[1 VII 2008] wtorek, św. Ottona

Obrazek użytkownika Maciej Gnyszka

<strong>co ja robię?</strong>sporo ostatnio - trzeba latać za wpisami, na PW, na UW, taki papierek ws. praktyk wypełnić, a to inny znowu... Oj, widać ile tu do zracjonalizowania, ulepszenia na tych uczelniach. Prócz tego - Oleńka wciąż na praktyce stomatologicznej, a na wieczór - tańczymy na kursie tygodniowym w Rivierze (www.taniec.net). Jednym słowem - zostaje mało czasu na sprawy blogowe... Nie martwcie się jednak - spowolnienie po okresie wzmożonej aktywności przyjść musiało, powoli zbieram myśli... i pospadacie z krzeseł w odpowiednim czasie! <strong>matriarchat</strong>czy tylko ja twierdzę, że systemem panującym w Polsce jest <em>matriarchat </em>a największym problemem społecznym na skalę krajową jest nadaktywność płci żeńskiej w kwestii ustanawiania standardów i wychowywania? <strong>oburzanie się...</strong>co stanowi główne zajęcie michnikowszczyzny? Oburzanie się i bicie się w piersi. Zobaczcie ileż oni <em>listów autorytetów</em>, które wyrażają oburzenie zdążyli napisać... Już i TW Ketman i TW Ala pisali i podpisywali się przeciwko lustracji... i inni, i inni. Owczy pęd.Wiem, że piszę enigmatycznie i być może niezrozumiale, ale to ze zmęczenia i braku czasu. Kiedyś to rozjaśnię.<strong></strong> <strong>bronimy Lecha!</strong>dostałem od Michała na urodziny zdjęcie Michnika w ramce opakowane w <em>Aborczą</em>. Co roku zresztą bije on (Michał) na głowę innych ofiarodawców pod względem niskonakładowości i pomysłowości. Na tym numerze <em>GazWyb-u </em>widniał napis: <em>Bronimy Lecha!</em>No, tak - ponad dziesięć lat temu na Lecha pluli, że bolszewik i dyktator, a teraz bronią... Ciekawe. Podobnie jak z Generałem, prawda? Coraz głupiej nam się robi w sferze medialnej i rządowej, tyle powiem.<em>Wyborcza</em> rusza też z cyklem indoktrynującym nt. historii Lecha Wałęsy. Super - niech wiedzą wykształciuchy wreszcie co mają myśleć, bo odkąd Maleszka psim swędem się wyniósł, a Gontarczyk z kolegą walnęli prawdą po oczach - zamieszanie się wdarło do baraku.<strong></strong> <strong>dzień skupienia</strong>dobrym zwyczajem, który wziąłem od św. Józefa Sebastiana Pelczara, jest zwyczaj robienia co miesiąc, pod koniec, dnia skupienia, podczas którego człowiek więcej czasu poświęca na modlitwę oraz namysł nad tym, jak minął miesiąc i wyznaczenie celów na kolejny.Także i Wam to polecam. Jeśli ktoś szuka porządnej lektury duchowej, nie może lepiej trafić, niż tu: http://www.tolle.pl/katalog/escriva?pp=357 Jutro zaś napiszę o Planie Czytelniczym...<strong></strong> <strong>myśl na dziś</strong><em>Nie wiesz, czy to spadek kondycji fizycznej czy rodzaj wewnętrznego zmęczenia, czy obie rzeczy na raz... Walczysz bez walki, bez troski o autentyczną poprawę, abyś mógł zarażać dusze radością i miłością Chrystusa. Chcę ci przypomnieć jasne słowa Ducha Świętego: tylko ten zostanie uwieńczony koroną zwycięstwa, kto walczył legitime — prawdziwie, mimo wszystkich trudności. </em>św. Josemaria Escriva, <em>Bruzda</em>, nr 163

Brak głosów