Kompromitacja na Stadionie Narodowym w czasie deszczu
W Warszawie pada intensywny deszcz. Prosto na murawę Stadionu Narodowego, uniemożliwiając odbycie meczu Polska – Anglia.
Niedoścignione dzieło tuskowych budowniczych, warte 1.7 miliarda złotych, nie zdaje egzaminu. Deszcz pada, a zasuwany dach stadionu stoi otworem. Pewnie zacięły się mechanizmy sterujące tym cudem techniki i trzeba by popchnąć rzecz widłami.
Woda leje się strumieniami prosto na trawę. Nie działa także źle zaprojektowany i źle wykonany drenaż płyty boiska. Murawa tonie w wodzie.
Mało? To przecież kompromitacja na skalę światową.
Teraz wyobraźcie sobie państwo, jakie knoty powstaną w trakcie realizacji z przytupem ogłoszonych zamierzeń inwestycyjnych ekipy Donalda Tuska.
Ta ekipa jest zdolna do najwyższego wyczynu!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 930 odsłon