Świat tuskowej iluzji

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

Żyjemy w świecie iluzji i braku elementarnego realizmu w ocenie wydarzeń i ich uwarunkowań.

Grecja nieuchronnie zbliża się do totalnego bankructwa, z wszystkimi potencjalnie katastrofalnymi konsekwencjami dla strefy euro i dla całej UE. Próby ratunku podejmują najwięksi płatnicy UE, głównie Niemcy i Francja. Także nasz iluzjonista Donald Tusk wyraził ostatnio gotowość wsparcia finansowego greckiego quasi bankruta.

Żeby wesprzeć, musi jednak najpierw sam pożyczyć, bo przecież obiecuje gruszki na wierzbie. Przyśpieszy więc niechybnie swój bieg zegar prof. Balcerowicza. Co więcej, nieudolność władz i brak własnych środków finansowych powodują u nas niewykorzystywanie dotacji unijnych. W konsekwencji staliśmy się państwem, które więcej wpłaca do kasy unijnej, niż z niej otrzymuje!

Przez nieustanne, niebywałe pod względem tempa zadłużanie Polski, polski iluzjonista Donald Tusk, kierując się wyłącznie interesem własnej partii, świadomie wpędza nasz kraj na ścieżkę podobną do drogi przebytej przez Grecję. Iluzjonistę wspomaga także magik - najlepszy minister finansów w Europie, mistrz kreatywnej księgowości, specjalista od zielonej wyspy. Wyspy – mitu, której konstrukcja opiera się na popycie wewnętrznym finansowanym z kredytów zaciąganych przez obywateli. Kredytu, którego łączna wartość sięga już kilkuset miliardów złotych. Pytanie, w jakim stopniu spłacalnych.

Tuskowa iluzja szermuje hasłem solidarności, która w obliczu nadchodzącego krachu miałaby stanowić element zabezpieczający nasz biedny kraj przed ekonomicznym totalnym upadkiem.

Realistami są Wielka Brytania, Czechy i inne państwa, odmawiające udziału w akcji na rzecz Grecji. A więc kraje posługujące się nadal własną walutą. Większość pozostałych państw biernie oczekuje rozwoju sytuacji.

Dzisiaj już wiadomo, że iluzjonistyczne pomysły Donalda Tuska dominujące w metodologii rządzenia polskim państwem, miały nas także jak najszybciej wprowadzić do grona „beneficjentów” wspólnej waluty europejskiej. Dzisiaj wiadomo, że byłby to krok fatalny, a korzyści z obecności w strefie euro są bardzo wątpliwe, o ile nie żadne. Najbardziej przekonała się o tym Słowacja.

W strategii ratowania przed ekonomiczną klęską naszego biednego kraju, rządowi magicy póki co robią wszystko, aby sprzedać resztę majątku narodowego choćby przypadkowym nabywcom. Próbuje się w taki sposób ratować polski budżet i wszystkie pieniądze się przejada. A co będzie później, gdy zabraknie już czegokolwiek do sprzedania? Czy na tę myśl tych panów nie ogarnia trwoga?

Widmo nadchodzącej klęski uzmysławia niedawna awaria energetyczna na Dworcu Centralnym w Warszawie. Zerowe praktycznie inwestycje w polskiej energetyce, śladowe w drogownictwie i kolejnictwie, czyli w krwioobiegu gospodarki narodowej, a także w innych dziedzinach infrastrukturalnych, w oczach iluzjonistów są godne uznania i bukietów wręczanych kwiatów.

Quo vadis, Poloniae?

Brak głosów

Komentarze

Vote up!
0
Vote down!
0

M-)

#166460

"Quo vadis, Poloniae?"

Niestety... do Krainy Niebytu.
Coraz mniejszą mam nadzieję w zawrócenie, chociaż Węgry, Czechy, UK napawaja lekkim optymizmem... ale naprawdę lekkim, krtóry - jeżeli PO wygra – zniknie całkowicie...
Pzdr z 10
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#166472

bo ta pomoc dla Grecji moim zdaniem jest chwytem propagandowym (jaki to Tusk jest litościwy dla biednych Greków). Chybionym, to jasne (tak jak było z kibolami, dopalaczami, pedofilami itp.). Tusk się miota jak g. w przeręblu, więc wymyśla coraz to nowsze obietnice, których nie ma zamiaru spełniać. I chyba tylko po to, żebyśmy się mieli czym zająć. Bylebyśmy się nie zajmowali tym, co istotne, na przykład kierowaną przez Ruskich antypropagandą gazu łupkowego.
Muldi

PS. Już to widzę: za jakiś czas ten sam Tusk powie, że niestety nie udało się Grekom pomóc, ale jak tylko się znajdą te miliardy, to pomożemy od razu. Tak w każdym razie mi wynika z analizy psychologicznej osoby Tuska.

Vote up!
0
Vote down!
0

Muldi

#166488