porozrywane na części, połamane w drobne fragmenty

Obrazek użytkownika nurni
Kraj

Uploaded with ImageShack.us

Fotele pasażerskie wyrwane z mocowań, porozrywane na części. Osłony wewnętrzne ścian kabiny pasażerskiej połamane na drobne fragmenty.

Raport końcowy – Załącznik nr 5. Opis uszkodzeń samolotu,

Skoro bajeczka o beczkach powoli zdycha smiercią naturalną - swoja droga to zapamietajmy wszystkich jej tak akuszerów jak i propagatorów, niech przejdą do historii - to pora pójść dalej.

Stopień dezintegracji tak samego samolotu jak i takich elemntów jak wspomniane wyzej fotele jest zdumiewający.

Wyglada na to że nikt nie miał najmniejszych szans na przeżycie skoro fotel na którym siedział przypomina tylko fotel.

Jesteśmy juz daleko od mitycznej brzozy, wiemy niemal wszystko o tym jak fałszywie naprowadzano samolot i jak bardzo moskiewskiej Logice zależało na tym by koniecznie sprowadzić go na 100 metrów. Wiemy o fałszerstwach, wiemy że ulubiona mantra o naciskach na załogę została juz doszczętnie skompromitowana.

Zostawmy to.

Jesteśmy 15 metrów nad ziemią (kto czytał raport Millera ten zapewne zdumiał się - tamtejsi eksperci napisali że to nawet 17 metrów nad ziemią) w ostatnich sekundach lotu. Nad ziemią dochodzi do dezintegracji wszystkich układów samolotu.

W ciagu miesiąca zabiorą głos ci którzy pracują dla zespołu Antoniego Macierewicza. Amerykańscy eksperci których skupił wokół siebie pan Harvey Kushner, specjalista d/s terroryzmu. Zobaczymy co przyniesie analiza tysięcy zdjęć wykonanych jeszcze 10 kwietnia w Smoleńsku. Dowiemy się zapewne czemu te fotele wyglądają tak jak na tym obrazku.

Raport Millera popularyzuje pogląd rosyjski o tym jak to samolot w wyniku beczki obrócił się i upadł słabszą, bo swą górną stroną. Raport opisuje uszkodzenia jakich doznały poszczególne częsci TU-154. Eksperci Millera nie dotkneli żadnej z częsci samolotu, w ramach autorskiego pomysłu Donalda Tuska by to Rosjanie decydowali o wszystkim,, zatem posługiwali się wyłacznie zdjęciami.

Zobaczymy niedługo jak to robią Amerykanie.

Brak głosów