Żydokomuna

Obrazek użytkownika Andrzej.A

Czyli jak napisać kilkusetstronicową książkę i nic nie powiedzieć.W tym miejscu można by zakończyć recenzję książki profesora Pawła Śpiewaka.Kto ciekaw niech sam przeczyta ewentualnie zwróci się do recenzji autorstwa redaktora Ziemkiewicza w "Uważam Rze".Ja napiszę dalej czym była i jest żydokomuna w moim rozumieniu tego słowa.Gdy w latach czterdziestych i pięćdziesiątych latał taki jeden z drugim z naganem w ręku i siłą tego nagana zaganiał chłopów by wstępowali do kołchozów, wtedy się mówiło o spółdzielniach produkcyjnych, żeby rolników jednak za bardzo nie straszyć. To jak latał z tym naganem, to krzyczał, że to w imię internacjonalizmu i że on sam jest internacjonalistą. Omalże nowy Jezus, pamiętacie, "nie będzie Rzymianina, Żyda czy Greka. ...".I wszystko było by fajnie tylko zdarzały się przypadki, że naszego "internacjonalistę" polski rolnik, oż to zacofana ciemnota, przybił widłami do ściany obory albo innego chlewika. I wtedy nasz "internacjonalista" podnosił wrzask "giewał, mordują Żyda, chcą tu komory gazowe uruchomić na powrót  faszysty jedne i ciemnogród, mordują dlatego, że jestem Żydem". Nagle mu się przypomniało kim jest i skąd pochodzi.Przed wojną sprawa była analogiczna. Przynależność do KPP, KPZU, KPZB, lub innych tego typu organizacji będących na stałej kroplówce finansowej z Moskwy. Czyli de facto bycie agentem Moskwy.A jak go sadzali do pierdla za szpiegostwo i/lub za działania dywersyjne i/lub za działania mające na celu dezintegrację państwa i/lub próbę oderwanie części tego państwa, to dokładnie jak w tym powyższym przypadku. Już nie "internacjonalistę" sadzano do pierdla albo do Berezy Kartuskiej, tylko Żyda.Czym się te przykłady historyczne różnią od czasów dzisiejszych?Niczym.Jest tylko jedna drobna różnica. Nie ma w tej chwili nawoływania do internacjonalizmu, bo to jest passe, jest natomiast nawoływanie do europejskości, bycia europejczykiem, obywatelem świata - no takie trochę internacjonalistyczne jednak jak widać.Czyli stare gówno opakowywane jest w całkiem nowe sreberko.Jeśliby się jednak dobrze przyjrzeć niektórym, to widać za nimi twarz Putina - spotykają się, są przyjmowani - pełna komitywa z czerwonym carem.Najbardziej znamienne było pod tym względem wyznanie Kazimiery Szczuki: "Nienawidzą mnie bo jestem Żydówką."Czyli ludzie ci, niezależnie od czasów w jakich żyją, nie kojarzą emocji i działań jakie wzbudzają ze swoimi czynami i słowami, stanowiskami, poglądami, ale kojarzą to ze swoim pochodzeniem etniczno - wyznaniowym.Przynajmniej tak to wygląda na zewnątrz, w każdym razie oni chcą żeby to tak było odbierane.Co oczywiście, biorąc pod rozwagę inteligencję tych ludzi, a przygłupami to oni nie są, prawdą nie jest i być nie może.Jest to zatem całkowicie świadomy chwyt erystyczny mający na celu zwekslowanie dyskusji z poziomu poglądów i działań tych ludzi na poziom oskarżania ich oponentów o faszyzm, chęć postawienia z powrotem komór gazowych i inne niegodziwości i zbrodnie.Czyli oskarżanie kogoś o antysemityzm jest najczęściej po prostu próbą zepchnięcia oponenta do defensywy, żeby się tłumaczył, że "nie jest wielbłądem".Tym jest właśnie "żydokomuna" i tym była. To ludzie, którzy wywodzą się, bądź się wywodzili z rodzin żydowskich, odeszli od religii swych przodków, ale gdy dzieje im się krzywda, są krytykowani, to natychmiast wyciągają swoje dawno zapomniane "żydostwo" jako argument, który ma zamknąć buzię ich przeciwnikom, ma zakończyć dyskusję.Venenosi bufones pellem non mutantAndrzej.A

Brak głosów

Komentarze

1.Ten z naganem nie tylko zaganiał. Znacznie częściej ten z naganem zabijał (bezkarnie) niż został przyszpilony widłami. Takie spostrzeżenie.

2. A może mają trochę racji, oczywiście odwracając kierunek uczuć? Może (choćby częściowo:)) ich antypolonizm nie wynika z lewackosci itp itd, tylko z przyczyn etnicznych? Dopuszczamy takie rozważania?:)) Czy nie potwierdzałyby tego te opisane wyzej sposoby obrony?

3. To p. Śpiewak jest w dobrym towarzystwie:)). W. Carroll napisał Narodziny i upadek rewolucji komunistycznej, nie zauważając pochodzenia etnicznego np. K. Radka czy B. Kuna (co moim zdaniem wynikało ze strachu i w znaczny sposób dyskwalifikuje jego książkę)

Dwie ilustracje, dają coś do myślenia?

I. "(Światło - Fleischfarb)szczególnie okrutnie zachowywał się podczas przesłuchań działaczy dawnego Stronnictwa Narodowego. Mówił: Teraz popamiętacie, co to jest antysemityzm. Znany był fakt, że jeden z przesłuchiwanych przez Światło i towarzyszy, polany zimną wodą po omdleniu z bólu, wracając do przytomności powiedział: antysemityzm nigdy u nas nie prowadził do tortur, jak wasz antypolonizm (według C. Leopold, K. Lechicki "Więźniowie polityczni w Polsce w latach 1945-1956", wyd. podziemne, Gdańsk 1981, s. 15)".

II. Ciekawy artykuł prof. R. Brody, fragmenty

"...Często przytacza się bardzo słuszne rozumowanie: "Przecież pochodzenie człowieka nie ma żadnego znaczenia, ważne jest, czy ludzie dobrze spełniają swoje zawody, funkcje, stanowiska". Tylko, że rozumowanie takie nie dotyczy sytuacji, z jaką mamy do czynienia. Wszystko zaczyna się od problemu, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy w oczywisty sposób niedobrze spełniają swoje funkcje. Rozumowanie idzie całkiem innym torem. Najpierw stwierdzamy, że Gazeta Wyborcza, czy Tygodnik Powszechny kłamie i manipuluje, a potem dopiero zastanawiamy się kim są ludzie, którzy to realizują. I nagle odkrywamy na podstawie całkowicie oficjalnych, publicznych przekazów, że w jakiś szczególny sposób w grupie tej dominują osoby pochodzenia żydowskiego. Możemy się zastanawiać jak to się stało, że przy tak nielicznej mniejszości, całkiem przypadkowo i fluktuacyjnie, właśnie w tak wrogich Polsce środowiskach, zebrała się grupa ludzi, których łączy żydowskie pochodzenie. Przy powszechności takich obserwacji, nie da się utrzymać złudzenia, że w grę wchodzi przypadkowość - zatem mamy do czynienia ze świadomym doborem, ze wszystkimi wypływającymi z tej konstatacji wnioskami.....

...Nie można w podsumowaniu stosunków polsko-żydowskich pominąć doświadczeń innych narodów w stosunkach z Żydami. Tropienie antysemityzmu, lub niechęci do Żydów dotyczy prawie wszystkich - w zależności od potrzeb i aktualnej koniunktury oskarżenia falują w różne strony, chociaż Polacy są "wyróżniani" w sposób szczególny. Nikomu z oskarżających nawet nie przeszkadza narzucający się w tej sytuacji wniosek, że powszechność niechęci do Żydów każe w nich samych poszukiwać problemu. Często się mówi, że niechęć do Żydów wynika z rozpaczliwych poszukiwań kozła ofiarnego, gdy ludzie nie potrafią rozwiązać swoich problemów. Przytacza się bzdurny slogan, że "nawet gdyby Żydów nie było - niektórzy by ich wymyślili", który rzekomo opisuje sytuację. Być może istnieją bezmyślni ludzie kierujący się prostackimi argumentami, nie miałyby one wszakże żadnej nośności, gdyby zabrakło autentycznie niepokojących obserwacji, które skłaniają ludzi myślących do zastanowienia.

 

Przed laty "obdarowano" Japonię falą zarzutów o antysemityzm - mieliśmy klasyczny przykład kraju, w którym Żydów nie ma, a antysemityzm jest. Z całej serii artykułów na ten temat można było jednak wywnioskować, że popularność "antysemickiej literatury" wystawianej w wydzielonych miejscach japońskich księgarni, co było głównym objawem zjawiska, ograniczała się do Japończyków działających na rynkach finansowych, którzy nie "wymyślili" Żydów, a raczej się z nimi konkurencyjnie zetknęli."

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#237383

Zalecam zapoznanie się z tym tekstem:

http://egawlas.homeunix.net/spotwarzona_przeszlosc/

Opowiem dykteryjkę znaną mi rodzinnie. Otóż w Lipcach Reymontowskich, czyli około 40 km od Warszawy w linii prostej dopiero trzeci taki komisarz przeżył i to tylko dlatego, że mu przydzielono do ochrony pełną kompanię KBW. Dwóch poprzednich "popełniło samobójstwa" poprzez rzucenie się na tory kolejowe. Pechowo mieli również w bebechach dziury od wideł.
Zacytuję za ś.p. profesorem Pawłem Wieczorkiewiczem: "... biorąc pod rozwagę wszystkie ostatnio ujawnione informacje, całą historię Polski od 1918 roku należy napisać od początku."

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#237418

Oj Panie Andrzeju! Wbił pan gwóźdź w najodpowiedniejsze miejsce i obraz nigdy nie spadnie! Bo dotychczas to "spadał", kiedy zachciał tego mózg komuny! Wtedy dumny Żyd nagle stawał się "inetrnacjonalistą" (czytaj: internazista). Nawet wtedy, kiedy do więzienia trafił za kradzież kur, czy biżuterii sąsiadki. Dokładnie tak było również na Węgrzech i w pozostałych demoludach. A wogóle cały "komunizm" to wynalazek cyjonistów. Bo tak nikt nie powie "och ci Żydzi", a zwali wszystko na "komunistów i "faszystów"! Hitler wiadomo że był czeskim Żydem. Nazywał się Adolf Schlickgruber i był malarzem pokojowym. W pierwszej wojnie światowej ten malarz pokojowy z frontu trafił do szpitala, gdzie przez pewien czas leżał na jednej sali z Kemalem Mustafą (bandycki pseudonim "Atatürk"). Turkożydem - przewlekłym alkoholistą. Zresztą jego ojciec: pół Żyd, ćwierć Turek i ćwierć Cygan również był alkoholistą i jako taki skońcyzł swoje marne życie w jednym z przydrożnych rowów. Czyli w rynsztoku. W szpitalu tym było też mnóstwo ruskich Żydów. Takich z pejsami i warkoczykami pod uchem, ze zmiętoloną brodą do pasa, w marynarkach przypominających prochowiec czy szlafrok stale pijanego mojego byłego sąsiada z ulicy Warszawskiej w Poznaniu. To oni zawieźli wieść do pół Gruzina, ćwierć Żyda, ćwierć Cygana - sześciopalczastego Josifa Wisarionowicza Dżugaszwilli (bandycki pseudonim "Stalin"), który tak pokochał swoich Żydów-współplemieńców, że wspólnie zabrali się do interesu, który wynik dobrze znamy! Oczywiście jak przystało na Żyda-patriotę, czyli nienawidzącego gojów (a więc wszystkich nie Żydów), otoczyli się oni Żydami, Półżydami, ćwierćżydami, podczas kiedy de facto czystych Żydów prześladowali. Każdy na swój sposób. Należyłoby przeczytać Talmud oraz książkę Henry Forda (również ćwierć Żyda) pod tytułem "Międzynarodowy Żyd. Najważniejsze zagadnienia wszechświatowe." Ale to on był też wydawcą gazetyamerykańskiej gazety "Dearborn Independent", w której jeden z jego przyjaciół opublikował po angielsku "Biblię" cyjonistów: "Protokół mędrców Cyjonu", który stał się fundamentem ideologicznym żydokomunizmu i żydonazizmu! Zresztą Henry Ford był jedną z tych osób, którzy czynnie finansowali Adolfa Hitlera. Do tych mecenasów należało jeszcze kilkadziesiąt znanych i nieznanych bardzo bogatych Żydów, pół Żydów, ćwierć Żydów itd. Nic więc dziwnego, że wśród ich namiestników aż mrowiło się od Żydów, pół Żydów, ćwierć Żydówydów itd! Takim był Mátyás Rosenfeld (bandycki pseudonim "Mátyás Rákosi"), który na Węgrzech był groźniejszym dyktatorem-terrorystą od samego Stalina, mordując kler, inteligencję, arystokrację i zamożnych. Dzięki Rákosiemu i Stalinowi, cała oligarchia partyjna i esbecka aż roiła się od Żydów! Wielu z nich w okresie międzywojennym byli pospolitymi przestępcami kryminalnymi, skazanymi za złodziejstwo, rabunki, defraudację, a nawet przestępstwa seksualne. Takim był ćwierć Żyd, ćwierć Czech, ćwierć Rosjanin i ćwierć bylekto Jánosz Czermanek (bandycki pseudonim "János Kádár". W latach trzydziestych był chłopcem do posyłek u pewnego parasolnika niedaleko dworca Nyugati, na Szent István körút. To jego zadaniem było odniesienie gotowej, wyremontowanej parasolki do właścicielki Jaśnie Pani. Po pewnym czasie Jaśnie Panie zaczęły się żalić parasolnikowi, że "gdzieś zapodział się" jej złoty pierścionek z komody, albo medalik z krzyżem z łazienki, brylantowy pierścień męża z jego biurka i tak dalej. Parasolnik sumiennie zameldował sprawę na policji i dziarscy wachmistrzowie bardzo szybko znaleźli sprawcę w osobie Jánosza Czermaneka! Sąd skazał jego za złodziejstwo, co w jego życiorysie patrtyjnym nagle stało się "przestępstwem politycznym". Opowiedział to wszystko były sąsiad parasolnika, dr.utr.iur.Imre Földes, który (och ironio!) po wojnie został zastępcą tego złodzieja! No nie w szajce złodziejskiej! On był wiceministrem, złodziej ministrem, który wrobił swojego własnego szefa, ministra László Rajka, polując na jego stanowisko. Udało się, bo Rajka w procesie koncepcyjnym skazano na śmierć. Na podstawie fałszywych "dowodów" i zeznań wyprodukowanych przez Kádára i jego bezpiekę. Wiceminister nie był "komunistą" - funkcję uzyskał jako poseł z ramienia Niezależnej Partii Drobnych Rolników (Független Kisgazdapárt) - partii która w 1947 r w wyborach odniosła oszałamiające zwycięstwo. Jednym z przywódców tej partii był mój ojciec chrzestny, a dobroczyńca Polski Polaków - minister dr.József Antall senior, ojciec pierwszego Premiera III Republiki Węgierskiej. To on opowiedział jeszcze innny podobny skndal: po wypłacie poufnie przyszedł do niego Premier, który był zrozpaczony, bo z biurka w jego gabinecie w Parlamencie, ktoś ukradł całą jego miesięczną wypłatę! Sumę, którą pan Tusk mógłby pozazdrościć jemu. Oczywiście nie trudno było zidentyfikować sprawcę, gdyż na korytarzu w Parlamencie, gdzie był gabinet Premiera, służbę pełniło kilku strażników parlamentarnych, którzy skrzętnie notowali, kto gdzie wchodził i skąd wychodził! Skandalu nie zrobiono tylko dlatego, bo bano się, że komuniści wykorzystają to dla swojej propagandy jako "nokautowy atak Niezależnej Partii Drobnych Rolników przeciwko nim".

Wieleset takich przypadków było w najwyższych kręgach węgierskiej komuny, których "bohaterami" byli Żydzi! Rozpanoszyli się wszędzie, przede wszystkim w kierownictwie partii oraz bezpieki i na czele przedsiębiorstw państwowych. I właściwie ci "towarzysze" do dzisiaj kradną co i jak tylko mogą! A kiedy pokłócili się, jeden drugiego obrzucał przekleństwem: "ty wstrętny Żydzie!" (wyrażenia wulgarne opuściłem! chociaż były bardzo popularne w tej warstwie społecznej.) Ostatni awanturnik z bandy Kádára Ferenc Gyurcsány w swoim przemówieniu wygłoszonym do członków egzekutywy partyjnej w 2006 r w Balatonöszöd (to i owo z tego wielokrotnie już cytowałem) również rzucał takimi przeklństwami typu "wy h..je", "ten za...rany naród węgierski" i tak dalej. Bo to jest rzeczywista kultura Żydokomunistów, czyli czerwonych nazistów, którzy byli i są istnymi kameleonami! Zmieniają swije przekonania i przyjaciół jak i kiedy jest to im potrzebne do zdobycia władzy i sterty pieniędzy.

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

Vote up!
0
Vote down!
0

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

#237403

Sugeruję zapoznanie się z tym tekstem: http://egawlas.homeunix.net/kontrowersja_syjonu/index.html
To jest dopiero dynamit. zwłaszcza te fragmenty, które dowodnie ukazują, że bogaci Żydzi z NY nie chcieli pomóc swoim braciom w wierze w czasach strasznych.
Bo to, że Hitler miał takie a nie inne nazwisko, że otaczał się żydowskimi marszałkami i generałami to pikuś. O przepraszam, Pan Pikuś.

Pewnie będę w tym roku na Węgrzech latem, tydzień na Balatonie na żaglach i być może tydzień w Budapeszcie.
Spotkanie?
Co Pan na to.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#237424

Nie wiem, żeś Żydówka, ale nienawidzę Cię, boś głupia i wredna niewyobrażalnie!!!

Navigare necesse est

Vote up!
0
Vote down!
0

Navigare necesse est

#237415

Kazimiera Szczuka jest córką mecenasa Szczuki, który był ze szlachty polskiej, ale wziął sobie za żonę dziewczynę, którą uratowali z zagłady. To jest podobny przykład jak w przypadku Jana Tomasza Grossa. tylko, że tu było odwrotnie. Grossa tatusia uratowała Polka i potem się z nim ożeniła. Zresztą ojciec J.T.Grossa był po wojnie funkiem w UB.

Ona nie jest głupia, ale wredna niewątpliwie. Ona, ale nie tylko ona jest osobą specjalnie szkolona w manierze odnoszenia zwycięstw zawsze w dyskusjach. Zapewniam, że prawie każdego można tak wyszkolić.
Jest szkolona w stosowaniu erystyki i sofizmatów aby zapędzać swojego przeciwnika w kozi róg.
Jeśli by wziąć historię, to identycznie do dyskusji w większym gronie przygotowywali się tzw "komandosi", czyli głównie Michnik.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#237432

bo trafił Pan chyba w sedno zagadnienia. Można tylko dodać wypowiedź nadredaktora Michnika: "ja pochodzę z żydokomuny sensu stricte" /już nie pamiętam - Zienkiewicz albo Łysiak/.

Vote up!
0
Vote down!
0
#237422

To było w książce pod tytułem "Rozmowa między trzema osobami - Panem, Wójtem i Plebanem." I to była jedna z wypowiedzi Michnika zawarta w tej książce.
Rozmawiającymi byli: Michnik, Żakowski i chyba ksiądz Tiszner (ale nie jestem pewien).

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#237435

Ten którego cytowałem powołał się na inne źródło. Najprawdopodobniej była to właśnie rozmowa m-dzy Michnikiem, Żakowskim i ś.p. ks. Tisznerem /którego zresztą nigdy nie lubiłem/. Pozdrowienia i dobrej nocy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#237464

Osobiscie proszę o więcej.Pozdrawiam

labrat555

Vote up!
0
Vote down!
0
#237453

Więcej jest na przykład tutaj:http://pulldragontail.blogspot.com/2012/03/kwestia-odszkodowan.html
Ale żeby móc coś napisać, to ja potrzebuję wiedzy opartej na faktach, a nie na pobożnych życzeniach.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#237461

Lekka tylko uwaga do cytatu "biorąc pod rozwagę inteligencję tych ludzi, a przygłupami to oni nie są" otóż się pozwolę sobie nie zgodzić do końca. Nikt mnie nie przekona o inteligencji Kazimiery Szczuki a także mojego (a od pamiętnej Manify pewnie wielu ludzi) ulubieńca Blumsztajna Seweryna. Bardzo uważnie słucham jak mówią (tego co niby mają do powiedzenia nie słucham od dawna bo to nie ma sensu), jak formułują (?) swoje (??) myśli (???), przyglądam się gestykulacji, mowie ciała, całej sferze niewerbalnej. Wiem, że pewnie jestem homofobem, antysemitą, mógłbym czyścić słomę z butów prof. Bartoszewskiego, ale nikt mnie nie przekona o inteligencji Szczuki czy Sewka. Czy cieniu wyrafinowania. Można by powiedzieć że tacy przebiegli, wyszkoleni w graniu durniów. Nie. I jeszcze raz NIE. Ta dwójka to są kompletne przygłupy. I na koniec, abstrahując od niewątpliwej inteligencji wielu z NICH, w masie bardziej niż inteligentni są cwani, bezwzględni, wyrachowani i cyniczni.

Pozdrawiam

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#237467

potrzeba nam jak powietrza odkłamania historii Polski z dokładnym opisem antypolskich działań Żydów ulokowanych w Polsce przez sowiecki system, a potem poukrywanych po kątach pod zmienionymi nazwiskami i stamtąd wciąż prowadzących wojnę z polskim narodem.

Coraz więcej wiemy na ten temat, coraz bardziej widać, że jeśli ktoś nawet teraz, na naszych oczach "świni" Polakom w sposób wyjątkowy, to najczęściej taka czerwona pejsata gnida.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Dycha na dokładkę, bo temat arcyważny i powinien być traktowany "prosto z mostu".

Vote up!
0
Vote down!
0
#237556