Ks. Isakowicz-Zaleski o celibacie

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

Ksiądz Tadeusz Sakowicz-Zaleski jest z pewnością postacią nietuzinkową. Wielu z nas podziwia jego niezłomną postawę w okresie komunizmu, a potem bezkompromisowość i dociekliwość w badaniach postaw duchowieństwa wobec Służby Bezpieczeństwa w latach PRL.

Podziwiamy także zaangażowanie Księdza i wkład osobisty wnoszony w dzieło niesienia pomocy osobom niepełnosprawnym w Fundacji św. Brata Alberta. Podziwiamy również jego konsekwencję w szerzeniu prawdy o zbrodniach popełnionych na Polakach na Kresach Wschodnich. Ksiądz Isakowicz-Zalewski jest także utalentowanym poetą i autorem kilku książek. Ten wszechstronny dorobek zasługuje na podziw i uznanie.

Najnowszą publikacją jest wydany przez Frondę wywiad-rzeka, przeprowadzony z Księdzem przez Tomasza Terlikowskiego, o którym sam autor napisał: ”publikację tę polecam wszystkim tym, którzy są przeciwko "poprawności politycznej" i tzw. michnikowszczyźnie oraz przeciwko "sojuszowi ołtarza z tronem" i "zamiataniu pod dywan" w Kościele polskim trudnych spraw”.

Książka doczekała się już kilku recenzji. Pominę - z powodów oczywistych - teksty napisane przez ludzi ks. Isakowiczowi nieprzyjaznych, lub nawet wrogich. Zainteresowały mnie natomiast impresje opublikowane na portalu Prawica.net przez życzliwą kościołowi i duchowieństwu blogerkę, Marię Helenę:

http://www.prawica.net/29524

Według autorki, w części wywiadu dotyczącej "zamiataniu pod dywan w Kościele polskim trudnych spraw”, ks. Isakowicz-Zaleski przedstawił poglądy odnoszące się przede wszystkim do celibatu. Jego zdaniem celibat nie powinien być warunkiem kapłaństwa w kościele katolickim, a jedynie pozostawać kwestią wyboru kapłana. W celibacie ks. Isakowicz upatruje przyczyn takich problemów kościoła, jak romanse, homoseksualizm, wystąpienia kapłanów z kościoła, czy spadek liczby powołań.

Na postulat celibatu fakultatywnego, znany duszpasterz o. Józef Augustyn S.J. wcześniej odpowiedział tak:
„Nie tylko mężczyzna 25-letni bardzo mało wie nieraz o sobie i swoim reagowaniu, ale także ksiądz, który dziesięć lat potem występuje z kapłańskich szeregów. W moim odczuciu, to nie celibat jest problemem młodych mężczyzn, którzy wstąpili do seminarium, i to niezależnie od tego, jakie mają problemy emocjonalne czy seksualne. Problemem jest posłuszeństwo: Bogu, Kościołowi, własnemu sumieniu, biskupowi, przełożonym. Celibat to „pestka” przy posłuszeństwie. To posłuszeństwo jest decydujące dla całego kształtu życia księdza. Celibat łamią ci, którzy są nieposłuszni.”

http://religia.onet.pl/wywiady,8/porzucenie-sutanny,259,page1.html

Trudno nie zgodzić się z takim stanowiskiem.

Szkoda, że spisane w książce poglądy ks. Tadeusza w sprawie celibatu współbrzmią z wykorzystywanymi przeciw kościołowi wypowiedziami niektórych byłych duchownych, z Tadeuszem Bartosiem czy Stanisławem Obirkiem na czele.
Byłych kapłanów, tak chętnie zapraszanych do mediów zawsze wtedy, gdy trzeba coś złego o kościele powiedzieć.

Brak głosów

Komentarze

mieszczuch7
Nie jestem "nieprzyjazny", ale tylko uważnie czytam, a według mnie sprawy celibatu nie są najważniejszym problemem. Zapraszam na mojego bloga:
http://notatnikmieszczucha.salon24.pl/401066,isakowicz-jak-michnik-terlikowski-jak-olejnik

Klaniam się

Vote up!
0
Vote down!
0

mieszczuch7

#239998