Zagłuszanie świadomości społecznej albo Klich w oczach Szeremietiewa!!!

Wszystkie tragiczne wydarzenia, ktore nawiedziły i goszczą w naszej ojczyźnie, miast ożywić dyskurs publiczny, powodują spowolnienie, wręcz uśpienie świadomości społecznej. Potrzebne byłoby poszukiwanie przyczyny tej niedobrej sytuacji, która nie powoduje postępu, nawet cofamy się w rozwoju a co najgorsze, pozostajemy w tej nijakiej atmosferze. Sprzyja to pozostawaniu przy władzy tej sprzedajnej, usłużnej, bezideowej Tuskolandi. W takiej atmosferze największa Polska tragedia Smoleńska staje się jakimś tam wypadkiem, a najgroźniejsza w ostatnich latach powódź, jest zwykłym wiosennym rozlewiskiem, które jak zwykle po jakimś czasie spłynie do morza???. Czyżby sprawność psychomedialna i przewaga monopolistycznych mediów władzy, miały tak ogromny wpływ na nasze zobojętnienie??? Nawet ten portal, który zasłynął w pewnym momencie swoją niezależnością, świadomością narodową, teraz jakby zasnął. Nie dziwię się, bo ja również, choć nie bardzo piśmienny, ale bardzo ochoczo przeglądałem najnowsze wpisy i chętnie komentując co ciekawsze, agresywne i dociekliwe tematy, znanych mi już i zaufanych blogerów. Dzisiaj, kiedy sam łapię się na braku zaangażowania, zastanawianawiam się dlaczego? Oczywiście na pierwszym miejscu jest to, że NP zmizerniało zaangażowanie wielu świetnych komentatorów a co za tym idzie i ciekawych tematów, a jest o czym pisać, dla mających dostęp!!! Jest kampania wyborcza, jakaś ospała, albo mi się tylko tak wydaje??? Ciekawym tematem jest też dzisiejsze wydarzenie, przekazania stenogramów z czarnych skrzynek jakie z łaski swojej Putin zgodził się przekazać stronie polskiej. Zastanawiamy się dzisiaj na ile te materiały są autentyczne lub jak dalece zostały zmanipulowane? W tym kontekście dzisiejszy ciekawy wpis pana Szeremietiewa "Czy Edmund Klich, wie co robi", dowiadujemy się tam o pewnych sprzecznosciach w działaniu pana Klicha w świetle jego dotychczasowej działalności tzn. działalności przed 10 kwietnia. Okazuje się bowiem, że pan Klich został zaangażowany do pracy przez niejakiego Morozowa z Rosyjskiej Komisji, z którym to pan Klich bez żadnych uprawnień w tym względzie, zgadzał się na procedury proponowane(narzucone)stronie polskiej przez Rosjan. Zagadką pozostaje oczywiście uprzywilejowana pozycja pana Klicha w sytuacji dość głośnego buntu i sprzeciwu wobec działalności prokuratorów, za co najpierw skarcony, później jednak jak się okazało został jedynym polskim przedstawicielem w rosyjskiej Komisji MAK. Ale ja nie o Klichu, ale o panu Szeremietiewie, ponieważ to pan Szeremietiew jest niejako w dziedzinie wojskowości i bezpieczeństwa narodowego specjalistą. Więc należało by się pytanie o działalności polskich służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych w sprawach zapewnienia bezstronności w komisjach polskich obywateli. Czyż nie może być tak, że z powodu braku pełnej lustracji, wielu naszych obywateli, przedstawicieli kraju na arenie międzynarodowej, poddawani są presji lub zwykłemu szantażowi za przeszłość, za pazerność i z wielu innych nieznanych powodów. Jak możemy być pewni, że nasi przedstawiciele działają spokojnie bez nacisków. Może tak jak pamiętam pewną wizytę pani Merkel z Putinem, nieustannie nagabywana przez wilczura natabene owczarka niemieckiego, pupila Putina??? Więc jak słyszę, że ktoś z polski udaje się do Moskwy, to mam wiele wątpliwości co do lojalności. Panie Szeremietiew, dzisiejsza sytuacja służb (wszystkie jak w komunie podlegają jednowładzy), które cały czas działają w sferze ograniczanego zaufania, którego powodem jest obecność w tych służbach wielu byłych podwójnych agentów bez właściwej w tym temacie werfikacji, czy takie służby mogą kontrolawać bezpieczeństwo przed wpływem obcej agentury, szantażem czy przed zastraszaniem??? Bardzo wątpię. Działalność pana Klicha daje do myślenia!!!Myślę, że jest pan właściwą osobą, która w krótkim czasie może będzie musieć zmierzyć z tym tematem.