Asia Najfeld na aborcyjnym froncie - c.d.

Obrazek użytkownika Maciej Gnyszka

po dzisiejszej rozprawie czytamy:<strong>Po pierwszym posiedzeniu pojednawczym: 16.07.2009</strong> <p>Posiedzenie pojednawcze w mojej sprawie zostało odroczone do 30 października.</p> <p>Jeśli chodzi o moje stanowisko, to oczywiście nic się nie zmieniło:<strong> jestem niewinna, mówiłam prawdę, czuję się nękana procesem politycznym, nie merytorycznym.</strong> Proces karny jest szczególną formą pognębienia, gdyż dąży do uczynienia ze mnie “przestępcy” w oczach opinii publicznej.</p> <p>Radykalna lewica nie może znieść tego, że <strong>jako kobieta mówię otwarcie: aborcja to barbarzyński mord na dziecku i gwałt na matce. </strong></p> <p>Nie tylko mnie chce uciszyć aborcyjne imperium. Przy okazji chodzi o<strong> zastraszenie wszystkich próbujących przełamać temat tabu</strong>, jakim jest kwestia powiązań biznesu aborcyjnego z “działaczkami kobiecymi”. To od nas zależy, czy pozwolimy się terroryzować.</p> <p>Wierzę, że prawda zwycięży. Dziękuję za słowa wsparcia i za modlitwę, o którą nadal proszę.</p> <em>Joanna Najfeld</em>myśl na dziśNoś na piersi święty szkaplerz Karmelu. Spośród dewocjonaliów maryjnych — a jest ich wiele i są bardzo piękne — niewiele ma tak zakorzenioną tradycję wśród wiernych i tyle błogosławieństw papieskich. — A ponadto, jak bardzo matczyny jest ten przywilej sobotni!św. Josemaria Escriva, Droga, nr 500<p> </p> SKIN = "black";

Brak głosów