Koalicja PO-SLD i PSL

Obrazek użytkownika Andrzej.A

To wbrew pozorom dobra wiadomość. Przypomina się taki cytat: "... Pijaniusieńcy Kwaśniewski i Szmajdziński chodzili po osiedlu od drzwi do drzwi i mówili, że niedługo będą razem z Michnikiem w jednej partii. ..." (to chyba było u Łysiaka).Gdyby takie coś wydarzyło się 20 lat temu, to nie było by możliwości żeby udawać zmiany ekip rządzących gdzie SLD robiła za lewicę, a UD, UW, PO za jeśli nie prawicę to przynajmniej za centrum.Dla wielu osób będących wyborcami SLD jest nie do przyjęcia sytuacja, że na jednej liście wyborczej znajdują się obok siebie Czarzasty i Mazowiecki (taki casus miał miejsce w 2005) i w drugą stronę działa to analogicznie.Obecnie najsilniejszą partią "systemu" jest PO, jedynym przeciwnikiem realnie liczącym się na rynku jest PiS.Wprawdzie nie mówi się o połączeniu PO i SLD, ale podejmowane działania dla pewnych grup elektoratów tych partii mogą być nie do zaakceptowania.Tu pojawia się dosyć istotne pytanie: co zrobią wnerwieni postawą partyjnego szefostwa wyborcy tych partii (zarówno SLD jak i PO).Przekaz medialny jaki pojawia się przy okazji tych deklaracji sprowadza się tylko do jednego: "nigdy więcej PiS". To trochę mało jak na program, ale sugeruje z drugiej strony, że publikowane sondaże to są co najmniej naciągane.Analogiczną do deklaracji polityków SLD jest deklaracja Cimoszewicza: "Poprę tego kandydata, który będzie w stanie pokonać Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich". To sugeruje, że wcale nie jest takie niemożliwe, że Cimoszewicz będzie tym kandydatem i wtedy otrzyma poparcie od Tuska i PO.Konkluzja:Dopóki udawało się oszukiwać społeczeństwo i pokazywać szopkę wyborczą z przychodzeniem i odchodzeniem kolejnych ekip można było to odpowiednio rozgrywać. Natomiast w sytuacji gdy pojawia się wyraźna granica, gdzie z jednej strony występują czerwoni z różowymi i innymi umoczeńcami a z drugiej partia która składa się z pro - państwowców to podział jest na tyle czytelny, że trudno go nie zauważyć. Dlatego uważam, że to dobrze się stało iż SLD w sposób jawny chce wspierać PO.

Brak głosów