zworniki i zwieracze

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Mam wyrzuty sumienia, bo wyrządziłem chyba krzywdę P.T. Użytkownikom i Gościom, rekomendując im lekturę artykułu prof. Ryszarda Terleckiego w "Bibule".
Skrzywdzonych jest niewielu, gdyż nad właściwą dystrybucją moich złotych myśli sprawowana jest troskliwa piecza, ale należą się im przeprosiny i rekompensata, zatem przepraszam - i spieszę rekompensować.

Ponury tekst publicystyczny profesora Ryszarda Terleckiego, wprawdzie opisuje wiernie diagnozowany przezeń stan naszej rzeczywistości, aliści pomija takie jego elementy, które mogłyby być przesłankami innej, bardziej optymistycznej diagnozy (albo i prognozy) - a które dziś akurat ujawniły się, że tak powiem, w pełnej krasie.

Długoletni i mozolny proces socjalistycznego wychowywania ("dla przyszłości") przyniósł plon - obfity i dorodny.
Wie to najlepiej pan Leszek Miller, który wie przecież, co mówi, a własnie oznajmił, że "LEWICA NIGDY NIE BYŁA TAK MOCNA".

Kto miał możność obserwować przejawy lewicowej mocy - niekoniecznie od roku 1945, jak ja, ale choćby od 1981 -
powinien poczuć się lepiej i pewniej.

Może to jeszcze nie jutrzenka swobody, ale póki co, dobre i światełko w tunelu ex oriente.

Ważne, że moc jest z nami.

***

Oglądając w telewizji przedstawicieli dwóch mniej więcej pokoleń wychowanków socjalistycznego systemu oświaty
i wychowania łatwo zauważyć, że są zdrowi, dobrze odżywieni i schludnie odziani - a gdy się posłucha jak mówią, można skonstatować, że poprawnie artykułują większość spółgłosek
i swobodnie budują zdania, nierzadko podrzędnie złożone.

Najwybitniejsi przedstawiciele tej generacji, zwani teraz "klasą polityczną", są sprawni fizycznie i wykształceni; wysportowani, ale i biegli w dialektyce i retoryce, łączyć umieją elegancję z elokwencję w efektowną całość, nazywaną "wizerunkiem".

Nie jestem pewien czy pokrywa się on z opisem wychowawczego
ideału "nowego człowieka" wszechstronnie rozwiniętego, ale
to nieważne; ważne, że użytkownikiem takiego "wizerunku" jest realny produkt systemu wychowania socjalistycznego - czy nazywa się Kwaśniewski, czy Komorowski, Miller, czy Tusk, Wałęsa czy, excusez moi, Palikot.

Konkretyzacje ideału bywają różne - bliskie doskonałości, albo nieudane; nie zawsze przecież wiadomo co nam wyjdzie, dopóki nie wyszło (nawet jeśli wiadomo mniej więcej, skąd); czasem okazuje się to dopiero w praniu.

Prawdziwi do bólu wychowawcy zbieraniny istot ludzkich, zamieszkujących zdewastowaną przez wrogów Rzeczpospolitą, próbowali wypełnić funkcję zworników "ludu pracującego miast i wsi","wierzących i niewierzących" czy "rodaków i obywateli" tak, żeby ideał wychowawczy miał wyłącznie udane realizacje a potrzebę prania można było zminimalizować.

Oni sami - Bierut, Gomułka, Gierek i Jaruzelski (bo o nich mowa) nie byli jednak produktami socjalistycznego systemu oświaty i wychowania, bo urodzili się zbyt wcześnie.

Nic więc dziwnego, że ucieleśnianie ideału wszechstronnie rozwiniętego "nowego człowieka" w formach doskonałych możliwe stało się dopiero wtedy, gdy zbudowano odpowiednie zręby i rodzić się zaczęły dzieci nowej epoki, na które
czekało tysiąc nowych szkół i wiele tysięcy nauczycieli, przygotowanych do kształtowania naukowego światopoglądu pokolenia przyszłych budowniczych komunizmu.

Socjalistyczny system oświaty i wychowania funkcjonował w Polsce przez parę dziesięcioleci (niektórzy twierdzą, że funkcjonuje nadal), no i produkował elementy tej wspólnoty, jaką stanowimy, ale nie jest to już dziś zbieranina, ani też - Bogu dzięki - "społeczeństwo socjalistyczne".
Jest, jaka jest, więc obejmuje bardzo różne elementy, choć niekoniecznie miłosnym uściskiem.

Dziś obejrzałem sobie okazowe egzemplarze najdoskonalszych produktów tego systemu wychowawczego, którego pono już nie ma; nie robią wrażenia prefabrykatów, ale ktoś, zdaje się, zamierza zostać ich zwornikiem (zwieraczem ?), aby na ocalałych starych zrębach budować nowy wspaniały świat -
jeśli znajdzie frajerów, gotowych inwestować w te pustaki.

Przypuszczam, że wątpię - ale na wszelki wypadek kończę mocnym, lewicowym okrzykiem : śmierć frajerom !

AT

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)