Uporządkowanie tematu NWO - polemika ze Spitem.

Obrazek użytkownika Gawrion
Blog

Ostatni wpis Spitfire'a zainspirował mnie do przemyśleń nad tematyką NWO. Stwierdziłem, że wiele dyskusji przeradza się się w dwubiegunowe spory, w których często brakuje uporządkowanego, spokojnego podejścia do tej tematyki. Aby zainspirować innych do głębszego spojrzenia, spisałem moje przemyślenia.

1. Tendencje NWO to fakt i "prawidłowość".

Unifikacja, konwergencja, globalizacja, ekspansja ludzkości to procesy, można powiedzieć, same w sobie - jako takie - naturalne. Od dawien dawna władcy starali się rozszerzać swoje panowanie i swoje wpływy - tak by obejmować swoją władzą jak najwięcej ludzi, jak najwięcej terytorium. W dzisiejszych czasach (w porównaniu np do XIX stulecia) Świat jest strasznie przeskalowany - informacja obiega glob natychmiastowo, podróżowanie po Ziemi nie sprawia żadnego problemu, skoordynowane zarządzanie dużymi i zaludnionymi obszarami jest o wiele łatwiejsze niż np. w czasach imperium Rzymskiego. Poza tym istnieją pewne kręgi cywilizacyjne, które procesom, o których wspominam na początku, się łatwiej poddają. Mamy więc globalne organizacje, globalne biznesy, globalną informację, globalną sztukę, globalną modę, globalne trendy - powoli mamy także globalną władzę. Świat dąży do scenariusza niczym z "Nineteen Eighty-Four" Orwella.. Naturalną konsekwencją NWC (New World Conditions) jest NWO (New World Order). I nie chodzi o to jak to nazwiemy - czy NWO, czy Rządem Światowym, czy globalizacją - cel ten, kierunek, jest faktem. I nawet nie potrzeba tu słowa spisek - osoby mające wpływ na zmiany na Świecie wcale tego nie kryją.

2. Czy NWO jest "bestią" naszych czasów?

Wpisując w wyszukiwarkę "NWO", możemy przekonać się jak częstym tematem rozmów jest Nowy Porządek Światowy. Możemy także zauważyć, że temat ten głównie występuje w złym, a raczej złowieszczym kontekście. W dyskusjach rozprawiających o NWO możemy znaleźć słowo spisek, możemy otrzeć się o tematykę masonerii, Iluminatów, tajnego klubu Bildenberg, możemy wyczytać nazwiska czołowych światowych postaci odpowiedzialnych za politykę, biznes, ekonomię, media. Możemy w końcu poznać rożne hipotezy, przepowiednie i scenariusze wypowiadane przez ludzi, a dotyczące niedalekiej przyszłości. Z pełnym przekonaniem stwierdzamy więc, że NWO (jak zwał tak zwał) budzi strach.

3. Kto się boi? Kto straszy? Czy słusznie?

Na początku zadajmy sobie podstawowe, retoryczne pytania. Czy jest sprawiedliwość na tym Świecie? Czy to normalne, że właścicielem znakomitej większości bogactw tego Świata jest niewielki procent populacji ludzkości? Czy to normalne, że podczas gdy w wielu krajach marnuje się żywność i mamy do czynienia z jej nadprodukcją, to w innych z głodu corocznie umiera kilka ładnych milionów dzieci? Pytania można by mnożyć. Tak czy siak dochodzimy do wniosku, że coś jest chyba nie tak. Kto za to odpowiada? Z pewnością nie zwykli ludzie, od których wymaga się tylko przestrzegania narzucanych praw. Odpowiada władza, politycy, ludzie biznesu, mediów, finansiści - elity. To oni mają wpływ na decyzje, to oni kreują rzeczywistość. I ustrój demokratyczny nie ma tu wielkiego znaczenia. W największych demokracjach Świata z wiekowymi tradycjami, przy władzy ciągle pojawiają się osoby z tych samych kręgów, rodzin, stref wpływów, biznesów. Są to przedstawiciele tego małego, najbogatszego odsetka populacji Światowej. Zwykli ludzie nieposiadający niczego boją się tych, którzy posiadają wszystko. Zwykli ludzie boją się egoistów, bo nie wierzą w ich filantropię. Bo jak tu wierzyć, gdy Światem rządzi pieniądz, marża, lichwa, kredyt, procent, fałsz i kłamstwo? Nie da rady.. Na całym Świecie, mamy rozwarstwienie społeczne. Z jednej strony skrajne ubóstwo, z drugiej strony nieprzyzwoite bogactwo. Biedni się boją. Bogaci straszą. Czy NWO sprzyja zatarciu tych różnic, czy może będzie tylko je pogłębiać? Co się stanie jeśli damy złej władzy, jeszcze więcej, bardziej nieograniczonej władzy? Jak widać, na pytania zawarte w tytule, w bardzo prosty sposób może odpowiedzieć sobie każdy z nas, nawet bez moich wskazówek.

Powyższy powód wydaje się być głównym motorem napędzającym strach, nasuwającym wątpliwości co do tego czy globalizacja, unifikacja, konwergencja, to dobre dla ludzkości i ludzi rozwiązanie, tendencja. Jednak nie jest to jedyny powód niechęci. Inną przyczyną nieufności dla NWO jest kompletne nieprzygotowanie Świata, poszczególnych regionów, krajów. Wydaje się, że czołowi światowi politycy próbują upodabniać nas na siłę. Nie biorą pod uwagę wielu rozbieżności. Poszczególne narody są przecież przywiązane do swojej kultury, tradycji, korzeni. To nieodłączne składniki ludzkiej egzystencji. Efektem ubocznym procesów unifikacyjnych jest przecież rezygnacja z wielu elementów tejże kultury, tradycji. Przykładem niech będą ostatnie wydarzenia w UE, związane z wejściem w życie nowych stanowisk wynikających z TL i z zapowiedziami o wprowadzeniu jednolitej symboliki. Opór przed takimi zmianami jest jak najbardziej naturalny. Co więcej - opór ten wzmacnia tylko posługiwanie się przez polityków sztucznymi argumentami-katalizatorami przemian takimi jak zagrożenia terrorystyczne, globalne ocieplenie, globalny kryzys, niedawno pandemie wirusowe. Gdyby tego było mało, to warto zauważyć, że pojawiają się informacje, które mogą świadczyć o fałszywości tych argumentów-katalizatorów.

--

Jesteśmy częścią natury. Lubimy rozwiązania naturalne. Wprowadzanie nowych, globalnych rozwiązań na siłę, omawianie różnych ważnych spraw na nieformalnych spotkaniach najbardziej wpływowych ludzi na Świecie, w sposób uzasadniony budzi nieufność i strach. Tym bardziej, że żyjemy w takim, a nie innym Świecie. W Świece, w którym daleko do idealnej sprawiedliwości, a wszystkie reguły podporządkowane są naczelnej - "chęci zysku". Obawy wydają się mieć charakter skrajny i pojawiają się częściej na niezależnych, konspiracyjnych, ukrytych serwisach. Można z tego wnioskować, że to tylko temat dla "szalonych wujków". Czy aby na pewno? To chyba tylko złudzenie - przecież mainstream zajmować się tym nie będzie. I niekoniecznie trzeba temat nazywać troszkę skompromitowanym, przez niektóre teorie, co bardziej gorliwych fantastów, jako "NWO". Problem jest, występuje. Nie udajmy że go nie ma.
I wcale nie potrzeba starotestamentowych proroctw, Nostradamusa, czy Apokalipsy.

Moim zdaniem tendencje dążące do wprowadzenia NWO, to fakt wynikający z egoistycznego zapotrzebowania niewielkiej ilości ludzi na Świecie. Dopóki będzie istniała nienaturalna chęć wprowadzenia nowego porządku przed jego naturalnym czasem, będzie istniał naturalny opór w postaci ludzkich podejrzeń i niechęci. Nie wiadomo czy NWO ("new" wskazujące na rewolucyjną genezę) to fakt przyszłości. Jest nim natomiast z całą pewnością Globalny Światowy Porządek GWO.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=com_content&task=category&sectionid=15&id=38&Itemid=48

polecam:
http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=103&Itemid=48

Vote up!
1
Vote down!
-3
#38582

Tekst Zbigniewa Gertycha bardzo ciekawy. Od połowy czytania nasuwał mi się wniosek, który z zaskoczeniem przeczytałem pod koniec tekstu:

"Ktoś powie, że to wszystko utopia. I będzie miał słuszność. Ale czy nie ma już prawa do marzeń?"

Sam autor zauważa, że to, o czym powiedział, to utopia. Czym jest utopia? Utopia to scenariusz idealny, słuszny, sprawiedliwy, dobry, jednak nie dający się zrealizować.
Stowarzyszenie masońskie Wielki Wschód Polski, którego Gertych był mistrzem (zmarł w 2008) bardziej niż w forsowanie Światowego Rządu, powinno angażować się w zmianę światowej mentalności, w zmianę podstawowych zasad i wartości rządzących ludźmi. Ta inna mentalność, inne wartości i zasady są podstawowym założeniem, bez którego tworzenie zarządzanego globalnie Świata nie ma sensu. Pominięcie tego warunku może prowadzić do pomnożenia i nasilenia patologii i wyzysku ludzi przez ludzi, do ograniczenia swobód i wolności, do podziału na Panów i Służących.

Moim zdaniem, jeszcze nie czas na takie przeobrażenia. Ludzkość nie dojrzała do tego kroku.

Vote up!
1
Vote down!
-3

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38586

http://www.grekat.stalwol.pl/didache.html

Vote up!
2
Vote down!
-3
#38591

Bez objasnień tak ?
Medalik na szyje i już wierny :))))))))

Vote up!
3
Vote down!
-1
#38593

co Ci objaśnić? nie rozumiesz tekstu?

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38635

Nie bardzo :(
"Tekst" dla Ciebie - szczere gratulacje za ogarnięcie .

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38643

to chcesz tych objaśnień... a może sam spróbujesz? nie poddawaj się :)

Vote up!
1
Vote down!
-3
#38650

W tym "tekście" jest o "rżnięciu głupa"?

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38655

nie

Vote up!
2
Vote down!
-2
#38679

Chyba tylko to. Bo jak nie "nauka", to co? Jeśli nie miłość to w pierwszej kolejności egoizm, brak współczucia, zrozumienia. Dalej już tylko nienawiść. Paradoksalnie zauważamy, że Świat dziś niebezpiecznie oddala się od "nauki", jednocześnie pogrążając się w egoistycznym hedonizmie, ateizmie i forsując wizje globalnie zarządzanego świata.

Vote up!
2
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38594

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika oszołom z Ciemn... nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

że świat można zmienić dekretami, nakazami, dyrektywami i rozporządzeniami byłaby śmieszna, gdyby nie była niebezpieczna. Zawsze okazuje się, że życie nie poddaje sie ich dyrektywom, ludzie nie chcą kierować się narzuconymi nakazami, więc tych co nie chcą się reedukować trzeba ... zlikwidować. Niestety sprawiedliwego świata nie da się odgórnie zadekretować, papier jest cierpliwy, ale to tylko papier. Sprawiedliwość trzeba budować zaczynając od siebie i własnego najbliższego otoczenia. Prawdziwa rewolucja to rewolucja moralna w każdym człowieku. Jeśli już wzorować się na utopistach to bliższa mi jest postawa takich ludzi jak Edward Abramowski, którzy w wewnętrznej przemianie człowieka i organizowaniu się ludzi w stowarzyszenia widział drogę budowy sprawiedliwego świata. Swoją drogą był on jednym z pierwszych myślicieli (raczej o proweniencji lewicowej), którzy po przeanalizowaniu idei marksistowskich przewidzieli, ze próba wcielenia ich w życie skońzcy się nie spotykaną do tej pory tyranią a zamiast wolności przyniesie straszne zniewolenie człowieka. Pomysły Rządu Światowego zmierzają w tym samym kierub\nku - by wąska grupa rządziła rzeszą ubezwłasnowolnionych ludzi. To nie zapewni pokoju i sprawiedliwości.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
1
Vote down!
-3

oszołom z Ciemnogrodu

#38609

skończmy już z szufladkowaniem .
Każdy kto obala stare musi być "lewicowy"- prawicowość dzisiejsza byłaby dla lewicowego ateńczyka pretekstem do eliminacji zwyrodnialca w ramach walki z ultra lewicą.

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38613

W pełni się zgadzam z tym co napisałeś. Abramowskiego nie znam na tyle, aby móc go ocenić w całości, ale z jego poglądem w kwestii pierwszeństwa dla etyki - najpierw zmiany mentalności, później zmiany ustrojowe i społeczne - się zgadzam.
Jednakże mało kto jest zdolny do sztucznego przeprogramowania w sposób totalny etyki i moralności. Jako pierwszy przychodzi mi nasz Papież jan Paweł II. Wydaje się także, że takie zjawiska jak wojny, okrucieństwa, niesprawiedliwości wywołujące traumy, mogą także takich szybkich zmian dokonać. Poza tym to zadanie dla ewolucji.

Vote up!
1
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38669

Marzenie o wprowadzeniu New World Order są stare jak świat i opisane są w przypowieści o Wieży Babel. Zapewne są tacy, którym się marzy o zapanowaniu nad światem. Zapominają jednak o długości życia ludzkiego. A rodziny, dynastie ...owszem są. Są również instytucje zapewniające ciągłość, które również padają. Ci z samej góry z Grupy Bildenberga też się lękają np. o rozrostu gruczołu krokowego czyli prostaty i inne przypadłości. Bardzo pouczająca jest lektura książki "Strach w kulturze Zachodu XIV-XVIII w.", Warszawa 1986, Instytut Wydawniczy PAX. Wszystko już było.

pzdr
Milton

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38585

Wielu się marzy - na pewno. Im większy postęp cywilizacyjny tym bliżej do realizacji tych marzeń. Ktoś w końcu będzie Królem Świata. I mniejsza o to czy będzie się ten król zwał tak, czy inaczej. Hierarchia była, jest i będzie.

Na szczęście wszyscy jesteśmy ludźmi i mimo, że faktycznie nie jesteśmy równi, to jeszcze dziś wszyscy zmagamy się w pewnych płaszczyznach z podobnymi problemami Tak jak piszesz - np zdrowie. Czy równość ta będąca półgwarantem pewnej dozy sprawiedliwości będzie wieczna? Czy postępujący rozwój techniki, medycyny nie upodobni któregoś dnia tych bardziej zamożnych i władczych do bogów, a innych pozbawi takich możliwości? XXw pokazał nam możliwości niewyobrażalnego dotąd okrucieństwa człowieka dla człowieka. Strach myśleć co czeka nas - ludzkość - w przyszłości.

Vote up!
1
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38589

Jestem pod wrażeniem tej notki. Oczywiście nie wyczerpuje ona tematu, bo i nie może wyczerpać.

Historia (choćby ta, o której czytam każdej niedzieli w niepoprawnym radiu, dotycząca powstawania państwa polskiego i zakusów globalizacyjnych ;)) ówczesnych władców) poucza, że łączenie nie jest sprawą tylko podbicia, aneksji czy dobrowolnej unii.

Jest to sprawa na wskroś kulturowa, jeśli taką definicję przyjmiemy dla narodu. Wszystkie państwowe molochy oparte tylko o "nowy porządek" czy prędzej, czy później rozpadały i rozpadną  się. I tak będzie z tym nowym porządkiem.

Siły narodowe, poczucie braku korzeni, samotność w tłumie to wektory, które rozsadzą ten porządek. Szkoda tylko, że tym razem może być to również śmierć naszej zachodniej cywilizacji. W końcu jednak z jakiegoś powodu musi ona się skończyć.

Historia uczy, że nie ma wiecznych cywilizacji. Żal tylko, że musi się to odbyć kosztem nienarodzonych dzieci i uśmiercania bezużytecznych starych ludzi, wojen, głodu i prześladowań innych, nie należących do naszej cywilizacji.

Jeśli czemuś mamy się opierać to ze wszystkich sił, póki żyjemy, powinniśmy walczyć z powrotem hitleryzmu i leninizmu w nowym wydaniu. W "Nowym Porządku" Możemy przegrać, ale będziemy mieli wewnętrzne przekonanie, że zrobiliśmy, co w naszej mocy.

Pozdrawiam, 10-tka z nakładką :)

Vote up!
1
Vote down!
-3

Katarzyna

#38587

Dzięki za dyszkę. Tekst w sumie powstał spontanicznie, najpierw był dłuższym komentarzem do wpisu Spitfire'a.

Masz rację, że historia uczy o tym, że cywilizacje, imperia, kultury rodzą się, kwitną i upadają. Łączą się one ściśle z ustrojami i ideologiami im towarzyszącymi. I warto zauważyć, że jest to żywot posiadający pewne elementy. Entuzjastyczne narodziny (będące często upadkiem poprzedniego ustroju), którym towarzyszy pewna filozofia, ideologia; sukcesywny rozkwit, kryzys i upadek (kolejne narodziny). Upadki przeważnie wynikają z ludzkich wad, grzechów i niedoskonałości. To momenty w których dyktatury nie mają siły trwać pod naporem masy ludzkich istnień. W pewnym momencie czynnik ilościowy przewyższa czynnik jakościowy. I tak w kółko - przewroty Arystotelesa..

Ludzkość jest chyba na to skazana, a czynnikiem to powodującym jest to, że człowiek uczy się najłatwiej na własnych błędach - na własnej skórze. Ludzkość popełnia więc cyklicznie te same błędy w momencie kiedy nauczki o nich stają się dostatecznie zapomniane.

Co więc mamy robić? My świadomi błędów ludzkości ludzie, musimy o tych błędach przypominać ludzkości na każdym kroku, tak by chociaż przedłużyć względnie szczęśliwy czas, w którym przyszło nam żyć ( nie jest najgorzej). Róbmy to, póki jeszcze mamy do tego narzędzia i troszkę wolności ;)

Vote up!
1
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38592

Super.
Ten brak zrozumienia i powszechnej akceptacji rodzi się z tego ,że wszystko zostaje narzucane na zasadzie musisz ,istnieje pilna potrzeba.
Działanie w imię obrony wartości samych w sobie nie zaś prawdziwego skoku cywilizacyjnego w sferach mentalnych.
Propozycje nie poparte hasłami promującymi budowe potrzeb "wyższego rzędu" jednoczące całe grupy narodów i kontynenty .
Wiadomo (na czuja) nie ma gleby na takie działania dzisiaj .

Vote up!
2
Vote down!
-2
#38590

Zostaje narzucane, bo mamy kryzys demokracji. Zresztą jest niewiele Państw gdzie istnieje prawdziwa demokracja. Istnieje bardzo niewiele Państw demokratycznych w których naród jest suwerenem zgodnie z koncepcją zaproponowaną przez rewolucję francuską i Jeana Jacquesa Rousseau. Świat dla lepszego samopoczucia obywateli oszukuje ich demokracją, podczas gdy mamy zakonspirowaną oligarchię. Narodom przywiązanym do demokracji (np Irlandia) narzuca się swoje zdanie i decyzje, pozostawiając pozory demokracji (glosowanie do skutku).

Działanie w imię obrony.. chyba mamony.. ;)

p.s.
znaki interpunkcyjne dawaj bezpośrednio po ostatnim wyrazie. Natomiast spacje przed pierwszym wyrazem nowego zdania. Będzie o wiele czytelniej Harcerzu ;)

Vote up!
2
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38596

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Harcerz nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Dziękuje .
Co z tym kryzysem demokracji?
Już Platon (demokrata?) nie zauważał mas, które de facto utrzymywały republiki.
Demokracja ma wiele imion, zgodze się nawet na tą oligarchiczną, byleby nie bardzo się objadała moim kosztem.

Budowa nowego porządku bez szczytnych lotnych i nośnych haseł nie ma sensu .To jest tylko przedłużenie konania .
Ośrodki mogące mieć wpływ skostniały, w układzie zapoczątkowanym w wiekach średnich.

Co w ostatnim tysiącleciu spowodowało jakąś dramatyczną przemiane ?
Wszystkie "sukcesy" naszej cywilizacji to konsumpcja myśli mającej początki przed Chrystusem.
Myśli, której żródła dawno wyschły, nie jest prawdą "Postęp Cywilizacyjny", to tylko powierzchowność w działaniach .

Krach dzisiaj pojmowanego świata jest niechybny, nie znaczy to jednak unicestwienia dotychczasowego dorobku . Mamy w histo-ryji przykłady cywilizacji ,które odnajdujemy w innym miejscu i czasie jako trwała wartość, wkład w dzieje ludzkości(Ameryka, Mezopotamia ect.).

Dochodze do wniosku, że "demokracja " ma takie oblicze na jakie pozwalają warunki mentalno-środowiskowe.
Nie warto płakać nad upadkiem, gdy nie było prawdziwej obrony wartości wynikających z "Pism".

Samotrzeć,tej wojny o Utopie nie wygramy.

Vote up!
1
Vote down!
-3
#38598

Niedawno  tvp kultura przypomniała "Sprawę Dantona"  I "Dantona"

]]>http://www.plejada./16,25799,news,1,1,sprawa_dantona_w_telewizji_na_zywo...]]>

]]>http://www.wajda.pl/pl/filmy/film25.html]]>

Streszczenie dramatu Stanisławy Przybyszewskiej znajdziemy tu. ]]>http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawa_Dantona]]> Jest to sztuka o rewolucji. Przenikliwe studium tego, co się po niej dzieje, jak zwycięstwo jest zawłaszczane.

Ale jest tam coś jeszcze bardzo ważnego. Widać to wszególnie w filmie Wajdy; pokazany jest mechanizm wynaturzania się demokracji. "Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm" (Jan Paweł II, Centisimus Annus)

A jak fakt ten jest interpretowany przez władców tego świata? :-)

]]>http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5235]]>

Stamtąd skopiowałam cytat, który wszyscy znają i którym nie tylko katolicy się posługują. Jak widać z tekstu u racjonalisty wszystko da się wytłumaczyć, wszystko gra. :-(  Wszystko da się wytłumaczyć zmianami i przemianami. A że ktoś nie odróżnia zakresu słowa od jego znaczenia? To dla nowego porządku nie przedstawia problemu. " Demokracja była jest i będzie";(. Nie dajmy się zwieść, nie dajmy sobie wmówić, że UE jest demokratyczna, to już nieprawda.

Vote up!
1
Vote down!
-2

Katarzyna

#38626

[quote=Katarzyna]Nie dajmy się zwieść, nie dajmy sobie wmówić, że UE jest demokratyczna, to już nieprawda.

[/quote]

Już chyba większość wie, że UE nie jest demokratyczna w tym sensie, że nie mamy na nią wpływu. Ta sama większość jeszcze wierzy, że UE kieruje się demokratycznymi zasadami. W końcu ciągle to nam powtarzają :)

Vote up!
1
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38631

Popis "demokracji" w unijnym wykonaniu to widać na przykładzie konstytucji a potem TL, a teraz przy wyborach europejskiego rządu.
Trzeba być ślepym i głuchym na argumenty, żeby nie widzieć, że Europą rządzą Niemcy i Francja a nie demokracja. ;)
W zagrożenie ze strony Hitlera i Sowietów też nawet nie wszyscy polscy dyplomaci, nie mówiąc o europejskich, wierzyli w 1938 i 1939r.

Czy ktoś z publicystów dziś w ogóle zastanawia się poważnie nad konsekwencjami powołania armii europejskiej?!

Pomysł tylko włoski? A może to też teoria spiskowa dla niektórych?

Vote up!
3
Vote down!
-1

Katarzyna

#38634

... nie da się po prostu rządzić w pełni demokratycznie. Nawet jakby chcieli to nie dadzą rady. Demokracji zawsze były domeną narodów, czyli przede wszystkim wspólnot posługujących się tym samym językiem, co umożliwiało debatę publiczną. Kiedy ludzie nie są w stanie komunikować się ze sobą, nie mogą tworzyć wspólnoty.

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38664

Da się na pewno bardziej. I nie chodzi mi tu o jakieś wielkie, wymagające kosztów, działania. Chodzi mi o zaniechania - po odrzuceniu TL przez Irlandię UE mogła ten głos uszanować i pomyśleć nad respektowaniem zasad, które sami dla siebie stworzyli. Po coś jest ta zasada jednomyślności. Oświadczenia woli także mają swoje znaczenie.

To co zrobiła reszta krajów UE w stosunku do Irlandii, obrazując na zasadzie pełnej analogii w prawie cywilnym , jest moim zdaniem ewidentnym wyzyskaniem błędu. I powiem to z całą odpowiedzialnością, że jest to forma kwalifikowana wyzyskania, bowiem stosuje podstęp. Stosując zarzut błędu oświadczenia woli Irlandia mogłaby się skutecznie od skutków tego oświadczenia uchylić.

Oczywiście brak jednolitej, szybkiej, efektywnej komunikacji jest wielką barierą i pochłaniaczem czasu i ojro ;)

Vote up!
1
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38667

... tyle, że nie po to organizuje się takie przedsięwzięcia, żeby jacyś tam Irlandczycy je później blokowali.

To co jest niebezpieczne i co źle rokuje na przyszłość to zjawisko, które pojawiło się właśnie przy całym tym Irlandzkim głosowaniu: jak nie popierasz czegoś, co właśnie wymyśliły sobie europejskie elity, to jesteś wstecznik, debil i w ogóle nędza. Po jednej stronie są te oświecone pomysły, po drugiej ciemnota i zabobon. Tutaj jest ten deficyt demokracji, bo te najważniejsze decyzje podejmowane są w kilku gabinetach, ponad głowami narodów, które później się urabia wiadomymi metodami.

Zresztą wszystkie procesy integracyjne są napędzane przez elity. Czy to Unia, czy pozostałe procesy globalizacyjne. Zwykli ludzie często tego nie chcą, a już na pewno nie chcą w takim stopniu w jakim wierchuszka. Dlatego szuka się sposobów, aby ten problem obejść.

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38673

Jedno trzeba przyznać, szantaż unijny jest niezwykle skuteczny wobec słabszych narodów. Co do elyt europejskich to są to zlewicowane popłuczyny rocznika 68, libertyńskie środowiska ogarnięte patologiczną nienawiścią wobec religii i wszystkiego tego co "jeszcze normalne" w Europie.
Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
-2

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#38674

Dążeniom polityków i w ogóle elit do zaprowadzenia jednolitego porządku światowego, stworzenia jednego państwa, jednego systemu wartości, należy się zdecydowanie przeciwstawiać.
Świat jest piękny i interesujący dlatego że jest różnorodny, narody konkurując ze sobą doskonalą się. Ojczyznę się kocha bo jest ona tylko jedna taka na świecie. Dlatego jestem np. przeciw jednoczeniu się UE pod jednym kierownictwem, choć nie mam nic przeciwko nawet bardzo szerokiej współpracy niezależnych państw - gospodarczej, ale także wymiany kulturalnej.

Bacz

Vote up!
1
Vote down!
-2

Pozdrawiam. Bacz

#38612

Dokładnie. Ja też jestem za najszerszą współpracą gospodarczą. Za swobodami. Ale to co dziś unia stara się regulować swoimi dyrektywami, to co robi zahacza o system totalitarny..

Vote up!
1
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38706

Ciekawe ujęcie tematu. Dorzucając swoje kilka słów, to w każdej "spiskowej teorii" jest kilka ziarn prawdy. Swego czasu oglądałem dokumentalny program o roli lóż masońskich w rozpętaniu II wojny światowej. Według badacza, loże te istniały w każdym kraju europejskim i były zainteresowane eskalacją konfliktów, a także promowaniem członków loży w aparatach państwowych.
Ciekawe jest także to, że kilka procent ludzkości posiada 60% procent zasobów planety. Dodam, że ani Ty, ani ja nigdy nie zostaniemy CEO poważnej firmy, lub nie wejdziemy do zarządu korporacji bankowej.
Na sam koniec, osoby, które zbytnio się interesują powyższymi tematami przypięto łatkę oszołomów i jest spokój. Wiadomo wariaci, którzy szukają dziury w całym, tymczasem wiadomo, że światem rządzi niewidzialna ręka rynku, która hojnie rozdaje miliardy dolarów bankom, które wpadły w tarapaty z powodu chciwości i korupcji. A za te "stymulusy finansowe" zapłaci Jaś i Małgosia ciężko harujący za 10zł/godzinę.
Czyli wszystko jest OK.
Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
-2

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#38614

Loże masońskie istnieją i to nie jest żadna teoria spiskowa. Widzisz porobiło się tak, że samo wspomnienie o nich jest niepoważne. Dlaczego? Powód jest oczywisty. Faktem jest to, że różne wspólnoty masońskie dla stworzenia silnej, zamkniętej, solidarnej i lojalnej wspólnoty praktykują różne dziwne ceremonie, obrządki, rytuały - wzmacnia to więzi pomiędzy członkami i spaja te wspólnoty. Zaangażowania dodaje poza tym ściśle określona hierarchia, także przyprawiona metafizyką, w której poszczególne wyższe kręgi są niedostępne dla niższych stopniem. Dla czeladnika mistrz nie jest tylko niedoścignionym wzorem, ale także powiernikiem niesamowitych tajemnic.

To fakt? Fakt - i nie stosuję tutaj żadnego podstępu.

Drugi czynnik, powodujący u wielu ludzi dysonans poznawczy (ulubione zjawisko Spita, które bardzo mi się spodobało :), to powzięcie wiedzy informacji, że w tych wszystkich nienormalnych lożach siedzą podobno znani, wykształceni ale ukrywający tą swoją śmieszną stronę ludzie. Z jednej stronie oficjalnie tacy poważni i odpowiedzialni, a z drugiej czarownicy, wróżki i Wielcy Mistrzowie ;) Zdrowy człowiek myśli - coś jest nie tak ;)

Fakt? Fakt - przyznasz że to troszkę śmieszne :)

Dochodząc do wniosku, ze coś jest nie tak, staramy się pytać co jest nie tak. Co jest nie tak? Śmieszne zakony, wielcy mistrzowie, wróżki, rytuały, pentagramy, cyrkle, szachownice (brakuje Alicji i białego królika;) i kręgi wtajemniczenia. Chwila.. Wtajemniczenia? Wykształceni ludzie z bogatych rodzin, jakaś dziwna hierarchia, ścisłe reguły awansów i testy na lojalność? Wtajemniczenia, Prezydenci Stanów, wtajemniczenia, naukowcy, profesorowie, autorytety, elita, finansjera, wtajemniczenia.. No chyba coś tu śmierdzi? Przecież nie przekazują sobie do cholery zaklęć w stylu Alohomora (Harry Potter). To przecież inny stopień świadomości, to takie tajne forum, gdzie nie owija się w bawełnę. Biorąc pod uwagę kilkusetletnie tradycje tych wspólnot i fakt, że byle kogo tam nie przyjmowano, robi się tajemnicza doprawdy atmosfera. Równie tajemnicza jak archiwa Watykanu ;)

Czy to ze mną, czy z nimi jest coś nie wporządku ;) ?

Vote up!
1
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38668

Dorzuciłbym, że jednymi z najaktywniejszych zwolenników "globalnego porządku" są... antyglobaliści forsujący pomysł podatku od przepływów finansowych, co automatycznie zakłada wprowadzenie jakiegoś super-rządu, który ów haracz by pobierał i przeznaczał na "szczytne" cele z katalogu lewackich postulatów.
Antyglobaliści? Globaliści jak cholera z totalniackimi mózgownicami.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
3
Vote down!
-1

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#38624

Przede wszystkim to szaolone wujki lansujące spiskowe teorie powinny się wreszcie zdecydować o co im chodzi. Bo tak, to widzę, że to antymasońskie histerie i inne głupoty, na przemian histeria antykapitalistyczna i antykomunistycznam, a jak jeszcze dorzucimy Davida Icka, to mamy kosmitów i Reptilian. Skrajna lewica i prawica dla siebie zawsze coś znajdą.

No i proszę mi pokazać w jakich konkretnie sytuacjach widzimy powstanie państwa światowego? Oczywiście jak go nie ma, to zawsze się wybiórczo wybierze coś i sfabrykuje (jak to widać ze spiskowymi teoriami nt. grypy i szczepionek).

P.S.

Gratuluje skręcania portalu w kierunku z gruntu niepoważnym.

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38628

Gratuluje skręcania portalu w kierunku z gruntu niepoważnym.

Aleś ty nabzdyczony, Doktorze. Odpuść trochę, wyluzuj. Czasem warto podywagować również i na takie tematy jak NWO. To miła odmiana, a nie tylko w kółko o Tusku, czy uczone rozprawy o cywilizacji .

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
2
Vote down!
-2

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#38630

Reakcja obronna?

Gawrion poruszył temat, którym nas się straszy przy każdych wyborach. Warto więc o tym dyskutować.

Teorie spiskowe nie są śmieszne, są groźne, ale nie dlatego, że kłamią. W każdej jest prawda.

To Danz w swoim komentarzu tu pod notką Gawriona ma rację. Tylko z prawdy jeszcze nic nie wynika.To jest tylko fakt. A fakt może pobudzić nas do działania, a może ubezwłasnowolnić; wszystkiemu winni oni - masoni, Żydzi, lewacy, komuniści, faszyści, więc nie muszę nic od siebie wymagać.

Może być też taka reakcja jak Twoja; to bzdet, niepoważne. Kiedyś też skakaliśmy sobie do oczu w akademiku, kiedy porównywano armię czerwoną  z  werhmachtem na niekorzyść tej pierwszej.  Czas weryfikuje wiele teorii spiskowych, niestety, za późno.

Daj Boże, żebyśmy nie musieli takimi "niepoważnymi" sprawami się zajmować i by one nie decydowały o naszym życiu.

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
-2

Katarzyna

#38633

[quote=Katarzyna]

Reakcja obronna?

[/quote]

Jak najbardzej, w wykonaniu człowieka, która który jest sceptykiem i trzeźwym obserwatorem.

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38636

O niczym innym nie marzę, jak o tym, by mnie mąż wciąż kochał i Twój sceptycyzm znalazł potwierdzenie.

Vote up!
1
Vote down!
-2

Katarzyna

#38637

A ja widzę, że Ty masz swoją teorię spiskową na temat tajnego stowarzyszenia "szalonych wujków" ;) Piszesz tak, jakby to była jakaś tajna organizacja, zbiorowisko ludzi, którzy działają w jakiejś sekcie i są pod wpływem jakichś środków, które powodują zorganizowane zauważanie tych samych rzeczy w taki sam sposób. Niespójność argumentacji różnych wypowiedzi, różnych szalonych wujków traktujesz jako argument przeciwko tej zorganizowanej zbiorowości. Tej zorganizowanej zbiorowości szalonych wujków chyba po prostu nie ma? To są ludzie którzy nie wierzą w oficjalne wersje i dopytują o prawdę.

To co napisałem to są MOJE wnioski, do których doszedłem podczas SWOICH obserwacji tematów związanych z NWO. Nie kieruję się wyznacznikami innych szalonych wujków. Piszę to co uważam JA. Nie daję gwarancji, że moja niepowaga jest w jakimś stopniu spójna czy niespójna z opiniami innych szalonych wujków. Nie synchronizowałem swojej percepcji na zgodność z teoriami spiskowymi.

Po prostu nie będę silił się na tłumaczenie świata poprzez oficjalne komunikaty rządów czy informacji z poważnych mediów, tak aby moje teksty wyglądały poważnie. Nie mam aspiracji pisania w poważnych mediach czy gazetach, dlatego mogę sobie pozwolić na tak niepoważny temat. Podejrzewam, że niejeden poważny dziennikarz czy publicysta nie miałby odwagi poruszyć takiego tematu. Nawet jeśli by poruszył, to nikt nie puściłby jego tekstu. Szopenhauer kiedyś powiedział:

"Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą."

Ja tam mogę być męczennikiem tego pierwszego etapu ;)

Po prostu piszę to co myślę.

Rząd Światowy to fakt przyszłości i marzenie wielu masonów (poczytaj Wielkiego Mistrza Gertycha, do którego linkuje Kuki). Po prostu nie ma innej drogi. Wybiegnij troszkę oczami wyobraźni w przyszłość. Wszelka unifikacja i konwergencja jest przejawem tworzenia się scentralizowanej, światowej władzy. Z zasady unifikacja, globalizacja, konwergencja to proces i nie można mówić o nim w kategoriach prawdy czy fałszu - to po prostu jest. Problem w tym, że nasz Świat na razie nie nadaje się na przyspieszenie tego procesu, a niektórzy mają chore ambicje aby to przyspieszyć.

p.s. Zamiast zarzucania mojemu tekstowi kierowania dyskusji w niepoważną stronę, powiedz w którym zdaniu, wnioskowaniu się mylę?

Vote up!
2
Vote down!
-1

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38639

[quote]Rząd Światowy to fakt przyszłości i marzenie wielu masonów (poczytaj Wielkiego Mistrza Gertycha, do którego linkuje Kuki).[/quote]

"Wielki Mistrz Giertych"? Mówisz to powaźnie?

[quote]Po prostu nie ma innej drogi. Wybiegnij troszkę oczami wyobraźni w przyszłość. Wszelka unifikacja i konwergencja jest przejawem tworzenia się scentralizowanej, światowej władzy. Z zasady unifikacja, globalizacja, konwergencja to proces i nie można mówić o nim w kategoriach prawdy czy fałszu - to po prostu jest. Problem w tym, że nasz Świat na razie nie nadaje się na przyspieszenie tego procesu, a niektórzy mają chore ambicje aby to przyspieszyć.[/quote]

I tu jest słaby punkt wszystkich teorii spiskowych: zakładają one, źe można zaplanować dowolnie wielki spisek, tak, źe wszystko gra i dzieje się po myśli spiskowców. Dlatego spiskolodzy, źeby się uwiarygodnić, rozdymują swoje teorie tak, aby jeszcze bardziej je uprawdopodobnić, bo im szerszy spisek według nich, tym bardziej prawdopodobny, bo skoro wszystko to spisek, to znaczy źe nikt go nie widzi.

A globalizacja to wynik splotu wielu okoliczności, nie noszących znamion celowego działania.

Z teoriami spiskowymi i polemizowaniem z nimi jest jak z dyskusją między dwoma facetami o słoniu w jarzębinie. Jeden mówi źe słoń jest, drugi źe słonia nie ma. Na to ten pierwszy: "A widzisz, jak się dobrze zamaskował w tej jarzębinie?".

Na marginesie: co takiego jest niekonformistycznego w promowaniu teorii spiskowych, skoro wszyscy o nich mówią?

http://wiadomosci.onet.pl/2024883,135,teorie_spiskowe,item.html

Vote up!
2
Vote down!
-2
#38641

to może masonerii nie ma? :D

Vote up!
1
Vote down!
-3
#38642

mnie to dziwi, że masoneria może sobie legalnie działać na terenie Polski. Czy dekret prezydenta Mościckiego z 1938 roku został kiedykolwiek uchylony? Nie chodzi już tu o to, czy zakaz działalności masonerii jest wskazany czy też nie (moim zdaniem należy zdelegalizować tą międzynarodową mafię), ale o zwykłą praworządność. W końcu lex retro non agit.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
2
Vote down!
-2

Kirker prawicowy ekstremista

#38659

Mistrz Gertych - zobacz link Kukiego. ;) Sam na początku doszukiwałem się zbieżności nazwisk i wiem o kim myslisz :) Na razie sprawdzałem w źródle Kukiego, w Wikipedi - to wicemarszałek starego PRLowskiego sejmu. Uznałem że byłą taka postać bo w wykazie na stronie z wicemarzszałkami Sejmu był. Nic oprócz przemówienia z linku Kukiego nie wiem. Nie gIertych - ale Gertych. O szczegóły pytaj Kukiego - to on wynalazł ten link.

Co do 2 cytatu - taki jest mój pogląd. Oczywiście nie są to sprawy rzeczywistości przyziemnej i teraźniejszej typu Tusk i afera hazardowa. To troszkę wypad w filozofię, w myślenie bardziej wizualizacyjne i abstrakcyjne. Cześć mojej wypowiedzi to myślenie troszkę spekulacyjne i odnoszące się do przyszłośći. Ale bez przesady - nie wybiegam przecież tak daleko i nie jestem fantastą ;) Tak przy okazji jak Twoim zdaniem na świecie będą ewoluowały sprawy ustrojowe, stosunków prawnych (własnościowych), ideologii i dominujących filozofii? Czy Unia przetrwa kryzys, jak z zapaścią i wyraźnymi problemami poradzą sobie Stany, Rosja. Co zrobią Chiny, dalszy i bliższy Wschód, Azja, Australia? Co z Kościołem?

Globalizacja nie jest splotem chaotycznych okoliczności. To właśnie słaby punkt racjonalistów sceptyków. Większość wszystkich okoliczności jest jak najbardziej wyliczalnych, obliczalnych, wnioskowalnych. Przeważnie wszystkie mające Źródło w działaniach ludzkich (trzeba mieć tylko dane wejściowe). Reszta tych niepochodzących od człowieka (zjawiska przyrodnicze) staje się także ciągle bardziej zrozumiała dzięki naukom. Sprytny, mądry "szaman", znając okresy "zaćmień słońca" jest w stanie w wielu głowach namieszać. Nawet teraz w dobie globalnej informacji. ;) Różnica taka, że nie stoimy pod piramidą Księżyca, tylko patrzymy w ekrany telewizorów i monitorów.

Konformizm , nonkonformizm, antykonformizm - to pojęcia bardzo względne i niemające żadnej prawidłowej, zasadniczej relacji z obiektywną prawdą. Przeważnie, wobec powszechnego fałszu mainstreamu, przyjęło się, że dumą może napawać postawa nonkonformistyczna ,z czasem gdy fałsz ten będzie bił po oczach mocniej, może trzeba się będzie stać antykonformistą :) A jak już my, szalone wujki, naprawimy Świat to będzie się można z dumą stać konformistą. Tak na serio - mi tam nie zależy aby być stać w większości, nie jestem urażony też kłamstwem mainstreamu i oficjalnych oświadczeń na tyle, aby ten fałsz z góry domniemywać i negować wszystko. Filtruję i zbieram tu i ówdzie. Jeśli znalazłem gdzieś śmietnisko - popraw.

Niektóre sprawy mi po prostu śmierdzą (oficjalne wytłumaczenia) bardziej, niektóre są po prostu ciekawe (i niedostatecznie wyjaśnione) - zaspokajają moją potrzebą poznania. Przecież można o wszystkim pogadać?

Vote up!
1
Vote down!
-3

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38666

Rozumiem,że ufasz FOX news, najbardziej "credible news station in the USA".
Otóż w programie Glenna Becka, padają takie hasła jak: upadek dolara, rząd światowy i "nowa światowa waluta". 

Glenna Becka ogląda publika 2.5-3 mln. Amerykanów (głównie z wyższym wykształceniem i majętnych). 
Poniżej wklejam linka i video-feed:
 

http://video.foxnews.com/11694010/dollar-disaster

Vote up!
1
Vote down!
-2

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#38672

Fajnie prowadzony show. Znamienne słowa prowadzącego: "You don't need a conspiracy theory."

Dzięki niemu znalazłem fajną stronkę:

http://www.usdebtclock.org/

Vote up!
3
Vote down!
-1

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38710

Moim zdaniem nie trzeba wcale przechodzić jakichś specjalnych testów, czy być członkiem rodu. Jeżeli ten na dole dobrze "pracuje",  zasłuży na kolejny stopień. Aż do momentu, kiedy nie umie, lub nie chce się wycofać. Większa podatność na "chciejstwo" automatycznie przyciąga odpowiedniego kandydata, a on już doskonale łapie co ma robić. A ci na samej górze, no cóż... mają wszystko, pozostaje im marzenie o zawładnięciu światem, to stare jak cała ludzkość.

Niepokoi mnie tylko, że współczesny postęp to ich sprzymierzeniec, nie nasz. Choć gdyby nie internet i Wy kochani blogerzy, też żyłabym w nieświadomości.

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
-2
#38692

a najlepsze, że najbardziej zaangażowani w NWO są różni alterglobaliści i inne lewactwo. Przecież oni proponują globalne podatki - a to od spekulacji, a to od emisji dwutlenku węgla, a to kontrola sektora finansowego w skali globalnej. Jak można przeprowadzać takie działania, nie mając globalnego rządu? Działania tego kojarzą się tylko z międzynarodowym socjalizmem, trockizmem konkretnie.

Czytam różne pomysły różnych oszalałych lewaków, na przykład globalny organ zajmujący się likwidacją niedemokratycznych przywódców politycznych jako zagrażających prawom człowieka itd. To też wymagałoby powołania jakiegoś ogólnoświatowego związku asasynów w najbardziej minimalistycznym wypadku, a globalnej armii i policji w maksymalistycznym. Ergo, mamy znowu możliwość powołania światowego rządu.

Swoją drogą czy masoneria to taka bajka? Ktoś musiał te wszystkie rewolucje robić i organizować zamachy na przywódców państw w XIX stuleciu. Poza tym moim zdaniem należałoby wyrzucić z Polski tą międzynarodową mafię. Zresztą, czy dekret prezydenta Mościckiego z 1938 roku został kiedykolwiek uchylony?

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
1
Vote down!
-2

Kirker prawicowy ekstremista

#38723

Jeśli chodzi o alterglobalistów, to tak naprawdę nigdy nie wiedziałem o co im (jako zbiorowości) chodzi. Alterglobalizm to chyba raczej taki worek do którego wrzuca się wszystkich krytykujących patologie dzisiejszego globalizmu. Ich działalność to bardziej zaprzeczenie niż propozycje. Nie interesowałem się tym tematem zbytnio. Czy jest jakiś główny manifest, program, struktura alterglobalistów? To raczej jakiś zlepek różnych organizacji, które w jakichś dziedzinach chcą coś skrytykować.

Półżartem - w dosłownym rozumieniu tego terminu, ja też jestem alterglobalistą ;) Ale sam dla siebie ;)

Trockizm, międzynarodowy socjalizm, mimo że nie miał okazji tak naprawdę być nigdy wypróbowany na żywym społeczeństwie, bazuje na tym samym syfie co stalinizm, faszyzm. Pisał o tym dziś Nurniflowenola. Założenia Trockizmu z pozoru są tylko fajne i niegroźne - takie prawdziwie, bajkowo komunistyczne ;). Gdyby Trockiemu udało się zmieniać Świat, wyszedłby z tego następny chory totalitaryzm.

Masoneria to nie bajka. Masoneria to ruch z niesłychanie długimi tradycjami, skupiający w swoich szeregach osobistości, które niejednokrotnie w historii decydowały o losach Świata. Te wszystkie tajemnice Wielkich Mistrzów to z pewnością nie magiczne zaklęcia na lewitację ;) Jakie to tajemnice? Możemy się tylko domyślać. W każdym bądź razie to spory kawałek wiedzy o zakulisowych dziejach sporego kawałka nowożytnego Świata. Wiedza, informacje + pieniądz = władza ;) Ale uknułem spisek co? :)

Pozdro!

Vote up!
3
Vote down!
-1

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#38730

alterglobalizm to dosyć szerokie określenie: podchodzi pod nie część grup ekologistycznych, anarchistycznych, trockistowskich, socjaldemokratycznych, luksemburgistowskich itd. A ich działanie to negacja (wyklinanie gospodarki opartej na własności prywatnej) albo próby sformułowania jakiś ponadpaństwowych struktur, które miałyby zajmować się wielkimi korporacjami. A czy to do jakiegoś globalnego państwa nie zmierza? Niektórzy alterglobaliści wprost mówią o czymś takim... Śmieszy mnie przy tej okazji użycie przez nich zwrotu "międzynarodowe korporacje". Przecież oni wspólnoty narodowe negują, to mówienie o czymś *międzynarodowym* w znaczeniu pejoratywnym świadczy o niekonsekwencji (jakże klasyczny błąd powiązania etatyzmu z patriotyzmem).

Trockizm to tak naprawdę jeszcze bardziej radykalna forma komunizmu.

A co do spisków, to ś. p. prof. Paweł Wieczorkiewicz mawiał, że ignorowanie ich roli świadczy o braku zrozumienia historii jako takiej.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
3
Vote down!
-2

Kirker prawicowy ekstremista

#38734