głupota jest rodzaju żeńskiego

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Pewne środki ostrożności zostały podjęte; prezydent ma nowe lądowisko ewakuacyjne dla helikoptera, premier ewakuuje się na Wiejską bo obawia się samotności,

zaś hrabiego Funia nie wpuszczają już do studia nawet w TVN i niby Hannibal Lecter pokazywany jest przez wyłącznie przez specjalny przeziór ze szkła pancernego w przedniej części klatki.
Podobno zażądała tego zagraniczna firma ubezpieczeniowa, ubezpieczająca uśmiech redaktora Rymanowskiego, ostatnio jakby nieco bledszy.
Jest, psiakrew, jakoś tak - niespokojnie.
O wzroście zaniepokojenia ludzi odpowiedzialnych świadczy też nasilający się szczebiot rozmaitych ptaszyn, co to nie sieją, nie orzą, ale gardeł używać potrafią - że zaś epoka Gutenberga jeszcze nie całkiem się skończyła, podobnie jak czyst -sorry, normalizacja stanu Polskiego Radia - piszą.

Może ze względu na staroświeckie wychowanie ze szczególną rewerencją wczytuję się w teksty szczebiotek-samiczek, bo żywię nadzieję iż kobieca wrażliwość, intuicja, oraz inne takie te, stanowią rękojmię trafnej diagnozy ewentualnych zagrożeń.
Rzym ocaliły w końcu przecież kapitolińskie gęsi, nie byle wróble, nie mówiąc już o lisach czy innych wołkach.
Niestety, mam widocznie pecha bo najczęściej natrafiam na teksty głupie; głupie, babskie gęganie.

Nie mając naukowej wiedzy o płci do niedawna zwanej piękną (gdy ten kierunek studiów otwarto na paru uniwersytetach
moje zainteresowanie akurat właśnie zaczynało przygasać, przytłoczone brzemieniem doświadczenia) mniemać mogę, iż osoby pisujące do gazet pod imionami tak bardzo żeńskimi jak Magdalena czy Kinga nie są samcami, lecz samicami tego rozdzielnopłciowego gatunku do którego i sam przynależę.
N.b. rzeczownik "głupota" jest również rodzaju żeńskiego.

Panie Cała, Kuczyńska, Scuka czy Środa swoimi tekstami w "Rzepie" zapisały się w mojej pamięci jako "głupie baby" (taki skrót myślowy) z rozmaitych powodów, ale to głupota była główną ich cechą wspólną, nie zaś nader zróżnicowana indywidualnie kobiecość (cokolwiek oznacza to słowo).
Na głupotę jestem silniej uczulony, niż na kobiecość
.
Jestem mizogynem - uważam kobietę za narzędzie szatana,
na dziewczyny powyżej piątego (góra szóstego) roku życia patrzę nieufnie, z trudem odróżniam panią Julię Piterę od pani Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej (zresztą po co ?), Kinga Rusin myli mi się z Kingą Dunin, Doda z Frytką, red. Paradowska z prof.Bartoszewskim a Anita Werner z Robertem Biedroniem (ale to dopiero wieczorem).
A przyczyna jest prosta : wyidealizowaną wizję kobiety,
jaką pielęgnuję, nieustannie weryfikuje rzeczywistość..
Oto własnie trafił w moje ręce produkt jednej z tych King, które mi się mylą - idiotyczna prowokacja, która może na poczytność "Rzepy" wpłynąć dodatnio, ale na wiarygodność wręcz przeciwnie.
Pani Dunin, bo o niej mowa, jest nie tylko głupia, ale i bezczelna, gdyż podpisała się pod takimi zdaniami jak :
"Nie przeszkadzają mi, a nawet akceptuję działania charytatywne Kościoła." albo na przykład :
"Na moją tolerancję mogą natomiast liczyć - choć nie do końca - ludzie żyjący zgodnie z moralnymi zaleceniami Kościoła."
Redakcja "Rzepy" podaje, iż autorka jest "publicystką, pisarką, krytykiem literackim" - ho ho ho, dużo tego - no i feministką, jedną z głównych. Taka nadwiślańska Safo.
Nie wiem, nie znam się, nie używam "Krytyki Politycznej", ale tekst wskazuje raczej na kompleks Herostratesa niż lewacki mesjanizm autorki.
Myślę, że może być niezaspokojoną masochistką - i dlatego nawet słownie nie zareaguję tak, jak by należało, żeby broń Boże przypadkiem nie zrobić pani Kindze przyjemności.
Niech ją popieści Sierakowski.

Brak głosów

Komentarze

A mnie się ciągle ten, jak mu tam, Donald, ciągle myli z ryżą małpą! ;p

Vote up!
0
Vote down!
0
#89395

czy aby właśnie nie obraziłeś takiego sympatycznego zwierzątka jakim jest orangutan?
Niech on już sobie raczej będzie ryż(ow)ą szczotą, bo ta kojarzy się jednoznacznie.

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#89433

[quote]Nie wiem, nie znam się, nie używam "Krytyki Politycznej", ale tekst wskazuje raczej na kompleks Herostratesa niż lewacki mesjanizm autorki.[/quote]

A może to jest najzwyczajniejsza w świecie... nimfomania połączona z tzw.syndromem niedopchania?...
Pozdrawiam z rozbawieniem.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#89450