Lita skała
Rząd będzie litą skałą, a na tej skale zbuduję pomyślność Polski, rzekło Słońce Peru swemu ludowi. Lud wysłuchał i popadł w zadumę: jak to możliwe, żeby jałowe i zerodowane luźne okruchy i zwykły piasek, przeistoczyć w skalny monolit? Trzeba być cudotwórcą, wspomaganym przez siły nadprzyrodzone! Ludzie małej wiary, nie wątpcie! Geniusz Kaszub to zjawisko wyjątkowe. Jest w szczególny sposób naznaczony przez Boga, o czym swego czasu doniósł ludowi Sławomir Nowak, jego wierny kapłan, choć przez geniusza ostatnio wyraźnie postponowany.
Najgorszy rząd w dwudziestoleciu III Rzeczypospolitej ma stać się opoką, na której Donald Tusk oprze swoje postrzępione zamiary, ogłoszone bez uzgodnień z wicepremierem i ministrem gospodarki, i będzie je wcielał w życie. Śmiechu warte! Ten rząd, mający w swoich szeregach tak wielu nieudaczników, którzy wielokrotnie pokazali brak niezbędnych kwalifikacji i merytorycznego przygotowania
A kto ma stanowić wymarzony przez premiera materiał skalny? Kreatywny księgowy Rostowski, miotająca się jak pijany we mgle Kopacz, złotousty szeryf Pitera, oświecona Hall, której jedynym sukcesem jest zapędzenie 6-latków do szkół wbrew woli rodziców, psychiatra Klich, który z gazet dowiedział się, że polska Marynarka Wojenna eksploatuje okręty z czasów Gomułki i niebawem przestanie istnieć, minister Grad, który sprzedaje majątek narodowy nieznanym sobie inwestorom, itd. itp.? Gdzie są te wykształcone i kompetentne kadry? Póki co nie jest to lita skała, a ruchome piaski!
Do realizacji poważnych, a nie propagandowych reform, potrzeba drugich Grabskich, Kwiatkowskich i innych wspaniałych, którzy mając dalekosiężną wizję rozwoju kraju potrafili w ciągu dwudziestu międzywojennych lat z niczego zorganizować polskie szkolnictwo, administracje państwową, zbudować Gdynię i Centralny Okręg Przemysłowy. Gdzie takich szukać? W Platformie Obywatelskiej? Wolne żarty.
Potrzebne jest też radykalne odformalizowanie życia gospodarczego w Polsce, wspieranie inicjatyw inwestycyjnych i wytwórczych. Jakie są perspektywy sukcesu, skoro odbierając unijną dotację i nie dając zezwolenia na zbiórkę publiczną, rzuca się kłody pod nogi człowiekowi, który odpowiadając na wyzwanie kolejnej rewolucji przemysłowej, realizuje w Toruniu projekt wykorzystania źródeł geotermalnych i wytwarzania taniej, ekologicznej energii?
Zapowiedziane dziurawe Tuskowe zamiary przy obecnej kadrze ministerialnej można przeprowadzić tylko metodą Kolesowa. Jaka to metoda? Młodszym czytelnikom wyjaśnię:
Dawno temu, w latach 50-tych ubiegłego wieku w szkołach polskich uczono dzieci o bohaterze pracy socjalistycznej, radzieckim przodowniku pracy, słynnym moskiewskim tokarzu Kolesowie. Skonstruował on szybko skrawający nóż nazwany od jego nazwiska nożem Kolesowa, dzięki któremu osiągał niebywałą wydajność pracy. Wypracowywał ponad 1000 % normy.
Od tamtego czasu w sytuacjach wątpliwych, gdy nie wiadomo czy przedsięwzięcie się uda, zwykło się mówić: trzeba to zrobić metodą Kolesowa – A NÓŻ SIĘ UDA!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1360 odsłon
Komentarze
bo są dwa uda
29 Stycznia, 2010 - 22:34
albo się uda, albo się nie uda
Jerzy, to mamy skalniaka!
29 Stycznia, 2010 - 22:56
pzdr
antysalon