tego.

Wracając do Małopolski-
Zbiornik Świnna Poręba-podobno w czasiemajowego wezbrania wypełniony był w 1/3- jechałem kilka dni po -był pusty.
W/w inwestycja nie zchodzi z budżetu od pokoleń - corocznie miliardy pakowane (staw dla rybek).
Ide o zakład za tą kase wybudowałbym autostrade z Wadowic do Warszawy.
Tutejszy Zarząd MalioracjiUrządzeń Wodnych - to pralnia
Popatrz na etaty-"ile tu tego"
Wydatki na przestrzeni 30 lat.

Vote up!
0
Vote down!
0
#63268

W tej powodzi tonie Platforma, Kaczory jak wiadomo umieją pływać.
:))))

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#63274

Nazwałbym takie myślenie - kurestwem.
Tam, ludzie z godziny na godzine stali się dziadami-
Pamiętaj to strony Jakuba Szeli-

Vote up!
0
Vote down!
0
#63279

A to jest napisane o tym co o powodzi mówił JK na jego oficjalnej stronie.
"Kandydat na Prezydenta Jarosław Kaczyński miał rację, podkreślając podczas konferencji prasowej przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że ważne jest, aby to posiedzenie poświęcone było sytuacji powodziowej, a nie odczytywaniu stenogramów z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu, który rozbił się w katastrofie pod Smoleńskiem.

„Jestem głęboko zaniepokojony tym, że znów grozi nam powódź” – mówił wówczas Jarosław Kaczyński. „Są takie informacje. Mam nadzieję, że tego rodzaju przewidywania się nie sprawdzą” – kontynuował."
Więc przewidział.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#63263

11:36, 02.06.2010 /TVN24
Walą się domy, woda wzbiera
POZIOM RZEK NA ŚLĄSKU, W MAŁOPOLSCE I NA PODKARPACIU ROŚNIE

TVN24
Sześć domów całkowicie zniszczonych, a 15 dalszych poważnie uszkodzonych, to bilans osunięcia się zbocza góry w Kłodnem (pow. limanowski). Na szczęście nikt nie ucierpiał. Wojewodowie małopolski, śląski i podkarpacki wprowadzają alarmy przeciwpowodziowe i ostrzegają przed rosnącym poziomem rzek.
Sześć domów uległo całkowitemu zniszczeniu, a 15 zostało poważnie uszkodzonych , kiedy o 3:30 w Kłodnem (pow. limanowski) doszło do osunięcia się zbocza góry. Wiele z uszkodzonych domów najprawdopodobniej nie nadaje się do naprawy i ponownego zamieszkania.
Mieszkaniec zniszczonych przez osuwisko domów relacjonuje nocne wydarzenia

150 osób z 30 dalszych domów zostało ewakuowanych. Wszystko wskazuje na to, że nikt nie ucierpiał, osuwisko bada jednak grupa poszukiwawcza z psami.

Zniszczeniu uległa też droga przechodząca przez miejscowość, sieć wodno-kanalizacyjna i gazowa.

Rzeki i osuwiska dają o sobie znać w Małopolsce
Relacja reporterki TVN24 z Kłodna

Podnosi się woda w małopolskich rzekach. Stan alarmowy przekroczony jest w 13 miejscach, stan ostrzegawczy w 27, a alarm przeciwpowodziowy obowiązuje w siedmiu gminach i dwóch powiatach.

Według informacji przesyłanych na platformę Kontakt TVN24, w nocy wylało wiele rzek i potoków w powiecie jasielskim. Dotyczy to głównie Wisłoki i jej dopływów.

Wylewające rzeki zablokowały kilka dróg wojewódzkich, między innymi drogę 981 w Bobowej, 977 w Pławnej i 971 pod Wierchomlą.

W Krempachach trwa umacnianie wałów.

W Krempachach na Podhalu nadal intensywnie pada, a, co gorsze, według prognoz taka pogoda utrzyma się do piątku. Mieszkańcy wsi próbują sami i z pomocą strażaków zatrzymać wielką wodę. Trwa akcja wzmacniania wałów i układania worków z piaskiem.
Przedstawiciel straży pożarnej o sytuacji we wsi Krempachy

W Zakopanem zebrał się już sztab antykryzysowy. Stan alarmowy przekroczony jest na trzech podhalańskich rzekach m.in. na rzece Czarny Dunajec w Nowym Targu o 94 cm. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje na terenie gmin Zakopane i Bukowina Tatrzańska.

Podbeskidzie znowu zagrożone

Po obfitych opadach deszczu ponownie podniósł się poziom rzek. W powiatach bielskim, żywieckim, cieszyński i suskim, a także w Bielsku-Białej, ponownie ogłoszone zostały alarmy powodziowe.

Kaniówek Dankowski w gminie Wilamowice (Śląskie) jest zalewany przez wodę, która przedostaje się przez wyrwę w wale w Jawiszowicach (Małopolskie). Trzy domy są już przygotowywane do ewakuacji. Trwa także walka o miejscową przepompownię. Jeśli zostanie przegrana, Kaniówek Dankowski ponownie stanie pod wodą.

Woda wylewa także w Czechowicach-Dziedzicach i Kaniowie. W zagrożonych powodzią rejonach strażacy zabezpieczają domy workami z piaskiem. Sporo jest już lokalnych podtopień.

Woda nie opuszcza Śląska

W środę rano wojewoda ogłosił alarm powodziowy dla powiatów: bielskiego, bieruńsko-lędzińskiego, cieszyńskiego, gliwickiego, pszczyńskiego, żywieckiego, oraz dla Bielska-Białej, Gliwic i Zabrza. To tereny i miasta najbardziej dotknięte powodzią w ubiegłych tygodniach, w których dopiero co alarm przeciwpowodziowy odwoływano.

W powiecie bieruńsko-lędzińskim nadal wiele osób jest ewakuowanych - dotyczy to 2334 mieszkańców.

Na Podkarpaciu woda też rośnie Wciąż pada. Ale drugiej wielkiej fali w polskich rzekach nie będzie
Wielka fala - przynajmniej w najbliższych dniach - się nie powtórzy.... czytaj więcej »

Po nocnych opadach deszczu wzrasta poziom wody w rzekach, nieprzejezdnych jest kilka odcinków dróg a podtopieniu uległo kilka budynków.

- Najtrudniejsza sytuacja jest w zlewni Wisłoka i Wisłoki, gdzie padający deszcz dorzucił wody do i tak wysokiego stan - poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie.

W środę w regionie alarmy powodziowe obowiązują w powiatach: jasielskim, sanockim dla gmin: Sanok, Zagórz, Zarszyn, miasto Sanok; ropczycko-sędziszowskim dla miasta i gminy Sędziszów Małopolski, Ropczyce i gminy Iwierzyce; strzyżowskim dla gmin: Czudec, Frysztak, Niebylec, Strzyżów, Wiśniowa; dębickim dla gminy Brzostek.

Większej fali ma nie być
Umacnianie wałów w Szczecinie

W środę IMGW informuje, że rośnie poziom wody w Odrze, ale nie ma zagrożenia powodzią w województwie Zachodniopomorskiem.

Straż pożarna oraz mieszkańcy Wrocławia i Poznania na wszelki wypadek wzmacniają wały workami z piaskiem w najbardziej zagrożonych miejscach. Eksperci szacują, że woda spadnie poniżej stanów alarmowych dopiero za około trzy tygodnie.

Na dolnym odcinku Wisły w środę utrzymują się stany alarmowe i ostrzegawcze. IMiGW przewiduje, że poziom wody będzie się wahał z tendencją spadkową.

Na wtorkowej konferencji prasowej Instytut podał, że nie będzie drugiej tak wysokiej, jak ostatnio, fali powodziowej. - Opady deszczu mogą spowodować wzrost stanu wód, zwłaszcza w górnych odcinkach rzek, co może wywołać lokalne podtopienia. Ale tak duża fala powodziowa, jaką obserwowaliśmy na Wiśle, Warcie i Odrze, już nam nie grozi - zapewnił zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Rafał Bąkowski na wtorkowej konferencji prasowej.

(miałem zwinięte):)

Vote up!
0
Vote down!
0
#63271

[quote=sgosia]A
„Jestem głęboko zaniepokojony tym, że znów grozi nam powódź” – mówił wówczas Jarosław Kaczyński. „Są takie informacje. Mam nadzieję, że tego rodzaju przewidywania się nie sprawdzą” – kontynuował."
Więc przewidział.[/quote]
Harcerz
Gwoli ścisłości- "są takie informacje"
stąd wnioskuje- działał zgodnie z logiką - ostrzegał Polaków przed możliwością kolejnej klęski.
Podziwiam precyzje w wypowiedziach Pana Jarosława.
On cudów nie obiecuje.Nie wróży i nie ma zdolności wieszczenia .
Nieugiętość w pragmatycznym działaniu -tego Mu życzę.

Szkoda że, tzw.prawica ciągle jątrzy i knuje .
Oni (jurki end company) są w stanie sprzedać interes narodowy za garść gruszek .

Myśle że, spłyną wraz z innymi do Bałtyku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#63276