System się wyczerpał

Obrazek użytkownika Andrzej.A
Kraj

A w każdym razie w obecnie obowiązującej formie. Wynika z tego poprawnie rozumując, że stoimy u progu wydarzeń przełomowych, ergo wielkich.
Czy będzie to wielkie draństwo, czy WIELKIE ZWYCIĘSTWO NARODU to zależy od nas samych.

Jeśli spojrzymy na historię od 1945 do chwili obecnej to zaobserwujemy, że co pewien czas system się zmieniał, modyfikował, ewoluował, dostosowywał.

Najpierw był komunizm koszarowy i po prostu wojna domowa. Okres ten trwał z różnym nasileniem represyjności wobec społeczeństwa od 1945 do 1956.
W '56 nastąpił przełom, system się dostosował. Niewiele, ale jednak trochę się posunął. Już nie było latających z naganami w biały dzień komisarzy. W okresie od 1953 do 1956 nastąpiło również przesunięcie pewnych ludzi z bezpośredniego aparatu represji na front stricte ideologiczny (exemplum Zygmunt Bauman - major KBW przeszedł na odcinek socjologii).
Tak samo było w kolejnych przełomowych latach:
1968 - to w pewnym sensie wewnętrzna dintojra w kompartii, ale również dokonała się zmiana w postrzeganiu przez resztę społeczeństwa czym jest kompartia.
1970 - tu za komentarz wystarcza ilość ofiar śmiertelnych, chociaż również tutaj rozpoznawalne są pewne elementy walk frakcyjnych wewnątrz kompartii
1976 - po okresie "cudu gierkowskiego" trzeba było zacząć spłacać te kredyty i społeczeństwo powiedziało "WAŁA"
1980 do 1981 - karnawał SOLIDARNOŚCI
1981 do 1989 - stan wojenny zniesiony formalnie wprawdzie dużo wcześniej ale
mordy polityczne trwały w najlepsze jeszcze w 1989 roku
1989 - wybory, wprawdzie ze z góry określoną ilością miejsc jakie może zdobyć opozycja, ale jednak wybory, chociaż właściwszy określeniem było by PLEBISCYT.
1992 - "Nocna zmiana"
2002 - afera Rywin - Michnik
2005 - 80% głosów zdobywają partie, które w odczuciu społeczeństwa są przeciwnikami dotychczasowego establiszmętu, również stanowisko prezydenta zdobywa reprezentant tego nurtu.
2007 - PO przechodzi na pozycje pro systemowe i wygrywa wybory
10-04-2010 - w Smoleńsku ginie prezydent

Jest 11-09-2011 do wyborów zostało niecałe 30 dni, a już w tej chwili wiadomo, że jeśliby potraktować poważnie konstytucję i kodeks wyborczy to te wybory są nieważne. Jednakże nic nie jest robione w celu dokonania naprawy błędów formalno - prawnych, których dopuściły się instytucje państwa mające de nomine stać na straży praworządności i prawidłowości procesu wyborczego.
A z powyższego wynika, że system nie wie co ma zrobić i wybiera drogę, która daje mu możliwość zarówno uznania wyniku wyborów jako ważne, jak również zakwestionowania wyniku głosowania z powodu błędów początkowych.

Historia od 1945 do chwili obecnej obfituje w wydarzenia o różnym stopniu nasilenia i różnej wadze.
Jeśli miałbym wartościować, to uznał bym, że wybory 1989 były momentem gdy mieliśmy największą szansę na zwycięstwo. Zwycięstwo czyli oswobodzenie się z wpływów Rosji i zainstalowanej agentury. Twierdzę tak dlatego, że kompartia przegrała te wybory nawet w zamkniętych okręgach wyborczych - czyli głównie w jednostkach wojskowych. A co może nawet najbardziej zdeterminowana SB/WSW wobec dywizji pancernej - no raczej niewiele.

Należy według mnie nałożyć pewne wydarzenia  na zmiany technologiczne. Klasycznym przykładem jest tu rok 2002 i afera Rywin - Michnik. Nie dlatego miało to tak wielki wpływ na wybory, że się wydarzyło i było relacjonowane na żywo przez media, ale dlatego, że równocześnie dokonała się zmiana technologiczna i pojawił się WEB 2.0 - czyli możliwość komentowania artykułów w internetowych wydaniach gazet jak również możliwość pisania blogów.
Setki i tysiące ludzi siedziało i ślęczało nad relacjami z prac komisji ds. afery Rywin - Michnik a potem prezentowało swoje przemyślenia innym. I te przemyślenia były druzgocące zarówno dla SLD jak i UD/UW.

Nawet wyeliminowanie prezydenta i towarzyszących mu osób nie zmniejszyło w sposób drastyczny ilości ludzi, którzy chcą zmiany. Około ośmiu milionów osób głosowało w 2010 roku na Jarosława Kaczyńskiego.

Jesteśmy według mnie w chwili obecnej w sytuacji, która jest czymś pośrednim pomiędzy okresem karnawału Solidarności, a wyborami 1989 roku.  Tak to oceniam głównie w sensie psychologicznym.

Biorąc pod rozwagę wszystko co powyżej, to jak w tytule, system w obecnej formie się wyczerpał, chociaż jest okopany w wielu miejscach. I albo posunie się z własnej woli i to drastycznie albo ...

Nie będzie konkluzji, zobaczymy co przyniesie dzień wyborów i podliczenie głosów oraz jaka będzie reakcja systemu panującego na to podliczenie.

Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A

Brak głosów

Komentarze

jesteśmy w pułapce katów z dziada pradziada...

niestety - na rozwiązania siłowe już są świetnie przygotowani vide 1981 - ergo - tylko cud nas może uratować :(((

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#182472

Nie koniecznie i nie na pewno. Nie ma takiego państwa na świecie, które byłoby w stanie przeciwdziałać buntowi społeczeństwa na masową skalę. Można spacyfikować jedno, dwa, być może nawet pięć miast, ale nie dwadzieścia. Nie ma po prostu tylu sił policyjnych nawet doliczając te "agencje ochroniarskie" i straże miejskie.

Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#182499

ziomkom pruskim wystarczy Śląsk i Pomorze. szybko i bezwzględnie zlikwidują tam opozycję oraz poproszą o "bratnią pomoc" z sąsiednich Landów.

a w reszcie regionów przejdą do partyzantki i to im wystarczy aż do całkowitego rozkładu Państwa w ciągu kilku lat.

proszę przeanalizować casus Jugosławii - Niemcom chodziło tylko o secesję Słowenii:
http://www.sztab.com/czasy-najnowsze,Bo%C5%9Bnia-i-Hercegowina--kszta%C5%82towanie-pa%C5%84stwa-i-pozycja-mi%C4%99dzynarodowa-%281992-2006%29,3514,10.html
- a reszta mogła się tlić i walić do woli - nie dbali o to...

ps.
historia + analiza = zagrożenia
___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#182525

Nie sądzę, żeby aż taka powtórka z Bałkanów nam groziła (co innego, gdybyśmy mieli w granicach Wileńszczyznę, Grodzieńszczyznę i Małopolskę Wschodnią). Udziały Niemców i Sowietów w kondominium mają tez raczej charakter sektorowy, nie tyle terytorialny: Sowieciarze mają (via agentura i mafia) władzę polityczną, natomiast Niemcy - władzę ekonomiczną.

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#182530

ale trudno mi interpretować Kosowo, jako pojedynczy i odosobniony przypadek niemieckiego imperializmu ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#182557

ale jednak Bałkany to większy tygiel narodowościowy, religijny, kulturowy.

I oczywiście, nie tylko Niemcy maczały (i maczają) łapy w wojnach jugosłowiańskich w latach '90 i tym, co dzieje się tam do dzisiaj. Niemniej to właśnie agresja na Serbię utorowała im drogę do roli głównego rozgrywającego w Europie, a w dalszej kolejności - konia trojańskiego sowieciarzy.

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#182561

ale trudno powiedzieć, kto kim rozgrywa. moim zdaniem to Niemcy prowadzą w tym tańcu, bo odkąd wspierają bandycką politykę Rosji przejmują za friko jej dominia, lękające się powrotu "czerwonego luda".

ps.
w latach 90tych to właśnie miliardowe pożyczki z Berlina uratowały Moskwę przed głodem i rozpadem państwa
___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#182563

Moim zdaniem to jednak sowieciarnia dominuje. Współczesne elity "Rosji" wywodzą się z kompartii i bezpieki i jako takie dysponują środkami (służby i agentura), które pozwalają im zarówno ustalać zasady, jak i je egzekwować.

Agentem sowieckim jest Schroeder, Merkel wywodzi się z koncesjonowanej, enerdowskiej CDU i w swoim otoczeniu miała paru conajmniej agentów STASI.

Póki co po prostu wydaje się, że jest odwrotnie. Ale to dlatego, że chyba ze względu na lepszy niemiecki park technologiczny i większe zasoby finansowe.

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#182568

ale czy można z tego wyciągać jakieś agenturalne wnioski??? Schroeder ma dla Niemców mniej więcej status dyżurnego idioty vide Bronek "flanela", więc jego użyteczność jako agenta może być z niego żadna ;)))

nie demonizujmy też Rosjan - to już nie są sowiety, tam więcej mają do powiedzenia masoni i inne internacjonalne organizacje dysponujące wielokrotnie większym budżetem na łapówki niż Gazprom... tym bardziej, że w Moskwie faktycznie nie mają elit lecz prymitywne darwinistyczne gangi.

- ergo - Niemcy kontrolują tą grę i być może niedługo wejdą do Polski gasić pożar, za który cały świat będzie winić bardziej Rosję niż ich. zwłaszcza po tym gdy Rosjanie albo pozwolili sobie sami, albo przeoczyli organizację zamachu w Smoleńsku przez przekupionych agentów GRU...

ps.
IMHO - bez zgody Berlina oraz współpracy "naszych" WSIoków Smoleńska Katastrofa nie miałaby miejsca...

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#182590

Cóż, pewnie ktoś powie, że sieję defetyzm, ale za Mackiewiczem uważam, że "optymizm nie zastąpi nam Polski".

Nie tyle system (domyślam się, że chodzi o komunizm/neokomunizm) się wyczerpał, ale jego demoliberalny tużurek, co jest związane z tym, że demoliberalizm (czy jak to zwie Tygrys - "realliberalizm") nieuchronnie chyli się ku upadkowi.

Na "masowy i spontaniczny zryw społeczny" nie ma co liczyć, a przywoływanie przykładu arabistanów jest błędem, gdyż rewolucje arabskie zostały wywołane najpewniej przez specsłużby.

Jeśli już - można się spodziewać "powtórki" z 1956, 1970, przy czym obecną "Partię Zewnętrzną" (PO) wymieni się na inną albo dokona się rekonstrukcji jej kierownictwa.

Pocieszeniem jest to, że "150 karabinów znaczy więcej niż 150 tysięcy głosów wyborczych", jak mawiał pewien włoski aforysta (i nie tylko;)).

Pozdro,

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#182529

POfunkcjonariuszy (korupcyjnymi POsadami) - POdkopując fundamenty praworządności najważniejszych instytucji państwa.

POsystem wyczerpał mandat moralny władzy => 4 lata ukrywając proceder "rządowego" koOrdynowania LUDOBÓJSTWA medycznego, skorumPOwaną - "służbą zdrowia" i zdeprawowanym "wymiarem sprawiedliwości"

POsystem WYczerPał państwo Pał -> odpowiedzialnych, praworządnych obywatelskich inicjatyw prawnych i gospoDARczych.

POsystem wyczerpał znaczną część poDatków Obywateli podCZAS czteroletniego ARESZTOWANIA resztek rodzimego kapitału produkcyjnego ...

( POdCzas czteroletniego zawłaszczania państwa korupcyjnym uwłaszczaniu się sitw urzędAsów,

-> na ARESZTOWANIU prawa do pracy milionów Obywateli - we własnych przedsiębiorstwach SŁUŻĄCYCH dobru Polski.

Fragmentowi Globu ludzkiego, odpowiedzialnego Życia -inspiracji duchOwych ...

Pozdrawiam
J.K.

(1.09.2009r. POcenzurowana refleksja dyplomatyczna)
Wł Putin :

""W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH NIE POWINNIŚMY POSTĘPOWAĆ TAK JAK "LEKARZE" (POfunkcjonariusze)KTÓRZY ZAKAŻAJĄ PACJENTÓW CHOROBAMI , ABY NA "LECZENIU" (rządzeniu ludobójstwem)) ZARABIAĆ""

Vote up!
0
Vote down!
0
#182539

 1. Znów beneficjentem będzie PSL, które może z każdym. Dojdzie SLD. Razem z PO będą spójną koalicją. Silniejszy, ale i słabszy, bo jeszcze mocniej sekowany PiS może zacząc kruszeć.

2. PiS ma najwięcej w ławach sejmowych i kleci koalicję z kłótliwym planktonem prawicowym, który też wejdzie z niektórych obszarów. Będzie się zalecać do SLD, ale może to zrobić fatalne wrażenie (na zwolennikach jednych i drugich). PSL zostało dopiero co obrażone, więc raczej odpada, chociaż właśnie - raczej, bo kto wie, czy nie łyknęłoby oferty. 

 

I jeśli się uda stworzyć większość, będzie to większość krucha, narażona na kanonadę mediów, chwiejność współkoalicjantów. Ubezwłasnowolniona zupełnie różnymi wizjami politycznymi, stępiająca sobie sama pazury.

Ale może powstrzyma albo rozbije lawinę, która się tworzy i zaczyna toczyć.  

Vote up!
0
Vote down!
0
#182597