Tusk, Komorowski, PO w co inwestuje, a w co My

Czy ktoś sformułował krotko i zwięźle w co inwestują Tuski, Komorowskie, Michniki, Paradowskie, Cimoszewicze, Lisy, Żakowskie i reszta tej menażerii.

Pełna frazesów, kłamstw i pustego bez pokrycia bredzenia. W które oni sami nie wierzą. Uporczywiej wtłaczane do głów milionom Rodaków. Cześć otumanionych słucha tych kłamstw i przytakuje jak psy Pawłowa. Te Tuski i ferajna business incorporation. Inwestuja w siebie, tylko w siebie. Oni leja na Polskę... A w co My chcemy inwestować. Odpowiedz jest prosta. W Polskę. Dlatego jest taka przepaść pomiędzy nami. Słowa prawdy wywołują u nich wściekłość. Jakie to kłamstwa serwował Tusk przed wyborami. Co robi obecnie jego towarzysz przyboczny Komorowski. Jak prostytuują swoje słowo te typy. Co robią elity tzw lewicy. Pragną dobra społeczeństwa ?. Przecież to kłamstwa. Tak samo jak komunistom w PRL-u przeszkadza im religia, krzyż, przeszkadzają obiektywne media publiczne, IPN . Zajęte są wspieraniem kochających inaczej. W niszczeniu dobrobytu stoją w razem z PO. Z partii z której jeżeli był ktoś uczciwy i prawy, dawno się wypisał. Nie miejmy złudzeń. Niedaleko jest w hipokryzji Gowinowi do Palikota. Rożnica ze ten drugi cham. Pierwszy gra inteligenta z kołkiem w nosie. Jeszcze mogę zrozumieć poskomuchow. Już dawno pogodzili się z sowiecka interpretacja socjalizmu. I nawet do ich główek nie przyjdzie. Ze im do idei socjalizmu tak daleko jak prostytutce do dziewictwa. Mam nadzieje ze Rodacy przekroczyli próg tolerancji na wciskane im głupoty, kłamstwa. Na zalew knajactwa, chamstwa i prostactwa I zaczną gonić ta padlinę won z naszego życia . Bo należy być wyjątkowym czy to w głupocie czy naiwności. Aby uwierzyć tym zerom . Towarzystwu wspólnej adoracji kapusi, ubeków, złodziei oraz inteligentów z kołkiem w nosie. Jak np. nadredaktor Gazety Wybiorczej. Ktory nawet nie wie co to znaczy naprawdę socjalizm. Bo jakże można respektować kogokolwiek, jeżeli nazywa ubeka Kiszczaka czy Jaruzelskiego ludźmi honoru. Umacniających władze pokomunistycznej nomenklatury od ponad 20 lat od PRL. Ten człowiek bredził, bredzi i będzie bredził. Jóź nie raz brednie były chętnie słuchane. I zawsze kończyły się tragicznie dla narodów. Niech wspomnę Adolfa Hitlera. Ktory pociągnął w przepaść cały naród wraz z jego partia socjalistyczna, NSDAP ( Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei). Na zakończenie mam uwagę. Czy aby nie zaproponować czytelnikom GW aby witali się odpowiednikiem „Heil Hitler” w wydaniu GW Heil Adam. Czy to nie romantyczne. Pewnie to może zaspokoiło na chwile miłość do siebie nadredaktora. Tego ciekawego dla psychiatrii indywiduom. Pozdrawiam