Nasza dzielna straż pożarna

Krótki komunikat z portalu epoznan.pl:

Paliło się mieszkanie na ulicy Głogowskiej 84. Na miejscu pracowało 5 zastępów straży pożarnej. Nikt nie ucierpiał.
Jak informuje dyżurny poznańskich strażaków – zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 10:30. Ogień pojawił się w jednym z mieszkań w budynku przy ulicy Głogowskiej 84. Na miejsce pojechało 5 zastępów straży pożarnej. Akcja nadal trwa. W tej chwili nie mamy informacji o jakichkolwiek osobach poszkodowanych.
Aktualizacja. Akcja została zakończona. W pożarze nikt nie ucierpiał.

Stereotypowy komunikat, w którym – jak zwykle w tego typu informacjach - najważniejsze miejsce zajmuje liczba zastępów strażaków biorących udział w akcji. „Pięć zastępów” to brzmi i dumnie i interesująco – a ile to „wozów bojowych” które wyjechały do gaszenia tego zapewne niewielkiego pożaru, ilu to dzielnych strażaków, ile sikawek poszło w ruch?
Co ma ilustrować liczba zastępów - grozę sytuacji, skalę trudności, czy może jedno i drugie? Czy na pewno w każdym przypadku?

Dosyć dawno temu, jeszcze w czasach komuny, znajomy opowiedział mi autentyczne zdarzenie z centrum Poznania, którego był uczestnikiem. Gdy samotnie kończył pracę tuż po godzinie 16, z sąsiednich zamkniętych już pomieszczeń biurowych wydobywał się niepokojący zapach spalenizny. Zatelefonował więc do dyżurnego oficera straży pożarnej informując o swoim spostrzeżeniu. Po kilku minutach z wyciem syren przed budynkiem zjawiły się trzy „wozy bojowe”. Wysypało się z nich kilkunastu strażaków, rozglądających się za pożarem.

Znajomy, obawiając się konsekwencji swojego fałszywego alarmu, wybiegł z budynku do dowódcy akcji wołając już z daleka: „panie, wyraźnie mówiłem – przyślijcie jednego strażaka, wejdziemy tam w towarzystwie milicjanta i sprawdzimy co się dzieje - czy sytuacja wymaga większego działania".

Dowódca akcji odciągnął go na bok i cicho powiedział: panie, wszystko jest w porządku, musieliśmy, nie mamy wykonanego planu, jeśli planu nie wykonamy, obetną nam limity paliwa na przyszły rok. I co wtedy?

Historie lubią się powtarzać, Czy i tym razem w Poznaniu, przy ulicy Głogowskiej 84?