[20 I 2009] wtorek, błędy atrybucji wszędzie, w Blogu Roku szczególnie

Obrazek użytkownika Maciej Gnyszka
Kultura

o błędach atrybucji
istnieje w psychologii społecznej coś takiego jak teoria atrybucji - teoria zajmująca się tym, w jaki sposób ludzie rozstrzygają kwestie dotyczące osobowości, motywacji innych osób. Teoria ta twierdzi, że człowiek jest kimś w rodzaju naiwnego naukowca, który stawia i testuje hipotezy - popełniając przy tym masę błędów (teoria podaje wiele znanych błędów atrybucji). Nie trzeba znać teorii atrybucji, by wychwycić większość z problemów, które kreują sobie ludzie w interakcjach, opierając się na stworzonym przez siebie obrazie partnera interakcji. Wystarczy znajomość logiki, wyobraźnia metodologiczna i nieco empatii.Piszę o tym, bo ostatnio miałem przegląd sytuacji opartych na błędach atrybucji. Dotyczyły zarówno mnie samego, jak i osób trzecich. Nie chcę ujawniać szczegółów, ale ogólnie można stwierdzić, że da się stworzyć koherentną teorię na temat skłonności i osobowości jakiejś osoby na podstawie nawet niewielu zdarzeń. Przyjmijmy taki układ: jako przesłanki do stwierdzenia czyjegoś antysemityzmu oraz nienawiści na tle rasowej oraz osobowości autorytarnej mamy np. zdjęcie ojca (o tę osobę nam chodzi) z dzieckiem, którzy to obaj wykonują pozdrowienie rzymskie, tzw. salut, czyli po prostu hailują. Jak naziści. Druga przesłanka: usłyszeliśmy brak aprobaty danej osoby, na wieść o inwazji na Gazę. Wiemy także, że dana osoba uważa, że Żydzi powinni się nawrócić się i uznać w Chrystusie Mesjasza.Ot, mamy przesłanki i teraz bierzemy się za wnioskowanie. Oczywiście kierunek zależy od paru innych czynników, takich jak nasz światopogląd, humor, pogoda, etc. ale przyjmijmy, że wynik jest prosty: dokonaliśmy atrybucji cech wymienionych powyżej (tzn. że antysemita, osobowość autorytarna, etc.). Zauważmy, że nasza teoria jest koherentna z danymi empirycznymi - ładnie je wyjaśnia.Teraz już sprawa prosta - idiota jest dumny z siebie, że odkrył arkana cudzej duszy i do swojej wizji przywiązuje się ponad miarę. Człowiek roztropny potraktuje to mimo wszystko jedynie za tezę o ograniczonej pewności. I słusznie - bo zaraz może się okazać, że ojciec na zdjęciu pokazywał dziecku sikorkę, na inwazję Gazy zareagował z dezaprobatą, gdyż w młodości był hippisem i nie lubi wojen, natomiast uważa, że Żydzi wymagają nawrócenia, gdyż pragnie zbawienia każdego człowieka - z miłości do jego duszy.

postępowanie

no, ale cóż - błędy popełnia każdy i nawet największy oszołom pod naporem faktów i w wyniku rozmowy pewnie zauważy, że jego teoria jest tylko prawdopodobna. Problem natomiast polega na tym, że niektórzy do swojego wyobrażenia dostosowują także zachowanie wobec danej osoby! Jednym słowem - oceniłem Cię jako nosiciela takich-a-takich cech: traktuję Cię adekwatnie do tego wyobrażenia! Skutek - jednych przestajemy lubić, innych zaczynamy za plecami zwalczać, etc. Jednym słowem - paranoja i mania prześladowcza.

co to ma wspólnego z Blogiem Roku 2008?

Wbrew pozorom ma! Otóż dziś napisał o mnie niejaki Bart, który do niedawna w konkursie na Blog Roku 2008 był na którymś z miejsc przede mną. Była to odpowiedź na moją prośbę na FForum, by głosować na mnie, gdzie Barta (który jest chyba jakąś mieszanką którejś z ideologii lewicowych oraz satanizmu - ciężko powiedzieć, takich określeń sam wobec siebie używa często) przedstawiłem jako antybohatera, którego chciałbym prześcignąć (obok prof. Joanny). Dosłużyłem się w związku z tym wpisu na Jego blogu, który sam jest obojętny, natomiast komentarze pod nim - po prostu miodzio! Błąd atrybucji błędem atrybucji błąd atrybucji pogania, czytelnicy Barta prześcigają się w rozbudowywaniu teorii na mój temat (a rozbudowali ją nieźle - zebrało się ponad 120 komentarzy)... co muszę skwitować mało elegancko, ale przynajmniej mając pewność, że owi komentatorzy zrozumieją, nawiązując do ich sposobu rozmowy: g*** panowie wiecie... Nie to, żebym się żalił, albo gniewał, po prostu chciałbym uczulić w kwestiach metodologicznych - mniej stawiania tez, mniej wnioskowania, więcej obserwacji i rezerwy.Wspomniany post znajduje się tutaj:http://licorea.pl/bart/blog/2009/01/18/post-obrazkowy/ 

polityka

konia z rzędem temu, kto napisze pracę na temat roli błędów atrybucji w polityce! Przynajmniej kilkaset stron wprowadzenia do wstępu! 

poglądy

powtórzę po raz kolejny główną tezę tego bloga: nie obchodzą mnie czyjeś poglądy i tezy, które głosi, tylko to dlaczego i w oparciu o co je głosi. Bez względu na to, czy głosi je Bart, Korwin, Michalkiewicz, ks. Neuhaus, Jacek Żakowski czy Adam Michnik (wiem, wiem, tych dwóch panów to inna półka, ale przecież trzeba się Jurorowi podlizać...).

komentarze...

rozbawił mnie ostatni komentarz, w którym anonimowy autor z racji tego iż zamieściłem film z pijanym młodym Żydem nie tylko przypisał mi pogląd, którego nie wyraziłem, to jeszcze na podstawie wyobrażonego poglądu przypisał mi antysemityzm! Brawo! To chyba ta słynna metoda paranoiczno-krytyczna opiewana przez Salvadora Dalego...
myśl na dziś

Niech cię nie boli, iż widzą twoje przywary. Obraza Boska i zły przykład, jaki możesz dawać, oto, co powinno napełniać cię bólem. — A poza tym, niech wiedzą, jaki jesteś, i niech tobą pogardzają. — Nie smuć się tym, iż jeśli jesteś niczym, gdyż wówczas Chrystus będzie musiał obdzielić cię wszystkim. św. Josemaria Escriva, Droga, nr 596

SKIN = "black";

Brak głosów