H&O

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Nie wszyscy mówią o Bogu, ale o Honorze i Ojczyźnie wspominają coraz częściej nawet szelmy o niejasnym rodowodzie i takiejże przeszłości - nie mówiąc o posiadaczach wszelakich bogactw materialnych i moralnych (poza sumieniem, które z zaradnością życiową niełatwo dziś pogodzić).

Od czasu do czasu przypomina mi się "reaktywacja" owych haseł przez nieznanych sprawców, którzy w stanie wojennym dolepiali obok solidarnościowych ulotek wykonane podobną techniką fałszywki z tekstem : "GENERALE ! HONOR I OJCZYZNA !!".

Dzisiaj mamy taką wolność, że nieznanych sprawców nie potrzeba, a od ekspertów do spraw Honoru i od Ojczyzny po prostu się roi, więc każdy może znaleźć odpowiadający mu autorytet tam, gdzie zwykł bywać - albo szukać go gdzie indziej.

Kto i gdzie wyszukał panów Halickiego i Olszewskiego nie mam pojęcia, bo tam akurat nie bywam, ale powierzenie tym akurat osobom funkcji ekspertów do spraw Honoru i Ojczyzny nie mogło nastąpić bez wiedzy i zgody pana Donalda Tuska.

Nie może on zajmować się wszystkim osobiście, ale gdy do spraw Honoru i Ojczyzny desygnuje partyjno - państwowych
funkcjonariuszy powinien dokładać większej staranności.

Gdybym żywił choć cień wątpliwości, czy w Platformie oraz jej rządzie nie ma przypadkiem jakiegoś człowieka honoru, szczerze miłującego Ojczyznę (w danym przypadku Polskę), po dzisiejszej konferencji prasowej panów H. & O. pozbyłbym się ich ostatecznie.

Moja opinia o wymienionych indywiduach, jak też o całej "formacji", którą sformował i uformował pan Donald Tusk, zmianie nie uległa - jeśli natomiast idzie o uczucia, to uległy one wzmocnieniu i takiemu pogłębieniu, że zaczynam odczuwać potrzebę hydrokolonoterapii.

Hegar mam przedwojenny, w niezłym stanie; Oliwka trochę zjełczała, ale nic to; efekt jest najważniejszy a potrzeba
doprawdy dojmująca.

Vomitorium (i piórkami flaminga) chwilowo nie dysponuję.

PS.

Mam nadzieję, że nikt nie przekaże tego wpisu pani Barbarze Czajkowskiej, która ma odmienną od pana Jana Pietrzaka nie tylko fizjologię, ale i wrażliwość; jeśli jej czegoś "chce się" to pewnie czego innego niż Panu Jankowi (czy mnie).

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Shinkansen...Tokio--Osaka.
Pewnego razu ten super ekspres zaliczył po drodze 1.5 min
spóźnienia! Skandal :-)
Spadek napięcia w trakcji spowodowany trzęsieniem
ziemi w okolicy...
Maszynista w Osace wyjmuje sztylet jakiś,bo na Tanato go nie
stać i kłania się podróżnym,przeprasza ...zdejmuje bluzę
od munduru i koszulę...
W ostatniej chwili ochrona mu wyrwała ten nóż i kazała mu się
ubrać!
Podniósł krzyk: STRACIŁEM TWARZ! STRACIŁEM HONOR! MOJA RODZINA STRACIŁA HONOR! Wariat?
Dopiero minister odpowiedzialny za ich pociagi musiał mu
tłumaczyć,ze to NIE JEGO WINA!NIE STRACIŁ HONORU!

Maszynista...Japonia...dziki kraj,dzicy tubylcy.

sayonara

Vote up!
0
Vote down!
0
#246621

Na nasze szczęście Drugą Japonię budował Wałęsa.
Kraj by nam się prawie zupełnie wyludnił..

Ale - wie Pan, mówią, że człowiek składa się z duszy i ciała; jeśli to prawda, to duchowych samobójców mamy pod dostatkiem.

Nie tylko w Platformie, która wyrosła z etosu "Solidarności", i bywała na rekolekcjach - a zrzeszała ludzi niekoniecznie uduchowionych, ale na tyle inteligentnych i wykształconych, że zdolnych do myślenia nie tylko o sobie - widać coraz więcej intelektualnych i moralnych zombie, niedawno żywych, a dziś wypalonych nienawiścią - i lękiem.

Czy trafią do piekła, to nie moja sprawa, ale ja nie bardzo mam ochotę przez nich tam trafić - choćby dlatego, żeby się przypadkiem nie znaleźć w ich szemranym towarzystwie.

Na szczęście - niech no tylko zakwitną jabłonie - świat nie jest taki zły.

Banzai, Semper Idem !

AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#246652

Gdyby wierzyć Dantemu,to jednak "tam" jest ciekawsze towarzystwo :-))
A od jego czasów...jeszcze przybyło.
Aaaaa! Podobno "u nich" jest jednak zimno,co kto lubi :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#246658