"Ludzie nie są aniołami"

Obrazek użytkownika GosiaNowa
Kraj

To słowa Jarosława Kaczyńskiego z ostatniego wiecu w Warszawie.

Koniec kampanii i czas na podsumowanie tego co się działo.

Najpierw napiszę o sobie, chociaż tego nie lubię, ale był to szczególny czas w moim życiu. Mimo, że przekroczyłam pół wieku to nigdy w takim stopniu nie angażowałam się w życie polityczne. Nie byłam w "Solidarności", ani internowana, głosowałam na Wałęsę, i Lecha Kaczyńskiego, ale to było nic. Nie będę tu podawała powodów dlaczego tak było, bo nie piszę swojego życiorysu. Napisałam o tym tylko dlatego, żeby podkreślić, że był to ważny dla mnie czas. Myślę, że nie tylko dla mnie. W Polsce jest bardzo wielu ludzi naładowanych pozytywną energią i chęcią zrobienia czegoś dla Polski, ale uda się ją tylko wykorzystać wtedy, gdy zwycięży Jarosław. To pierwszy bardzo ważny powód do głosowania na niego.

Gdyby wygrywały kampanie wyborcze to jestem zdania, że kampania PiS była bardzie przemyślana, a jednocześnie spontaniczna, barwna, rozśpiewana i pełna humoru. Mniej agresywna i bardziej merytoryczna. A sam Jarosław pokazał, że jest mężem stanu i człowiekiem, który potrafi znaleźć wspólny język ze wszystkimi.
Sztab PO czym bliżej końca kampanii tracił styl i cierpliwość, a zarania z gremialnym straszeniem PiS-em i Kaczyńskim pokazywały poziom strachu o utracenie stołków i wpływów, a nie myślenie o Polsce. Niedopuszczalne zupełnie dla mnie było wykorzystywanie przewagi typu posiadanie żony, czy na koniec nawet wciąganie matki w kampanie.
W sytuacji, gdy najbliższa rodzina Kaczyńskiego zginęła w katastrofie, a matka ciężko choruje to nieeleganckie, a nawet użyję mocnego słowa - podłe. Dlatego nigdy nie zagłosowałabym na takiego człowieka.

Następna sprawa to spójność tego co mówili kandydaci.

Komorowski na ustach i w gestach miał zgodę, ale cala reszta do tego nie przystawała. Bezpardonowe ataki nie tylko jego, ale i jego popleczników - Tuska, posła z Biłgoraju, czy wcześniejsze Bartoszewskiego i Wajdy, jakoś rażąco nie pasowały do głoszonego hasła.

Kaczyński od początku mówił o kończenie wojny polsko-polskiej i konsekwentnie pokazywał, że nie ma ochoty do walki. Nie reagował na zaczepki, a jego sztab najwyżej ripostował, lub szydził.
Niektóre wypowiedzi Jarosława na temat lewicy, czy aspiracji Gierka budziły oburzenie, ale były wpisane w nowy sposób uprawiania polityki przez prezesa PiS.
Nawet Monika Olejnik usłyszała, że Kaczyński liczy na nią i na nią, że nie będzie ona prześmiewcą, a partnerem do rozmów. Jarosław stwierdził, że zmiana języka zależy m.in od pani Moniki. Zobaczenie jej miny na te słowa było nie do przeceniania. Szczęka opadła, a oczka lekko wyszły.
Spójność działań Jarosława Kaczyńskiego jest kolejnym powodem mojego głosowania na niego.

Nie będę w nieskończoność wymieniała powodów oddania głosu na mojego kandydata.

Na koniec chcę powiedzieć, ze moja rodzina w większości robi co może, żeby było nas jak najwięcej przy urnach.

Starszy syn będzie jechał z miejsca gdzie przebywa 150 kilometrów by oddać głos i wrócić na chrzciny bratanka żony. Wszystkich gości ma zamiar przed przyjęciem zabrać do tamtejszej komisji wyborczej przed przyjęciem na gremialne głosowanie.

Młodszy mobilizuje kolegów i sam też żyje wyborami. Zdjęcie zamieszczone przy tym tekście jest jego autorstwa.

O sobie nie wspomnę, bo uważam, że gdyby nie brak zdrowia mogłabym zrobić dużo więcej. W tej kampanii to koniec, ale nie zapomnę o działaniu na rzecz wyborów parlamentarnych i samorządowych gdy przyjdzie czas.

Teraz wszystko w rękach wyborców. A w Bogu nadzieja, że dobrze będzie.

Brak głosów

Komentarze

Jestem pełen optymizmu, niezależnie od wyniku tych wyborów - a jestem pewny, że "Kaczka" z transparentu będzie górą - to początek zmian w naszym kraju, krok po kroku będziemy budować bardziej prawą, sprawiedliwą i solidarną Polskę. Jestem tego pewien.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#69371

Jak Polak do Polki : DZIĘKUJĘ :).

ZA to co już zrobiłaś dla Polski. A na przebudzonych możesz liczyć. Proces przebudzenia musi trwać i się ROZSZERZAĆ. Nigdy wiecej BIERNOŚCI w obliczu kłamstwa. A to musi zaprocentować. Stop demoralizacji. To nie Polski wzorzec obyczajowy. Jeżeli wytrwamy w pracy dla odnowienia świadomosci rodaków, wtedy nie zabraknie poparcia dla programu PISu i starczy go do przeprowadzenia głebokich reform w Państwie Polskim.

BO POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA. Jak słusznie głosi nasz AUTORYTET.

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#69379