Strajk na kolei

Obrazek użytkownika Andrzej.A
Kraj

Nie korzystam z tego środka komunikacji w życiu codziennym, czyli powinienem powiedzieć, że mnie to w ogóle nie interesuje.
Ale właśnie dlatego, nie będąc zaangażowanym osobiście mogę się wypowiedzieć w miarę bezstronnie.

Jestem przeciwnikiem wszelkich socjali, a zwłaszcza socjali ukrytych. A takim ukrytym socjałem jest wszystko to, co jest związane z ulgami, zniżkami i innymi beneficjami, które nie są zapłatą wprost.

Z drugiej strony pojawia się problem praw nabytych. Czyli ktoś gdzieś tam zdecydował się na bycie pracownikiem PKP, dosłużył się emerytury, nabył w związku z tym pewnych praw - na przykład zniżkę 99 procent na bilety PKP.

Obecna władza chce te zniżki i inne beneficja cofnąć.
O'K, bardzo dobrze, tylko niech cofnie wszystkie zniżki i wszystkie ukryte bonusy dla WSZYSTKICH grup zawodowych.
Dla mundurowych i innych tajniaczków, dla prokuratorów i sędziów, dla górników, dla nauczycieli, dla kolejarzy również.

- krótsza praca w służbach mundurowych - zapomnij masz doginać do 67 lat
- karta nauczyciela - to samo
- przywileje dla sędziów i prokuratorów - nie ma mowy.

Jeżeli tak by obecna władza podeszła do problemu, to miała by moje poparcie, ale wiadomo skądinąd, że ta władza z tym zapleczem na coś takiego nie pójdzie. Bo muszą mieć swoich pretorian, którzy będą ich bronić i na nich głosować.

Dlatego kolejarze mają w dniu dzisiejszym moje poparcie. Tak jest, słusznie zastrajkowali, a był to tylko strajk ostrzegawczy.
Ludzie, tacy zwykli z ulicy, którzy się wypowiadali do mediów i słali gromy na strajkujących w dniu dzisiejszym najpewniej o tym wszystkim co powyżej nie pomyśleli. Nie pomyśleli również o tym, że niska jakość obsługi i infrastruktury PKP to nie jest wina tych strajkujących maszynistów, tylko tych, którzy siedzą po zacisznych gabinetach i za sute pensyjki pierdzą w stołki. Nie potrafiąc w dodatku zaplanować tak trywialnej rzeczy jak zmiana rozkładu jazdy - co mieliśmy okazję obserwować całkiem niedawno.

Kolejarze są jedną z ostatnich dużych i silnych grup zawodowych, które mogą poprzez swoje działania wywrzeć jakiś nacisk na rząd. Bo sparaliżowanie transportu kolejowego to jest jednak rzecz, na którą władza sobie nie może pozwolić.

This world is totally fugazi
Andrzej.A

Brak głosów

Komentarze

Choć całkiem prawdopodobne, że zgadzam się dlatego, że nigdzie dzisiaj rano nie musiałam podróżować. ;)

Z tego co słyszałam, kolejarze brzmią bardzo przekonująco. Dużo bardziej, niż min. Nowak. Nie, żeby mnie to dziwiło.

Vote up!
0
Vote down!
0
#325960

hmm... chyba tylko Graś. Za Grasiem jest jeszcze Rostowski z Tuskiem, ale do tych słowo "przekonywający" nie znajduje zastosowania nawet z zaprzeczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#325986

Zgadzam się, tylko skąd tylu przekonanych? ;(

Vote up!
0
Vote down!
0
#326004

Na czele pkp, lot stoją dyletanci "sprawdzający się " w biznesie chłopaczkowie od Tuska i Nowaka.
Bez silnych związków zawodowych nie ma demokracji!
A dobór ludzi przed kamery jest taki sam jak za komuny!
Ich wypowiedzi, to istne deja vu!, aczkolwiek każdy strajk służb komunalnych jest co najmniej niemiły dla wielu.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#326007

 Zgadzam sie z Toba,ze na czele PKP stoja nie tylko dyletanci ,ale oszusci finansowi.

Znam koleje nz zachodzie i ich struktur.

Pamietacie strajk Ogolnokrajowy - Glodowka PKP we Wroclawiu ? Tam tez podstawiali pasarzerow,ktorzy krytykowali strajkujacych. Tu nalezy dodac,ze 95 % polakow popieralo ten strajk.pare minut temu widzialem mlodych ludzi,ktorzy krytykowali strajkujacych. Jakie to przykre. Argumentow nie podawali - tylko utrudnienie w dojezdzie do pracy. jakie to niskie. Drodzy studenci Wasza ranga maleje na zachodzie.To Wy powinliscie obserwowac zycie polityczne w Polsce.Przyszli psrlamentarzyci czy ntelektualisci to trudno przewiadziec.

Polonus.

I jeszcze jedno: na calym swiecie w kolejnictwie sa ulgi kolejowe.Sa to porozumienia miedzynarodowe. I to jeszcze od przedwojny a moze i wczesniej. Kto moze niech sprawdzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#326109

 tak na prawdę wie, jakie były postulaty kolejarzy..? W dniu wczorajszym wszystkie wypowiedzi kolejarzy były cięte, a sprawa zniżek, z tego, co wiem była marginalną...

Vote up!
0
Vote down!
0
#326019

 tak na prawdę wie, jakie były postulaty kolejarzy..? W dniu wczorajszym wszystkie wypowiedzi kolejarzy były cięte, a sprawa zniżek, z tego, co wiem była marginalną...

Vote up!
0
Vote down!
0
#326020

Wybacz - ale nie znoszę tego określenia.
Od 2010 roku ulewa mi od narzekań biednych i poszkodowanych, którzy utracili swoje prawa nabyte, ciężko zasłużone bo "takie były czasy".
Dla wyjaśnienia - pracuję przy naliczaniu emerytur dla byłych funkcjonariuszy - więc domyślasz się o jakie prawa nabyte a
"nagle i niesłusznie" utracone mi chodzi...

Wracając do tematu - rząd sięga do kieszeni tam, gdzie jeszcze nie sięgał. To świadczy już o ich wyjątkowo dużej desperacji. Oraz o tym, że kryzys jest większy niż głośno się mówi.
Ciekawe skąd jeszcze wyciągną kasę. W zasadzie już chyba nic mnie nie zdziwi...

Vote up!
0
Vote down!
0

kasianna

#326032

"Jestem przeciwnikiem wszelkich socjali, a zwłaszcza socjali ukrytych."

Musisz uwzględnić tylko, że wiele z tych "ulg i przywilejów" było uzupełnieniem niskich płac w wielu branżach. Właśnie tak się ma w kolejnictwie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#326068

gość z drogi

zaczynając od "sendziów" typu jak  ten historii o Bursztynowym Złocie...z Wybrzeża...nie pamiętam już jak mu tam było..

.ale zaczęłabym właśnie od takich....dalej idąc a co wycieczkami płemiera za nasze podatki ,jego i jego rodziny...

 

pozdrowienia z 10 :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#326074

Tzw komuna zostawiła nam w spadku tzw IIRP, czyli skrzeczącą rzeczywistość dnia dzisiejszego. Nieudolny i aroganckki nie-rząd usiłuje resztkami sił utrzymać się jak najdłużej przy władzy łudząc się że zyskaniem na czasie uda się jakoś uciec od odpowiedzialności. Pytanie kiedy nastąpi ten moment gdy szczury zaczną uciekać z tego tonącego okrętu. Służby graniczne powinny wtedy zamkąć granice aby wyłapać tych wszarzy. Tymaczasem sięga się do kieszeni ludzi którzy niewiele już mają do oddania. Przywileje kolejarskie były częścią zapłaty za służbę. Bo praca na kolei jest służbą a nie robotą od gwizdka do gwizdka. Przynajmniej dla dużej części kolejarzy. A zresztą gdzie byli ci którym przeszkadzają dzisiaj te ulgi gdy wszystko wylądało dobrze? Gdy pociągi kursowały w miarę punktualnie i kwitła zielona wyspa? Myslę że poprostu kiedy zaczyna być naprawdę źle wielu się budzi z letargu i rzuca się na najbliżej podsuniętą ofiarę, którą dziś zrobiono kolejarzy. A przecież można by również mieć pretensje do wielu innych "służb" w których od przywilejów aż kapie.
Kolejarze poprostu są jedną z ostatnich dużych grup pracowniczych, króryh jeszcze doszczętnie nie złupiono lub nie zniszczono ich miejsc pracy jak w przypadku np. przemysłu stoczniowego. Z drugiej strony z pewnym rozbawieniem przypatruję się jak tusk i jego ferajna zraża do siebie kolejne grupy społeczeństwa. Zaczęło się od kibiców i wyglądało że na tym poprzestanie, wyciągając wnioski. Tymaczasem żadnych wniosków, jedynie tępa chęć utrzymania się przy korycie. TAki mus kolesiów gdy każdy z nich czuje stracha, ale bardziej boi się pokazać innym że się boi. Więc w tym zapamiętaniu popędzanym strachem robią coraz głupsze posunięcia które odsłaniają kolejne warstwy ich własnej marności. Ale do końca tego spektaklu jeszcze trochę czasu upłynie. Wszystko teraz zależy od ich determinacji. Ciekawe kto z nich pierwszy da nogę i czy nie jest nim Arabski?

Vote up!
0
Vote down!
0
#326080