Jesteśmy w europejskim domu

Obrazek użytkownika Free Your Mind
Kraj


Wyobraźmy sobie, że J. Goebbels nie popełnia samobójstwa w maju 1945 r., tylko żyje sobie w Niemczech po kapitulacji w najlepsze,

wydaje znowu swoje czasopismo i któregoś dnia, po tym, jak w jego tekstach została obrażona głowa jakiegoś państwa, skazany zostaje na grzywnę, w związku z czym odwołuje się do jakiegoś europejskiego trybunału praw człowieka, domagając się interwencji w swojej sprawie. Brzmi to absurdalnie? Pewnie tak, bo najbardziej prawdopodobny scenariusz, gdyby Goebbels przeżył i nie uciekł do jakiejś Argentyny czy na koniec świata, byłby taki, że minister propagandy III Rzeszy powędrowałby do ziemi i pies z kulawą nogą nie upomniałby się o jego prawa.

W Polsce jednak, jak wiemy, zbrodniczy komunizm zakończył się tradycyjnym „kochajmy się” i żaden zbrodniarz nie stanął przed wymiarem sprawiedliwości, by odpowiedzieć głową, więzieniem lub utratą majątku, za zdradę Polski, za służenie sowieckiemu okupantowi, za terroryzowanie, zabijanie, prześladowanie obywateli i za doprowadzenie kraju do cywilizacyjnej ruiny. To, co czego dokonano u nas w ramach pieriestrojki, w którą ochoczo (świadomie lub nie, to już bez znaczenia) włączyli się ludzie ze styropianu, polegało nie tylko na tym, że zalegalizowano partię komunistyczną, komunistyczne bezprawie uznano za prawo, a komunistyczny twór za normalne państwo (z pewnymi „wypaczeniami”, ale państwo), co sprawiło, iż III RP stała się prawną i polityczną kontynuatorką peerelu – lecz też na tym, iż pozwolono czerwonym na emancypację polityczną i ekonomiczną. W rezultacie, dosłownie w przeciągu paru chwil, jeszcze nawet wspomnienia o wyjeżdżających wojakach-wyzwolicielach z armii sowieckiej nie uległy zatarciu, a już czerwoni zaczęli orędować za wstępowaniem Polski do „Unii Europejskiej”, zamieniwszy się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w „socjaldemokratów”. Ci sami czerwoni, którzy jeszcze parę lat wcześniej zwalczali zachodni imperializm i poza „Układem Warszawskim”, „bratnimi sojuszami z krajami bloku socjalistycznego” i „RWPG” nie wyobrażali sobie życia, teraz w „zachodnich strukturach” upatrywali zbawienie i odrodzenie. Ci sami czerwoni, co za swych uzurpatorskich rządów walczyli z reakcyjnym Kościołem, reakcyjnym klerem i reakcyjną religią, teraz napominali reakcyjnego katolickiego kołtuna, by nie wierzgał przeciw „integracji” i nie chciał z Polski zrobić Białorusi – choć to polscy sowieciarze zamienili peerel w jedną wielką Białoruś.

Najśmieszniejsze było jednak to, że poparcie czerwonych dla „integracji” z entuzjazmem przyjęły ugrupowania „postsolidarnościowe”, a to, że wśród najgorętszych zwolenników integracji pojawiali się nie tylko pezetpeerowscy aparatczycy, lecz nawet komunistyczni agenci (J. Truszczyński, S. Wiatr itd.), traktowano niemalże tak, jakby w środowisku czerwonych doszło do zbiorowej konwersji na kulturę śródziemnomorską. Tymczasem w swym żarliwym zaangażowaniu w „procesy integracyjne” i budowanie „euroadministracji”, w „prace nad dostosowaniem polskiego prawa do wymogów unijnych” etc. - czerwoni zapewniali sobie zupełnie nowe miejsce we współczesnej historii. Część zaślepionych „integracją” ludzi prawicy (pomijając takich znakomitych obserwatorów polskiej „sceny” jak choćby A. Macierewicz), nie rozumiała chyba, co się naprawdę dzieje, a czerwoni po prostu pracowali nad swą ponowną i trwalszą legalizacją. I to im się właśnie udało. Nie tylko bowiem przestali być uznawani za czerwonych (kto tam zresztą w życiu czerwonego widział?), nie tylko stawali się „autentycznymi socjaldemokratami w zachodnioeuropejskim stylu”, ale emancypowali się z „polskiego regionu”, zamieniając się w „obywateli Europy”, czyli ludzi z wyższych sfer. Emancypacja ta akurat nie była procesem szczególnie skomplikowanym dla czerwonych, dla nich przecież Polska nigdy nie była żadną ojczyzną, lecz miejscem „tymczasowym” - przecież nawet peerel traktowali w ostateczności jako „spaloną ziemię”, szykując się z Kremlem do ofensywy na Zachód, co udaremniło ujawnienie tychże planów przez płk. R. Kuklińskiego (świeć Panie nad Jego duszą).

Czerwoni, wiedząc doskonale, że kiedyś może w Polsce dojść do takiego obrotu sytuacji, iż ktoś jednak zechce przeprowadzić rozliczenie komunizmu, swoimi prointegracyjnymi i prounijnymi działaniami, wkupywali się w łaski eurokracji. W końcu to zaczęło przynosić efekty takie jak grzmienie eurosalonów na próby lustracji za kaczyzmu (przy okazji pamiętamy, co wyrabiał wujek Bronek, wielki przyjaciel czerwonych), czy teraz bezprecedensowe interweniowanie Trybunału Strasburskiego w sprawie „Goebbelsa stanu wojennego”, czołowego propagandzisty komunistycznego, Jerzego U., faceta, który w normalnym kraju po prawdziwym obaleniu komunizmu, dostałby w najlepszym razie dożywocie. Trybunał, żeby było śmieszniej, potraktował casus Jerzego U. (tj. skazanie go przez polskie sądy na grzywnę za lżenie Jana Pawła II) jako... naruszenie wolności słowa.

Wyobraźmy sobie teraz, że dochodzi do radykalnego przełomu w naszym kraju i bierzemy się za rozliczenie komuny tak, jak nigdy dotąd – bez żadnych piekielnych „historycznych kompromisów”. Scenariusz, jaki zastosują czerwoni będzie dokładnie taki, jak ten, z którego skorzystał Jerzy U.: będą wrzeszczeć o gwałceniu praw człowieka, łamaniu prawa unijnego etc. Różowi zresztą też z tego rozwiązania skorzystają – szczególnie ci, co zapewnili komunistom dostatnie i spokojne życie w „wolnej i niepodległej Polsce” - bo przy takim rozliczeniu i różowym należałoby postawić zarzuty. Teraz więc ci wszyscy z nas, którzy myślą o zbudowaniu nowego państwa, stanowiącego zerwanie z dziedzictwem peerelu i neopeerelu, muszą mieć świadomość, że trzeba będzie toczyć bój nie tylko z sitwami, które oplotły nasz kraj pajęczymi nićmi, ale i z gotową chronić te sitwy eurokracją.

http://fronda.pl/news/czytaj/urban_obrazil_papieza_polska_ma_sie_tlumaczyc
http://niniwa2.cba.pl/nazizm.htm

Brak głosów

Komentarze

Tekst znakomicie odsłania procedurę przepoczwarzania się całej tej czerwono-różowej zarazy z powodu której to mamy współcześnie - "dobrobyt" ..

Nie wiem jak Tobie ale mnie się jakoś tak wydaje że nawet tak oczywiste fakty jakie przytoczyłeś w powyższym tekście nic nie "robią" zwłaszcza na młodym pokoleniu .

Spójrzmy na sondaże ostatnie PO znów około 40% z hakiem poparcia ..Jeśli zaś dojdzie do sytuacji "podbramkowej" kolejny już raz całość "czerwonego " elektoratu poprze i Tuska i PO na kolejna kadencję w wyborach do sejmu.

Nikt dotąd , kto zdaje sobie sprawę z tej sytuacji , nie pokusił się nawet , na podanie jakiejś sensownej i możliwej do zrealizowania "recepty" na odwrócenia koniunktury.
Sytuacja jak na dziś wydaje się beznadziejną i chyba musiałby nastąpić jakiś cud by to zmienić . Stąd staje się jakby oczywistym fakt , że "czerwoni" przy wsparciu "różowego " salonu z Brukseli i W-wy znaleźli rzeczywiście idealne warunki na kolejną - "50-cio letnią kadencję".

Trudno mi to przechodzi przez "gardło" ale muszę to napisać . Mam wielki żal do młodego pokolenia Polaków zwłaszcza tych "wykształconych" że nie potrafili obronić podarowanej im jak na dłoni , przez "sprzyjające warunki dziejowe" wolności . Zrobili natomiast coś bardziej gorszego i wstrętnego , dla "30 srebrników" zdradzili i "przehandlowali" ręka w rękę z "czerwoną" i "różową" zarazą naszą Ojczyznę. Niech piekło ich pochłonie z całym ich "dorobkiem".

By być sprawiedliwym należy wspomnieć i o tej garstce tych którzy to stanęli na "barykadach" i przynajmniej próbowali "zatrzymać" te chmary oślepionych w owczym pędzie po obiecaną "marchewkę" z Brukseli . W większości niestety , właśnie młodych, chciałoby się wierzyć że i wykształconych - "Polaków".

Te barany już za niedługo się przekonają co narobili , tylko że kolejny już raz będzie za późno , sytuacja z 1989 roku może się już nigdy nie powtórzyć . Pozostaniemy pewnie jak zwykle "mądrzejsi" ale po szkodzie .

FYM - ie jesteś jak ten wołający na puszczy , szlachetny i prawy na których to w obecnym czasie nie ma koniunktury .

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#43119